-
Kurcze, niesety nie mam nigdzie w zasiegu Crossa...ani w blizszym ani w dalszym :( No cóż moge wiec pomarzyć o 25 :roll:
A moze pogadajmy o czymś przyjemniejszym? Np o świętach :) Macie zamiar dać sobie wówczas spokój ze wszystkimi dietami, czy jednak będziecie się pilnować? Bo ja sama nie wiem :roll:
-
U mnie as always :lol:
Najpierw zacznę obiecywać sobie, że nie przekroczę np. 2000. A potem... wiadomo :P
A Ty Nikuś co planujesz?
-
Ja planuję zjeść wszystkiego po trochu...tznn..wszystkiego. Ja nigdy na wigilię nie jadłam wszystkiego. Bo zawsze jadłam tylko barszcz, pierogi, kluski z makiem i paluszki rybne, serio. Nie ma mowy o 12 potrawach bo wiekszości nie lubię :P Problem lezał w tym, ze zawsze pochłaniałam ogromne ilości klusek z makiem i w tym roku zamierzam to po prostu ograniczyć. A jezeli chodzi o słodkości to spróbuję , albo nawet zjem kilka kawałków, ale dlatego że będzie pora jedzeniasłodkiego, a nie dlatego ze ciasto jest pyszne i pięknie wygląda(w poprzednich latach jadłam praktycznie cały dzień, np takiego snickersa, mimo ze nie byłam głodna...wręcz przeciwnie :P)
-
ja mam zamiar się pilnować, ale co wyjedzie to wyjdzie ;)
-
Wiesz. ja np. nie lubie w ogole potraw swiatecznych. Jem zawsze chleb i kawalek smazonej ryby. Tyle ze uwielbiam ciasta i te inne slodycze. :P wiec to bedzie problem.
-
nie,nie,nie.. bylewby tylko miec rozmiar 25???? :shock:
ale juz, mialo nie byc tematu :P ;)
mmm siweta :D to co lubie, itp itd
granice rozsadku :) ale bez manii :]
-
Czerwony barszcz niezabielany, ekstra korzenny i uszka z wędzonym mięsiwem :mrgreen: . Obowiązkowo 8)
-
no ja też uszka wole te takie z mięskiem niż te "wigilijne " :P
-
ohhh jaki przyjemny temacik..święta hihi :D
dla mine z nie słodkich potraw istnieją wyłącznie pierogi, ryba po grecku i sałatka jerzynowa :D
-
ja pewnie zjem grzybową, pierogi, kawałek karpia... ogólnie wszystkiego po trochu:)