Ey, Nikson, Ty chyba żartujesz, co nie?
Wersja do druku
Ey, Nikson, Ty chyba żartujesz, co nie?
No no a u Weroniki napisała że jest przeciw głodówkom wrrrr :evil:
Oczywiscie dziewczyny ze zartuje :) Dla mnie 200 kcal to nawet nie sniadanie. Jestem zdecydowanie przeciwna glodowka, zawsze bylam, a to taki wisielczy humor :D:D
Tak calkiem powaznie, to nie chce mi sie odchudzac, mam nadzieje, ze wroce do domu i nie bede tyle jesc i samo spadnie. Pobiegam troche, pojezdze na rowerze. Najbardziej zastanawia mnie, dlaczego tak sie stalo, bo naprawde staralam sie jesc odpowiednie ilosci, nawet troche zdrowo, slodyczy malo, tylko lody czasem, dosc regularnie, a tu taka niespodzianka.
Nikson, a ważyłaś się rano? Bo jak później, to może np opiłaś się wody, albo czymś się najadłaś? I wszystko ładnie zleci? ;)
Nikson coś z tego 2kg to napewno resztki po większej ilości jedzenia, bo potrzebuje by przejść całym jelitem grubym około 2-3dni w zależności od ilości błonnika o ile nie masz biegunki, czyli tak szybko nie spada, coś może być woda itp. :wink: . Jedz normalnie zapotrzebowanie przez ten tydzień i o ile stale będzie 2kg na plus to włącz więcej ćwiczeń i mniej słodyczy zamiast jakiejś megadiety - zdrowiej to będzie :wink: . Szkoda szarpać ze zdrowiem i metabolizmem dla 2kg, to nie meganadwaga żeby terroryzować się rygorystycznym odchudzaniem :)
Dzieki :) Postaram sie, normalne zapotrzebowanie czyli ile ? Teraz jem 1900, niby:D Tylko ze ja w ogole nie jadlam slodkiego, no chyba ze te kostke czekolady dzisiaj. A co do cwiczen, to codziennie 8 min ABS (hihi mi to zajmuje 15 min:D) a co drugi dzien pol godziny rowerka i przynajmniej 2 godzinne chodzenie po miescie. Oby mi sie okres zblizal... :]
O ile z tymi 1900 nie chudłaś i nie tyłaś to zostań na ten tydzień przy tej ilości :wink:
rano sie zwaz to bedzie mniej :D
Dzien dobry :) I jak dzisiaj? Jak tam waga?
No wlasnie ja po tych 1900 utylam niby :| nie waze sie juz tu, wracam dzisiaj do domu i do poczatku roku szkolnego doprowadze sie do porzadku :). Oczywiscie zadne glodowki mi nie w glowie, a wieksze ilosci biegania, rolek i rowera. Nowy tydzien, nowe mozliwosci :D