Zjadłam jedno kiwi bo mama dała mi do ręki dosłownie, ale to tylko 20 kcal ponoć^^. Później dała mi drugie jeszcze ale nie chciałam... co się będę nawet ochoty nie mam xD.
No właśnie, po co tracić kasę na słodycz zawsze w sklepie się zastanawiamy "to jest tańsze, tam jest promocja, bardziej warto". Ale na słodycze przechodząc np. koło sklepiku szkolnego jakoś się znajdzie dobra suma.;]
I tak będzie się znajdywać przez ogrom czasu, a zamiast tego można było zainwestować w fajny ciuch, gadżet itd.
Z kolei większość smaków słodyczy już znamy - rzadko się znajdzie coś niespotykanego, zazwyczaj to tylko nowe aranżacje - np. "nowy" ulepszony baton z większą ilością toffi itd., itp. Raz na jakiś czas można coś przekąsić dla smaku, owszem, ale przy każdej zachciance - bez sensu.
Zakładki