54-55...
Wersja do druku
54-55...
U mnie tez nie zauważali różnicy. Chociaż czasem, jak w maju schudłam 6 kg to mi powiedziały dziewczyny, że schudłam ^^.
U mnie jedynie nauczyciel od w-fu zauważył...
no to i tak szczupla bylas. ja to drobna jestem i jak wazylam 59 mialam jeden tluszcz wszedzie :?
Mi dwa razy powiedzieli, że schudłam.. raz ciocia w połowie wakacji rok temu jak zaczęłam biegac (więc to było raczej wysmuklenie figury niż zrzucenie kg.) i pamiętam, że nawet tego nie zauważyłam bo nie stosowałam żadnej diety.. i jakieś 2 tygodnie temu mój chłopak jak wróciłam z obozu (przytyłam w tedy jakieś 3kg :lol: ) więc nic szczególnego.. a szkoda bo były okresy gdzie traciłam lub przybierałam w granicach 4kg ..
mi wszyscy mówili że za chuda jestem, najwiecej ważyąlm 70kg :roll: najmniej to 3kg po urodzeniu :lol:
Mi w przeciągu roku szkolnego dużo osób powiedziało, że schudłam, nawet chłopaki to zauważyły :shock: , teraz się boję, że mi powiedzą, że przytyłam :D
Nikson tego to ci chyba nie powiedzą :wink:
No właśnie ;) Jutro oczywiście napiszę, co mi powiedzieli ;)
Hehe może chociaż raz będe w centrum zainteresowania?
A dzisiaj zjadlam więcej niż napisalam, może nawet przekroczyłam 1400 bo zjadłam nadprogramowo kilka kulek winogrona i duuużego pomidora :D
a to dobrze :D Nika, a od kiedy 1400-1500?