A co to Corny? :>
nie wiem ja to jedynie chlebek z soją wcianam.
A co do light - to jogobella.
Wersja do druku
A co to Corny? :>
nie wiem ja to jedynie chlebek z soją wcianam.
A co do light - to jogobella.
aneurysm orny to takie batoniki, ze zbożem i innymi dodatkami :)
ja w sumie mówiąc to uwielbiam kotlety sojowe,mielone i w ogóle ale innych produktów nie lubię, np. pasztetów albo parówek sojowych :roll:
a co do produktów light to ja ich nie jadam :)
Też nie jadam produktów light...nigdy nie wiem do końca co w nich jest...
wlasnie.. duzo chemii i ponoc maja gorszy wplyw niz te nie light..
maja gorszy wpływ ?? nie wiedziałam...a skąd wiesz ?? :)
Hmm..ale szczerze powiedziawszy, to gdybym miała do wyboru Coca-Colę zwykłą i light to wziełabym już tą light. Obydwie to syf, wiec już wolę syf, który ma mniej kcal...:P
Ale coli nie piję więc nie muszę wybierać.
coca cola light ma 0 białka 0 tłuszczu 0 węgli i 0,2 kcal xD no więc jest duża różnica;p
A co do light... niektóre po prostu zamiast tłuszczu mają więcej cukru... także nei wiem czy sa takie light ;p
czytalam ze light sa gorsze niz zwykle.. w tych wysztskich poradnikach itd zawsze pisza ze light to go**o
no ja tam wole jesc normalne produkty a w mniejszych ilosciach... i najlepiej jakies znane a nie nowe... przynajmniej wiem ile co ma kcal i w ogole..
heheh wiecie ze jest taka zasada ze jak ktos nie wie jak poprzec argumenty albo nie jest czegos pewien to mowi "gdzies o tym czytalam"? heheh ale to tylko tak mowie, nie twierdze ze to bylo glupie, ale wolalabym konkrety, co takiego syfiatego jest w tej coli light ze wszystkim sie to tak o uczy obija ze cola light jest be i fuj?
ja nie moiwlam o coli konkertnie ale np serki topione same w sobie sa tuczace i light tym gorsze bo maja chemie.. a chemia nie wplywa dobrze na ansz organizm i metabolizm.. taka jest prawda..
no topione to tak ale takie smietankowe twarogowe to chyba raczej nie co? bo podobno taki np piątnica czy almette to w miare jesc mozna...
ja jem wszystkie... almette... mniam...
sugerowalyscie sie kiedys dieta dla swojej grupy krwi?
ja wczoraj patrzylam i przy mojej grupie nie powinnam jesc nic z tych rzeczy co jem ;/ czyli jogurtów, bialego pieczywa, szynki ( jedyne mieso jakie jem :/) itp.
wydaje mi się że nie powinno sie tej diecie wierzyc zbytnio bo to chyba zalezy indywidualnie od organizmu nie?
ponoc sa skuteczne
ale i tak w nie tez nie wierze
sama wiesz po czym chudniesz
a po czym tyjesz
wiec po co bawic sie w takie pierdoły:P
najlepiej jesc wszystko w mniejszych ilosciach i juz :) po co sie katowac :P
Czytałam o tym...ja mam grupę krwi 0 i tam praktycznie nie można jeść nic z rzeczy, które lubię. Więc nie sugeruję się tym :D
Hej;*
Trzeba jeść co się lubi, bo człowiek będzie nieszczęsliwy podczas odchudzania, ale to nie znaczy, że od razu wcinamy białe bułki z nuttellą;]
trzeba się ograniczac:>
no i już jednak dzisiaj weszłam na wagę... Tyle samo 66.5, zastój, cóż dzisiaj dieta to będzie ładne 1200-1300kcal a od jutra ruszę pełną parą z 1100 :!: :> a co!
wprawdzie lubiłam powtarzać, że odchudzanie to nie wyścigi, ale sam zastój mnie maxymalnie demotywuje:>
i codziennie będę jadła jakieś warzywa!:P
muszę trochę spraw załatwić, a potem siądę do kompa i skomentuję Wasze wątki
papa;*
a kiedy sie ostatnio wazylas? bo ja tez mam ten problem ze waga stoi.. od mieisaca!!!
zastoje sa normalne nie ma co sie martwic;)
miesieczne tez? :( kurde bo naprawde jestemw dolku.. oczywiscie w depresje nie wpadlam ale niekorzy maja tak ze jak ktos ich ochrzani to sie bardziej przykladaja.. a ja jak ktos chwali.. wiec mnie nie motywuje zastoj wagi a tym bardziejw zrost tylko spadek :(
A czemu z miesiąc? Nie lepiej co tydzień?
