w sumie racja, nikt nie musi jeść...ale trzeba mieć naprawdę wielke samozaparcie...:( ale damy rade :)
Wersja do druku
w sumie racja, nikt nie musi jeść...ale trzeba mieć naprawdę wielke samozaparcie...:( ale damy rade :)
babcia niestety każe
i rodzice...
Mnie nikt nie zmusi do jedzienie tego czego nie lubei (jajka z majonezem) a na kawalek ciasta jak bede miala ochote to sie skusza, ale pozniej oczywiscie jakies hula hop czy cos :D
Zgadzam się z Lilac :) mam tak samo
jeny xD ale mnie korci :D
No nikt, ale to miała byc oznaka że czas na zbudowanie wokół siebie muru antyjedzeniowego. anty-złojedzeniewego ;P
ajj a ja dzis babci powiedzialam, zeby nie robiła naświęta moich ukochanych ciasteczek z masą orzechową... jak ja bez nich przeżyję w świeta ;]
oj na siwtach to ja ostro bede n rowerku jezdzila ;p
ja chyba w święta odpuszczę.. a później znowu się wezmę za siebie żeby jojo nie mieć ;)
święta nieco mnie przerażaja ale dobrze będzie...
trzeba się trzymać nie?
cel mam wytyczony jasno - do powroty do szkoły jeszcze trzy i pół kg zrzucę