*pyk*
nie ma.
aktualne konto - pseutonim.
Wersja do druku
*pyk*
nie ma.
aktualne konto - pseutonim.
Z tym jednym dniem wolnego to ja bym się zastanowiła, chyba że masz na myśli dzień wolny od ćwiczeń... Tak czy inaczej, powodzenia :) :)
1300-1400 i bedzie git :D Trzymam kciku ;P
Waga czasem skacze, a to bo się woda zatrzyma (może jestes przed okresem?) a to mięśnie się wkońcu wyrabiają ( a ważą przecież więcej niż tłuszcz)
w każdym razie - powodzenia.
a ja z kolei jestem na nisko węglowodanowej :wink:
Powodzenia w diecie.
Pzdr.
Page :arrow: Oczywiście, że dzień wolny od ćwiczeń :). Nie będę sobie folgować z jedzeniem, bo to spowalnia spadek wagi:).
Lilac :arrow: Hm, jedzenie będzie i tak oscylować przy tej górnej granicy, którą ustaliłam - 1300kcal^^.
Courtizzle :arrow: Jestem dzień po @... W sumie to za często wagę sprawdzam, ma prawo się zmieniać :roll: ,thx.:)
Fochotka :arrow: Też trochę je ograniczam, zwłaszcza pod wieczór.:D
A dzisiaj z dietą poszło mi ok.
Pobuszowałam po sklepie i nakupiłam twaróżków, activie, tuńczyka, chleb razowy, ryż xD, suchą szynkę drobiową itd., itd.
Trochę się nachodziłam^^.
Niedługo wezmę śmierdziela l-karnitynę i godzinę po zażyciu poćwiczę na orbitreku, ha.
też planuje 1300 kcal ;) powodzenia ;)
Woah, dzień kobiet, a ja siedzę w domu, bo gorączka, nuuuuda.
Eee, i już nawet znudziło mi się pisać pod tym nickiem, zmienna jestem. xD
Ale skoro już zaśmiecam forum drugim wątkiem to do końca marca osiągnę ten cel na tickerze, a potem może wrócę do tamtego nicku, albo znowu sobie zmienię :roll: (widać, że mi się nudzi, yeah :lol: :lol: ).
Dieta jak na razie znowu git. :P Dobra tam, spadam oglądać film:P.
widzę że nie tylko ja tu jestem chora teraz.. :))
no cóż, życzę powrotu to zdrowia i powodzenia w diecie!
dużo zdrowia życzę ;)
Ja juz jutro do szkoly wracam :D
Już coraz lepiej się czuję:P.
Na dziś wyszło jakieś 1300kcal, styka^^.
Rany uwielbiam mój nowy wynalazek na śniadanie *__* - Activia(np. truskawkowa) zmieszana z serkiem wiejskim i otrębami granulowanymi. Pyyycha:D. I zapycha.
boshe jak ja chce sie juz dobrze czuc
Chce juz piaaaaaaaaaaaaaaaaaatek:)
ah, na pewno Ci się uda.
musi?
na pewno będę do Ciebie zaglądać...;*
Serka wiejskiego juz wiecej nei dotkne, ale activia jest calkiem calkiem. Ztym ze wole jogurtu bez owoców takich "flakowatych" :D Naj lubie fantasie..;)
Jak Ci idzie?:P
pzdr :* wszystkiego najlepszego dziewczyny z okazji naszego świeta :D:D
co dostałyście? chwalić sie:P
Idzie ok ^^.
Ivi-Ja dostałam od różych istot :D różę i czekoladę... i smsa, buah. xD
Co do czekolady zjadłam nie pasek, ale tylko połowę kostki! :lol: Ale świadomie, bo chciałam poczuć jej smak i tyle. Resztę sobie daruję.:P
gratuluje sielnej woli :P
bo ja zjadłam najpierw pól a pozniej jeszcze pól i tak poszla cala czekoladka.. :/
ale i tak mi nie przekroczylo 1500 kcal xD
e tam ;P dziś już każda bedzie mieć na koncie tyle ile trzeba :P
Beznadzieja. Dziś byłam w kfc, potem jadłam słodycze. Kocham znajomych normalnie. Ech raz ich propozycjom daję radę, a innym razem nie:/. A jutro do kina, trzeba będzie coś wykombinować.;p
Wiecie poćwiczę teraz i z rana, fuck muszę to spalić
Raz na jakiś czas sie zdarza. Spalisz i bedzie git ;)
A co do kina, to ja przed albo po szlam do jakiejs restro i zamiawaiam sobie jakies malo klal danie i soczek do tego :P A podczas seansu pilam wode/sok.. Nie bylo zle ;)
a masz jakis seans upatrzony?:P czy tak na żywioł?
