ja jak nie byłam na diecie to owoce owszem jadłam, za to mało warzyw jadłam... nie wyobrażam sobie zycia bez owoców ;d jak jem owoce to az szczesliwa sie robie ;d
miłego popołudnia ;*
Wersja do druku
ja jak nie byłam na diecie to owoce owszem jadłam, za to mało warzyw jadłam... nie wyobrażam sobie zycia bez owoców ;d jak jem owoce to az szczesliwa sie robie ;d
miłego popołudnia ;*
Ja właśnie zjadłam zielone jabłuszko :)
Pyyycha :)
Moja kolacja :)
Waga w miejscu, wymiary w miejscu, załamka :(
Jakaaaaa jestem złaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa. No noramalnie nie wytrzymuje, jestem na skraju załamania psychicznego, nerwowego i w ogóle kaszana. Rozbiłam dzisiaj dwie szklanki, jedną przypadkiem, drugą mniej :D, trochę pomogło.
W szkole masakra, wszystko zawalam, zamiast zeby jakąś dobrą ocenę pod koniec złapać, to dop, dst. Mój pasek odchodzi w niebyt. Poza tym ciągle jem coś na wieczór, masakra. I jeszcze siostra mnie dobiła wczoraj, bo stwierdziła "Weronika Ty tyle podjadasz przed "jedzeniem" i dziwisz się, że tak wyglądasz". No myślałam, że uduszę gołymi rękoma. Grrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr!!!!!!!!!!! Owszem, lubię podjadać w trakcie przygotowywania jedzenia, ale odliczam to od dziennej dawki kcal i później jem mniej. Jak ona mi mogła tak powiedzieć ;/;/. Na dodatek nie mogę patrzeć na swój brzuch. Normalnie jak zaawansowana ciąża wygląda. Nigdy się go nie pozbędę, tłuszczu tam tyle że hoho, a 8 min ABS robię 6 tydzień i co? Wiem, mało pozytywne to co napisałam, ale mam dzisiaj zły dzień. Żeby się odstresować, napiszę jadłospisik :D
śniadanie: owsianka z muesli, siemieniem lnianym i truskawkami 310 kcal, trochę mleka 20 kcal w sumie 330 kcal :D
II śniadanie : jogurt naturalny z truskawkami (duuuży jogurt, 400 g) 300 kcal
obwarzanek (takie w Krakowie sprzedają, pycha, ale rzadko jem, bo 285 kcal, dalam trochę koleżankom, a zjadłam dzisiaj bo do 15.20 miałam lekcje, od 7.30)
podczas powrotu do domu 0.5 kg truskawek. Taak. Nie mogłam się oprzeć, ale 100 g truskawek tylko 28 kcal, więc w sumie 140 kcal
obiad: sałatka z sałaty :D, odrobiny fety, pomidora i ogórka. Tak ze 60 kcal liczmy. pól dużego kalafiora. 100 g kalafiora to 16 kcal, liczmy że było go 400 g => 64 g. I oczywiście w międzyczasie podjadałam, więc dodatkowe 150 kcal
Nie jem więcej dzisiaj. Oby.
Napewno wytrwasz jeszcze te 13 dni w szkole :) Ja też już mam dość :roll: :evil:
oj nei przejmuj sie :) to w moim tickerze to moj brzuchol przy 58 wiec tez ciaza i dalam rade :D
a siorka sie nie przemuj :D
Dzięki Julix i Eh94 ;) To może taki dzień. Tylko ja chudnę wszędzie tylko nie z brzucha. Uda mam takie dość, a brzuch, no komicznie a zarazem koszmanie to wygląda. Ja nie wiem czy to rodzinne, bo mój tata ma drobne nogi, a brzuch nieproporcjonalnie wielki. Buuuuuu
faceci tak zawsze maja. ja jeszce nei wiedizlam faceta u ktorego tluszcz odkladal sie na wzor gruszki :P
a próbowałaś a6w? dużo dziewczyn tutaj to robi ;) ja właściwie to się zastanawiam czy nie zacząć :)
tłuczenie szklanek na poprawe humoru :P? musze kiedy wypróbować ^^ albo nieeee bo znając mnie to sobie krzywde jeszcze zrobie i dopiero bedzie :P
a co do siostry to się nie przejmuj-mój brat cały czas mi dokucza :P tylko że w nieco mniej cenzuralny sposób :P
ale taty to zazwyczaj maja miesień piwny ;P
trzym sie*
Uuu, to faktycznie siostra pojechala... :/
Nie przejmuj sie, wygladasz super!!
A podjadanie? Kto tego nie robi :wink:
A szkola to u mnie podobnie... :?
Milego piatku zycze :D