podrywa Cie ;p
Wersja do druku
podrywa Cie ;p
*dlawi sie woda* nie nie podrywa xD
po pierwsze on jest zarezerwowany, po 2 nie kazdy kto chwali od razu podrywa Wiboradziu xD :lol:
:* no oki ;p czyli mam szanse? :D u Ciebie ?:* calusek :) zadnych zkojarzen ;p
ojej no pewnie ;*
o__O :lol:
a wiecie dzisiaj nie miałam szkoły i na rekolekcjach byłam, zwiałam(jestem taka złaaaa), a i tak mam podpis ksiedza, że uczestniczyłam, haa:>
ja juz dawno mialam rekolekcje. i bylam tylko w jeden dzien :) ale jak sobie pomysle ze jeszcze tylko 5 dni szkolnych zostalo do swiat to sam usmiech na twarzy sie pojawia :]
a ja w ogole nie mam rekolekcji i jak sobie o tym pomysle to mnie az krew zalewa :evil: no ale za niedlugo swieta.. i slodycze ale co to dla nas :P
nie damy sie słodyczą !! :) Blue-sky - nie ładnie tak zwiewa z rekolekcji...ale zazdroszczę Ci....hja rekolekcje miałam miesiąc temu... :roll:
mnie w zaden dzień rekolekcji nei było:P
zreszxtą ogólnie do kościoła nie chadzam co swoje przechodziłam przed bierzmowaniem a to czego się nasłuchałam póki co mocno mnie zniechęciło
zresztą rekolekcje garantują upojne poranki spędzone na spalaniu kalorii
a bycie złyyyyyyyym jest fajne;)
pozdrawiam
o tak . ja sie nie ciesze.
ŚWIĘTA = SŁODYCZE + INNE ŻARCIE
swieta = duchowe przezywania smierci i zmartwychwstania Pana Jezusa. Kto ci każe jesc :> :D
w sumie racja, nikt nie musi jeść...ale trzeba mieć naprawdę wielke samozaparcie...:( ale damy rade :)
babcia niestety każe
i rodzice...
Mnie nikt nie zmusi do jedzienie tego czego nie lubei (jajka z majonezem) a na kawalek ciasta jak bede miala ochote to sie skusza, ale pozniej oczywiscie jakies hula hop czy cos :D
Zgadzam się z Lilac :) mam tak samo
jeny xD ale mnie korci :D
No nikt, ale to miała byc oznaka że czas na zbudowanie wokół siebie muru antyjedzeniowego. anty-złojedzeniewego ;P
ajj a ja dzis babci powiedzialam, zeby nie robiła naświęta moich ukochanych ciasteczek z masą orzechową... jak ja bez nich przeżyję w świeta ;]
oj na siwtach to ja ostro bede n rowerku jezdzila ;p
ja chyba w święta odpuszczę.. a później znowu się wezmę za siebie żeby jojo nie mieć ;)
święta nieco mnie przerażaja ale dobrze będzie...
trzeba się trzymać nie?
cel mam wytyczony jasno - do powroty do szkoły jeszcze trzy i pół kg zrzucę
dobrze jest mieć właśnie jakiś cel, ja che zrzucić jeszcze 3,5 kg do wycieczki do Anglii...ale ona jest po świętach wiec nie wiem jak to z tym wyjdzie...:(
dasz rade ale ozywiaj sie zdrowo! pamietaj! :*
heloooł:>
chyba nie bedzie pół kg do końca marca ==
tak mi się chce pokombinowac coś :twisted: i pozmniejszać spożywane kcale(jem 1200-1400kcal), no ale najpierw trzeba potwierdzić czy waga nie spadla:>
ważę się w niedzielę;p
doszłam do wniosku, że moja cierpiliwość już się powoli kończy xD
zastój ogólnie i d..a
może zrobić sobie szałowy kwiecień na 1000-1100? głupieję xD
U mnie też zastój. Przez 13 dni na tysiaku schudłam ok 1kg. Moja cierpliwość się kończy :(
Chyba rzuce tą dietę w cholerę... :/
wiesz, może to dziwne, ale na 1200 waga szybciej spada
powinnaś może zacząć od tej... :roll:
ale na tysiaku też spadnie tylko teraz musisz poczekać, bo spowoloniłaś metabolizm.
nie rzucaj już diety jak zaczęłaś, a jak już to tak powoli, by nie mieć jo-jo.
kurczę, a ja musze się zastanowić czy chcę tego tysiaka czy nie, może jednak w niedzielę będzie dobry wynik... :roll:
nieeee Nie mozecie teraz sie załamywac:)
Wlasnie o to chodzi, teraz musicie przełamac ten spadek
Poczekajcie, a lada chwila waga sie zmniejszy
Obiecuje:)
Pilnujcie sie teraz bardziej...
za tydz powinny byc pierwsze efekty Głowa do gory:)
Te diety są w ogóle dziwne...Zwiększyłam z 1300 do 1600 i chudnę mimo że już nie chcę.
przyzwyczaiłas juz tak org...
wiec zacznij dostarczac moze 2000 kcal?
jestem za ;)
Ugh zrobiłam sobie na obiad parówki sojowe, rrrety to jest paskudne:/
nigdy wiecej tego nie kupię choćby miało mało tłuszczu :lol: fuuuuuj.
uuu parowki sojowe :P fuuuj:P
już nigdy wiecej, teraz mam awers do sojowych produktów:>
bleeeeeeee... błagam ludzie nie kupujcie parówek, mlek sojowych itd.!
keczup i wafle ryżowe trochę niwelowały ten "smak"
kurczę, nie lubię po prostu niczego marnować .. xd
kolacja o 18, hmm tym razem będzie pyszny serek wiejski z activią
Ja nie jadłam jeszcze nic sojowego :D I nie chce mi się na razie próbować ...
sojowe rzeczy są pyszne szczególnie jogurty i kotlety mielone :D:D:D:D
weeez, bo sie zwymiotuje ;d
hej ja tu chyba pierwszy raz na tym watku jestem...ale chcialam powiedziec Blue-sky ze mamy teraz taka sama wage :) niektorzy mowia ze zbedne kg szybko leca ale dla mnei to cala wiecznosc :( pewnie wiece o czym mowie...ale dzis gdy stanelam na wage i pokazala 66kg to az nie moglam uwierzyc...jeszcze jutro rano to sprawdze i jesli ta liczba sie nei zmieni to bede musiala w nia uwierzyc :D i wtedy zmienie wage na tickerku choc juz mnie troszke korci ale sie powstrzymam :lol:
tez nigdy nei jadlam produktow sojowych ale podobno to paskudztwo... pozdrowienia dla wszystkich :)
Mleko sojowe albo jogurty sojowe są pyyyyyycha :) Uwielbiam!
A kotlety neutralne... da się zjeść :]
A to moze zmienie zdanie jak sprobuje...ale narazie mam zapas probiotycznych i light i sie na zakupki nie wybieram :lol:
ja nic nie pije ani nie jem light, ani tym bardziej sojowego. Bleah :D
ja też nie jem raczej nic light (; noo moze Corny ;)
po prostu mało i zdrowo, ale bez udziwnien :P