jedyne co mnie cieszy to to ze zawsze jak mama mowila ze wez sobie pol pudelka to bralam i jadlam a teraz wzielam tylko 4, po 1 z kazdego rodzaju i poweidzialam jej ze starczy. :P
jedyny plus jaki widze :/
Wersja do druku
jedyne co mnie cieszy to to ze zawsze jak mama mowila ze wez sobie pol pudelka to bralam i jadlam a teraz wzielam tylko 4, po 1 z kazdego rodzaju i poweidzialam jej ze starczy. :P
jedyny plus jaki widze :/
gdybym mogla to byl zajdla cale pudelko :p hehe to Twoja mama fajna.. moja to kurcze mowi ze za duzo jem.. i mowi ze nikt pewnie nie je tyle slodyczy co ja.. fakt faktem ze dwie czekolady naraz to duzo ale czy to moja wina? :( raczej jej.. ze jak mialam 3 latka to sie zachwycali "uroczym pączuszkiem" ;/
jak ja bylam mlodsza nie lubilam owocow i warzyw wiec kazali mi jesc inne rzeczy i w taki sposob przytylam :/
ja lubilam prawie wszystko.. :p teraz stalam sie wybredna :p
ja wlasnie z wiekiem zaczynam craz wiecej lubic ;P
ja nigdy np do ust nie wezme chałwy... o miesie nie wspomnie bo to oczywiste, i nie przepadam za zoltym serem. ale taki z hohlanda lubie.. ;p z wowocow nie zjem gruszek i sliwek :p cos tam by sie jeszcze znalazlo z pewnoscia.. ale to takie podtsawowe rzeczy ;p
a ja to wszystko lubie co mowisz xDD
No coz.. tak bywa :p ja kocham marcepan, czekolade i truskawki!!!! szkoda ze satylko latem :(
o to wszystko tez lubie xD
ale z miesa za to lubie tylko "ptaki" bo wieprzowiny i wolowiny w formie kotleta czy cos nie tke. chyba ze w formie chudziutkiego plasterka szynki to ok. :P
dziwnie to "ptaki" zabrzmialo hehe.. ja jem tylko ryby.. nie jadlabym bo nie chcialam byc semiwegetarianka ale zdrowie to podstawa