-
Ania doradziła mi, żebym wrzucił swoje zdjęcie w celu uzyskania większej ilości odpowiedzi xD
ok !
http://img487.imageshack.us/img487/498/zdjcie6rq2.jpg
Praktycznie mamy wieczór dnia drugiego, głodu nie czuje i straciłem już kologram ^^ jest dobrze. :)
-
Oh! oh! wpadam w zachwyt ^^
No będą Cie chwalić jak wrzucisz fotkę "figury" :D Przed i po odchudzaniu :D
Ech Matiz ;p
-
masz xD
http://img.stopklatka.pl/filmowcy/00500/00544/0.jpg
Po dietce wkleje inne xD
^^
Ide się kąpać...
-
hahaha, przez ciebie się zadławiłam grenadiną ;p Głupol ;p
Wiem w czym tkwi twój problem xD musisz zacząć się wypowiadać w innych wątkach! :D Zobacz sobie na liczbę moich postów ;p
ja spadam się uczyć... coś mi nie idzie.. ;p
-
O widziałam fotę, ale coś nie tak, ehm co..100kg?! :shock: ile masz wzrostu?
Aaa... nie zauważyłam...
na drugiej focie jednak już widać 100kg^^
...pudru;]
-
Leniuch ma 185 cm wzrostu więc ja nei wiem gdzie on te 100 kg chowa.. sorry! 95,5 kg ;p
Mati, ściemniasz co? ;p
Kurde nie idzie mi ta nauka ;p
-
99.5 ^^ Bez przesadyzmu... Jak to gdzie xD? Zastanówcie się ^^ jest jedna część ciała której... no własnie nie pokaże xD
Hmmm...
W sumie nie wiem gdzie jeszcze one się ukrywają :D ale waga nie kłamie.
-
Podsumowanie dnia drugiego:
Poranna kawa... nawet mi zasmakowała ^^ dziwne. Troszeczke porządków, jakiś film no i czas na lunch :) Befsztyk i sałata :D takkk.. powinni tego zabronić. Krótki sacer po osiedlu. Godzina 14sta- obiad, plaste szynki i 2/3 szkalnki jogurtu. Nie smakował mi w ogóle ale wypiłem do końca. Po posiłkach czas na trening.. myslać przyszłościowo zmieniłem taktyke, zamiast robić 2x 100 brzuszków, zrobiłem 4 x 50. Jest to strategia na przyszłość gdy będe miał mniej siły. Ale narazie czuje się dobrze... pije duzo wody i to chyba zapobiega glodowi :) Jak narazie jestem w pełni sił, i ciesze się ze 1 kilogram już mam za sobą :) Teraz jeszcze jakiś wieczorny seans i widzimy się jutro... lżejsi mam nadzieję :)
-
Oj mi się troche nie pdooba twoj jadłospis, generalnie Kopenhaska to nie jest zbyt dobra dieta w naszym wieku.
Radziłabym zamiast diety jakiejś konkretnej z nazwy po prostu ograniczenia kalorii, odpowiednie pory posiłków (bo widzę, ze nie jesz śniadań, potem dopiero cos na obiad... przez to będziesz czuł głód), ćwiczenia i w ten sposób osiągniesz rezultat bez ciagłych męczarni :P.
Powodzenia :)
-
Tylko.. dlaczego jedyną osobą która nie mówi o męczarniach jestem ja?
Hmmm...
No nic... Pozdrawiam :)