Hmm... moim zdaniem jeśli waga stoi w miejscu to znaczy że bilans jest na zero (tyle jesz ile spalasz), także 30 minut wiczeń więcej i waga ruszy... takie jest moje zdanie. Bilans będzie na minusie...
lalalala a mi waga wrocila do 90 ;)
jeszcze kg do celu ;)
milej sobotki ;)
No i super! Dawaj gosia xD
Ale cudna pogoda :)
no ladnie dzis ,ladnie :D
u mnie tez piekna pogoda :D w sam raz na urodzinki hehe :D sorry ze sie chwale :lol:
a propos tych light rzeczy to tez takowych nie jadam jedynie jogobelle light a tak poza tym to wlasnie wszystko ale w mniejszych ilosciach :) dzisiaj pozwole sobie na kawalek tortu z bita smietana light hehe:D ) w koncu to moje swieto :) juz sie doczekac nie moge...prezentow i tortu ;) wiem ze to grzech popelniany z pelna swiadomoscia ale nie bede miec wyrzutow sumienia :D U mnei tez byl zastoj ale w koncu waga pokazala 66kilo :) Jeszcze tylko 7...skroro juz 8 za mna to teraz juz z gorki :)
powodzenia wszystkim i nie zalamujcie sie tylko konsekwentnie trzymajcie sie diety :) a na poprawe humoru polecam kiwi-pyszne i tylko 20kcal :)
8) Jadłam wczoraj kiwi :D Mniam :P:P
Wszystkiego naj z powodu urodzinek.
Mi jakoś idzie...Powoli.
Buziak dla wszystkich i zapraszam do mnie, bo niedkługo mój wątek kurzem zarośnie :twisted: :twisted:
A pogoda piękna, ale u mnie nie za ciepło. Ale słoneczko cuuudne.
a u mnie pogoda zaczepista :P slonce swieci cieplo jest az sie zyc chce :D
wszystkiego najlepszego z okazji urodzin! duzo szczescia zdrowia pomyslnosci no i jak najszybszego spadku wagi =* :P
ojj musze wam sie pochwalic... juz mam pol kilograma mniej :D huhu ciekawe na jak dlugo :P
kochana oczywiscie zjedz kawalek torcika w koncu urodzinki ma sie raz w roku :P ja dzisiaj zjem kielbaske z grilla... yhh no coz... raz mi sie nalezy :P
u mnie tez piękna pogoda :)
Kurczę, nie mam czasu ostatnio Was odwiedzać - sorki:(
Ech coś się dziwnego dzieje :P
Pryszcze mi poznikały z czoła... ;p
ale włosy zaczęły chyba wypadać:(
nie chcę ich obcinać, buuu
z dietą okej, a teraz spadam do znajomych;P baj, baj
Hmm... może jakieś ziółka kup do płukania włosków? Albo więcej witamin jedz! Owocki i warzywka :)
No a że pryszcze zniknęły to super :) Pewnie słoneczko już działa ;)
.............
...................
nie wychodze na słońce ostatnio prawie
jestem blada.
więc znikły z dobrej "woli" :D
hmm zjadłam dziś dużo za dużo
i wcale nie bylam glodna, po prostu lubie sobie cos pochrupać
przed jakimś czasem zjadłam
półtora opakowania wafli ryżowych + serek wiejski
- damn to wychodzi 800 kcal za jednym zamachem xD
edit: + activia musli
...
pozostawię bez komentarza moją głupotę.
o i post się potroił ;/
:lol: :lol: :lol: :lol:
Jak tam??
Co tam u ciebie??
Jak dieta??;>
Ale lepiej zjeść 1,5 opakowania wafli ryżowych i opakowanie serka wiejskiego niż np. 1,5
opakowania czekolady i opakowanie jakiegoś deseru z bitą śmietaną :D
Trzeba się pocieszać.
A ja przed chwilką zjadłam kostkę czekolady Wedla gorzkiej. Ciekawe ile ma kcal :D
Buziaki, zapraszam do mnie
Mam to samo - poprostu lubie włączyć głupie MTV i jeśc.. jeść... jeść...
Ale dieta to dieta i musimy wytrzymać :]
Hm, ogólnie nijak.Cytat:
Zamieszczone przez AgoresiSanderes
Okrutna rutyna.Cytat:
Co tam u ciebie??
Było dobrze, ale dziś łącznie zjadłam 1700kcal- więc jest źle, bo wczoraj chyba nie dobiłam do 1200 kcal.Cytat:
Jak dieta??;>
Dodam jeszcze activię musli;).Cytat:
Ale lepiej zjeść 1,5 opakowania wafli ryżowych i opakowanie serka wiejskiego niż np. 1,5
opakowania czekolady i opakowanie jakiegoś deseru z bitą śmietaną :D
Pojutrze zjem pizzę, bo koleżanka ma urodziny, chyba się nie pocieszę;p.Cytat:
Trzeba się pocieszać.
Na pewno niewiele:D.Cytat:
A ja przed chwilką zjadłam kostkę czekolady Wedla gorzkiej. Ciekawe ile ma kcal :D
wpadnę;p.Cytat:
Buziaki, zapraszam do mnie
ja poprawiałam sobie humor gapiąc się w durną ścianę, a nie w wyjące ludziki;p bu, nawet nie robiłam tego z sensem.Cytat:
Zamieszczone przez aneurysm
===
dobra, nie ma przebacz pobiegam na orbitreku 8km :lol:
za własną głupotę.
aż tyle jeszcze nie biegłam;p wiecie - duuużo trudniej niż na rowerze.
ale mam nastrój beznadziejny xd
8 :O Ja przed mtv to raczej tańcze :P
A pryszcze zniknely, bo jesz mniej cukierków i węglowodanów - to glowna przyczyna wyprysków :D
A ja nie widzę zmian w swojej cerze...