a jaki był wedlug Was najlepszy film na jakim bylyście?:P
mi się bardzo podobał "Step up" i "Świadek koronny" :D i jeszcze "Piarci z Karaibów 2" :P
noo step up był świetny :P
jeszcze mi się podobał bardzo "spadaj", "damsko-męska rzecz"," Diabeł ubiera się u PRady" i " Tylko mnie kochaj xD" i 3d" sezon na misia" ale ja zdecydowana jestem....
za to najgorszy film na jakim bylam to chyba " Ludzkie dzieci" bożeee jakie to było nieciekawe, albo "kod Leonarda da vinci" za długi byl i juz pod koniec się wierciłam jak glupia bo nie moglam wysiedziec xD
a mi sie "Kod Leonarda da Vinci" nawet trochę podobal, ale tylko troche :P
"click- i robisz co chcesz" - zdecydowanie najfajniejszy :D
Pozatym z ostatnich super był "Ghost rider" i "mesko-damska rzecz".
Ja wogóle kocham kino:D
Courtizzle ja też kocham kino :D najchętniej to bym z kina nie wychodziła :wink:
kino dobra rzecz :D mhmmm
Ivi - film testosteron :lol:
A najlepsze filmy na jakich byłam: Piraci z karaibów, Marzyciel, Pachnidło itd. (jest tego tyle, że trud wymieniać;p)
też kocham kino:D
Kurczę, po dzisiejszym dniu mam okropne wyrzuty sumienia, nie nie mogłam wykombinować czegoś w stylu, że się nie odżywiam w kfc tylko posłusznie zżarłam co było. W sumie i tak bym nie mogła. Nie cierpię i nie potrafię mówić chudzielcom, że się odchudzam x_X, beznadzieja:/.
no jasne ze dobra
Ludki, ćwiczyłam jak ustaliłam czyli misja wykonana 8) . Dzisiaj kino, ale poradzę sobie...chyba.
Ech, ktoś chce trochę tłuszczu z brzucha?
Ja moge oddac tluszcz z brzucha, lydek, bioder-boczkow:D, ud i policzkow. ZA DARMO!! To niepowtarzalna okazja :D
jednak sie nie skusze:d
moge jedynie dac 2 oferte:D
oddam to samo:D
Ach jak by się chciało objąć czułą opieką osoby z niedowagą i wręczyć im troszkę swoich kilosów za darmo.:D
Kfc i inne restauracje śmierdzą. Nie dam się znajomym już więcej. Walić to, ja i moje kg jesteśmy niezależne.xD
Heh, pochłonęłam dzisiaj 3 litry wody, przesadzam nieco. xD
OO meen.. ja bym tyle niemogla. Wpyvham w siebie 2 l , a co dopiero 3;o Musisz czesto do lazienki latac;d
czym więcej wody tym lepiej, organizm się oczyszcza :D je staram się pić tyle ile w siebie zmieszcze :P
zawsze chciałyśmy z mamą podrzucić mojemu bratu parę kilosków, ale niestety się nie da :lol:
Dosłownie co chwila wychodzę do toalety, ale nadal piję wodę.
Ech też bym oddała bratu trochę tłuszczu, ale on by nie chciał bo uważa, ze słuszne kg to mięsnie xD w ogóle to niesprawiediwe jest, ja grubas, a brat nie, jeszcze jak wciagnie brzuch to masakra xD czuje sie czasem jak doszczętny słoń.
Ja zawsze nażekałam, że jestem gruba, a mój brat, że jest chudy :P . Paranoja :lol:
czemu ci bracia sa chudzi no??? co to za sprawiedliwosc... sniff sniff.... chociaz mojemu juz cos rosnie... za duzo browarow :D:D:D heheheh ale ostatnio se odpuszcza slodycze z tego co widze i chce zgubic to co ma, ale on ma tego tak niewiele ze mysle ze samymi wyrzeczeniami to mu nie zejdzie... to juz by trzeba bylo dopracowac na cwiczeniach...
w ogole dzieki za odwiedzinki ;)
milej niedzieli :*
U mnie w rodzinie, wszyscy oprócz mamy są puszyści, mam już po nich te geny :? Ale im to lepiej bo są jeszcze wysocy, to brat ma chude nogi tylko brzuch duży.
A ja w ogóle, cała inna :/