-
kurcze Nika juz pewnie na to odpowiadalas z milion razy, ale mam nadzieje ze dla mnie zrobisz wyjatek bo jestem strasznie ciekawa a za duzo masz tych wpisow tu zeby wszystkie czytac :D
Jak kolezanki na ciebie odchudzona zareagowaly? jak ci sie zyje teraz? akceptujesz siebie, podobasz sie sobie?
-
Witam dziewuszki ;* Pora na kolejne zameldowanie się, hih :P
Najpierw może odpowiem na pytanie diamond(pytania).
1. Kilka z koleżanek powiedziało że schudłam i że mi tak ładnie, ale nie w jednym dniu, tylko niektóre np dopiero po kilku tygodniach :roll: Raczej nie spotkałam się z negatywnymi opiniami...no chyba że od rodziny, bo moja mama uważa, że jestem za chuda.
2. No niesety nie akceptuję siebie i nie podobam się sobie. Już się nie odchudzam bo nie chce zrujnować sobie zdrowia, ale jezeli chodzi o wygląd to po prostu jest minimalna różnica w tym co sądziłam o sobie przed odchudzaniem, a co sądzę o sobie teraz. Nadal wydaje mi się, że mam za duży brzuch, no i te strasznie duze łydki...a reszta jest okey.
Tak ogólnie to u mnie nic nowego - masa nauki i ogólne zmęczenie. Ehh...ćwiczyć to mi się wogóle nie chce, nawet hula-hopem przestałam kręcić...Chyba wrócę do rzeźbienia swojego ciała na wiosnę, wtedy może dostanę jakiegos powera. Oby.
Ostatnio tak sobie myślałam, że już się nie mogę doczekać klusek z makiem na wigilię...mmm :D Chyba zacznę odliczać dni, hehe ;)
-
nika kim jest ta dziewczyna którą masz przy postach? to jakaś modelka?
-
ja ta fote kiedys widzialam na deviantart.com, raczej nie modelka, jak juz to czyjas modelka do fotografowania :P
ja tez sie sobie nie podobam :?
-
hejjj słonkoo :*** jejj jak ja tun dawno nie pisałam :roll: ale ładnie wszystko czytałam na bierząco :D:D:D dobrze, że się meldujesz, bo musimy wiedzieć co tam słychać :D:D ojjj kochanie <przytul> więcej uśmiechu i akceptacji : *** nie możesz mieć wielkiego brzucha, juz ja to wiem ;)
aaa wredne masz koleżankii, chociaż może głupio było im coś mówić tak od razu, może myślały że tak niewypada :roll: ahhh ale my cię podziwiamy wszystkie ; DD melduj się częściej :D:D:D buuuuziaki : ***
-
No to znowu jestem, dwa razy w ciągu jednego weekendu, pobijam rekordy, hehe ;) Ale w wakacje pisałam bardzo często, więc teraz musicie mi wybaczyć :) Dzisiaj dla kontroli się zważyłam i było 50 kg. Czyli it's okey :) Ale ogólnie dzień był jezeli chodzi o jedzenie niezbyt udany, bo trochę niezdrowy....
ŚNIADANIE: 2 skibki chleba razowego z serem żółtym, duża brzoskwinia, herbata
II ŚNIADANIE: serek kokosowy, duże jabłko
OBIAD: pierś z kurczaka z rożna, frytki(na szczęście pieczone w piekarniku a nie smażone na tłuszczu)
PODWIECZOREK: duże jabłko, ryz na mleku z cukrem i cynamonem, 3 mini wafle ryżowe
KOLACJA: skibka chleba razowego z serem żółtym, sałatka z pomidorów.
Sama mogę ocenić, że nie jest to jadłospis godny pozazdroszczenia, ale co tam. Aha i jeszcze około 21:30 zjadłam trochę dużo kapusty kiszonej ;) Nie mogłam się oprzeć ;)
-
jadłospis wcale był taki niezdrowy :D wg mnie przyzwoicie :D Nika a powiedz jak tam z ćwiczeniami? ćwiczysz w ciągu tygodnia?
-
Nie ćwiczę . Szkoła mnie tak wypompowuje, ze nie mam na to siły :(
-
Ja też niezdrowego nic tam nie widzę, masz jakieś zboczenie podietowe :P :wink:
-
mnie też szkoła zbyt męczy :roll: ale staram się coś tam zawsze poćwiczyć. Albo jak jadę tramwajem czy autobusem to zawsze stoją :D:D zawsze coś tam się spala :D:D:D