moje tez wcianaja. ale na wyjazdach mnie rozwala z eja najwiecej wpierdzielam, musze to zmienic :?
Wersja do druku
moje tez wcianaja. ale na wyjazdach mnie rozwala z eja najwiecej wpierdzielam, musze to zmienic :?
ja poprostu sie trzymalam ale bylam tak glodna a siedzielysmy w mc donaldzie i sie skusilm na chesseburgera :?
no ale dzisiaj juz po herbatce i po snidanku i mam n kaoncie okol 250-300kcal
To trzymam kciuki za dzisiejszy dzień ;)
noooo gdybym miala blisko MC albo KFC chodziłabym codziennie
no ale nie mam:)
troche mało kcal:)
pozniej zapewne bd wiecej:)
Ptysiak spoko bongo ;) to było tylko śniadanko ;) teraz na koncie mam 860 kcal wiec jeszcze kolacyjka o 19,00 i bedzie gucio ;)
hmmm...moze jeszcze cos pocwicze ;)
wiecie co dzisiaj z kolezanka doszlysmy do interesujacego, ale dziwnego wniosku.
Bo zeby zrzucic kilorgam trzeba spalic lub odjac sobie od ust 7000kcal czyli jesli nomrlanie je sie 2000 a my jestesmy na 1000 to jak ktos chudnie 1 kg na tydzien to jest spoko....a jak jeste sobie taka dziewczyna ktora je 1000 i spala 1000, to jak to jest mozliwe? ona mowi ze chudnie 2kg na tydzien ale jak ona ma sile zeby normalnie funkcjonowac skoro tak cwiczy??
ja mieszkam we wsi i mam 1.5h do wrocka to zadko jem fast foody i to chyba najlepsza[jedyna] zaleta wsi :lol: cii 'miasteczka' :wink: a co do tej dziewczyny to ona chyba nie jest czlowiekiem :shock: ja bym chyba tak nie mogla napewno nie przez tydzien :twisted:
on atak robi od miesiaca i schudla juz 8kg i widac to po niej a nie wyglada jakos tak jak anorektyczka czy jakby jej brakowalo witamin...ona w szkole je kanapke z salata, pomidoorem, szynka, serem, ogorkiem....i czasem jeszcze marchewki....i witamin jej nie brakuje tylko nie rozumiem tego spalania...przeciez jak sie spali wszystko co sie zjadlo to chyba nie ma sie na nic sily..chociaz wtedy organizm pobiera energie z naszych zapasow..hmmmm....
noo to jest dobre! 8) bo to tak jakby sie nic nie jadlo tylko ze sie na tym nic nie traci i bardzo pieknie sie chudnie xD ale to chyba nie dla mnie bo nie umialam bym tak dlugo wytrzymac :roll: ale co tam, starszy 1kg na tydzien :wink:
na tysiaku bym spoko wytrzymala ale nie wiem czy bym dala rade spalac 1000kcal dziennie :/ esh...ona ma dwie godziny aerobow i godzine basenu....a jak np. policzy ze jeszcze jej do tysiaca brakuje to jeszcze na rowerku lub stepperze dobija...
noo to ja wlasnie mowie ze bym nie mogla tak tez chodzi mi o cwiczenia. nie wiem jak mozna tak duzo codziennie, ja bym co 2 dzien nie mogla. to niezla ona jest :twisted: