ja sie zastanawiam Nika co na to Twoi rodzice... nie powiesz, ze oni nic nie widza, siostra tez? moi mi oczy otworzyli, mama z placzem przy 48 juz nie mowila, ze nie wolno mi chudnac, ale wprost mnie blagala zebym wiecej nie spadala z waga.
Wersja do druku
ja sie zastanawiam Nika co na to Twoi rodzice... nie powiesz, ze oni nic nie widza, siostra tez? moi mi oczy otworzyli, mama z placzem przy 48 juz nie mowila, ze nie wolno mi chudnac, ale wprost mnie blagala zebym wiecej nie spadala z waga.
btw masz swojhe fotki? ogolnie ja powiem, ze po wymiarach to pewnie ladnie wygladasz, moze troche noga za chuda, ale reszta w porzadku, tak mysle, nie wiem, bo nie widzialam. nikt Ci nie kaze tyc, ale nie chudnij, bo bedziesz straszyc koscmi.
Nika jak ja Ci zazdroszcze , zaczynalam od wagi 63 tylko ze jestem duzo nizsza ...
Ojj, Nikuś, ja przez ten czas będąc na diecie nie schudłam, a Ty będąc już po zleciałaś z wagi.
Tak mi się przypomina, że kiedyś 'wydzierałaś' się na nas, jak zjadłyśmy coś niedozwolonego, choć nawet w limicie 8). Może zbyt rygorystycznie do tego podchodzisz i nie pozwalasz sobie na nic takiego, nawet po diecie. I stąd to chudnięcie. Ale pamiętaj, teraz to już naprawde musisz utrzymać wagę, jeść jak normalni ludzie ;).
Fotek nie mam(brak aparatu :evil: )...
A komórką jakoś tak nie mogę zrobić, bo jak przychodzę ze szkoły jest już dosyć szarawo, a zdjecia wychodzą z tej komy tylko przy dobrym, naturalnym oświetleniu.
Co do rodziców to szkoda gadać...mama potrafi tylko opieprzać, a tata sypać głupimi komentarzami. Np sytuacja z niedzielnego obiadu:
Były zimniaki, kotlet z piersi kurczaka i sałatka szwedzka z ogórków(jak wiadomo jest ona w takiej jakby zalewie octowej). Jemy, jemy...i jemy. Gdy skończyłam i nie miałam już nic na talerzu, miałam jeszcze ochote na więcej tej sałatki, więc wzięłam słoik i chciałam sobie nałożyć...na to mój tata do mamy:
"Patrz, patrz, ona znowu ocet je - kwaśne jej smakuje"
Na to moja mama:
"Jak anorektyczka"
Mój tata do mnie:
"Znowu kwaśne jesz?"
Więc co zrobiłam? walnęlam tym słoikiem i poszłam. Foch.
ech dziwnie sie zachowuja, nie mozesz o tym wszystkim pogadac z kims innym? bo wydaje mi sie, ze latwo Ci z tym nie jest. moi w sumie tez czasem rabia durne komentarze przy stole. tylko wilkiem patrze, potem jak cos chamskiego mowie, to sie dziwia, ze sie ciskam, nie wiedza jak mnie bola te docinki :?
Gratuluje ci tych 17 zrzuconych kg !
Ja nie mogę zgubić nawet 5 :oops: :x
Nika zgubila 21, nie 17
I ma niedowagę. I się z tego cieszy. A to jest niby forum pro-zdrowotne.........................
:roll:
Kochana Ty przy takiej wadze nie masz prawa mieć brzucha ,wybacz ale powinnaś się skonsultować z lekarzem podświadome piękno kosztem zdrowia? Jak dlugo nie masz okresu?