ja tez prostuje włosy - jak chodzilam do skzoly to codziennie prostowałam, teraz troche rzedziej ale zawsze przed wyjściem jakims :P
Wersja do druku
ja tez prostuje włosy - jak chodzilam do skzoly to codziennie prostowałam, teraz troche rzedziej ale zawsze przed wyjściem jakims :P
Dokładnie ja mam tak samo! Moje włosy to takie siano, ni cholerstwo proste, ni kręcone. I też prostuje :D
a mi strasznie wypadaja, wiec nie prostuje XD
Ja miałam taki okres, że się głodziłam no i mi wypadały włosy... Ale teraz już powróciły i muszę powiedzieć, że bardzo je lubię :D
a ja nie prostuje bo moje sa proste :( a chcialabym miec krecone :/
Też kiedyś chciałam mieć kręcone, ale one są dużo bardziej kłopotliwe... Poza tym na szczęście teraz lubię swoje włosy, a jak chcę sobie zrobić fale, to biorę wałki czy coś tam i mam :lol:
hej hej :*
Wczoraj nie zdalam podsumowanka, bo nagle wyjechałam i późno wróciłam ;)
Ale było dobrze, musicie mi uwierzyć na slowo. Jedyne, co niezbyt mi się podobało to kolacja po 20:00...wrrr^^ No ale co tam, była w miarę niskokaloryczna :)
A dzisiaj jestem po sniadanku dopiero :)
:arrow: serek wiejski [153]
:arrow: pumpernikiel [106]
:arrow: kiwi [31]
:arrow: czerwona herbata [0]
Czyli sumując 290 kcal :)
Na drugie zjem jabłuszko duże, bo straszną ochotę na nie mam, ale ma kurcze tylko 70 kcal...I obawiam się, że znowu nie dobiję..Co mogę dodać do tego jabłuszka ?
Jakby co odpada jogurt, kefir itp bo nie mam na to wogóle ochoty. I na chleb też nie.
Aha i nie proponujcie też czegość co ma 300 kcal ;P
Może big milka? :P
odpada ;) Nie chce mi się iść do sklepu... a poza tym...
ja wiem, że już niby mogę sobie na to pozwolić...ale dla mnie to jest takie słodkie....
że żebym poszła do sklepu po Big milka i później go zjadła, to chyba bym musiała zmienić imię i nazwisko....Mialabym straszne wyrzuty sumienia :(
Eee. Ja wczoraj zjadłam 100g chipsów :roll: i jakoś żyję...