-
trzeba się w końcu zabrac za siebie.. start - 67kg
Pisze tutaj, bo brakuje mi motywacji, żeby schudnąć a widzę, że Wam się udaje…
Odchudzam się odkąd pamiętam.. kiedyś byłam taka tluuusta kuuulka a raczej wielka KULA tluszczu , w gimnazjum schudłam ok. 12-14kg. Na początku LO ważyłam już ~65kg przy 172cm, jednak po pierwszej klasie cos mi się ‘trochę’ przytyło… tzn. w czerwcu (rok temu) ważyłam już 70kg miałam się odchudzać przez wakacje… skończyło się na tym ze pod koniec sierpnia ważyłam WIELKIE 74kg przy 173cm wzrostu… we wrześniu się zabrałam za siebie (wszystkie kumpele się albo odchudzały albo już wyglądały jak patyki wiec 'wypadalo' ) i schudłam tak ze w grudniu było już 66kg do dzisiaj zdążyłam oczywiście przytyć i ważę 67kg, bo jakże inaczej bym mogła…
chciałabym ważyć do końca czerwca 60kg…
w wakacje musze się porządnie zabrać i za dietę i za ruch i wrócić do szkoły z 55-56kg…
ech pomarzyć fajna rzecz…
w ogóle to muszę sobie kupić porządna wagę, bo pewnie w rzeczywistości ważę pod 70kg
jak to ktos przeczyta i odpisze to podziwiam..
wzrost: 173cm
waga: 67kg
-
Heh a ja przeczytałam
i życzę Ci powodzenia
-
Możesz mnie podziwiać, nie obrażę się x) ;) Trzymam za ciebie kciuuuki:D Do czerwca wszystkie będziemy laski!! Pozdrawiam buziaki;*
-
dzieki;**
podaje namiary na słoniaa :
biust: 87cm
talia: 72cm
'pępek': 81,5cm
'oponka' ( w moim wypadku wieeelka opona tłuszczu na brzuchu ): 87,5cm
biodra: 96,5cm
udo: 58,5cm
przedramie: 28cm
najbardziej to mnie denerwuje to, ze mam galarete zamiast ciala i to ze smierdzi ode mnie leniem na kilometr... nie chce mi sie jakos tak cwiczyc.. i mam co mam przez to..
-
hmmmm akurat cwiczenia sa chyba jedna z glownych rzeczy ktora trzeba wykonywac zeby osaignac wymarzona sylwetke.....bo co z tego ze bedziemy chudnac jak potem nasza skora bedzie brzydka....
pozdro :*
-
witam
ja tez zaczynalam od 67 i schudlam do 45 a nawet 43 ale niestety (a moze i stety) dopadlo mnie jojo i teraz walcze dalej;]
zycze powodzenia:*
-
Wagą tak za bardzo nie ma się co przejmować, bo ona nie odzwierciedla wszystkiego Poza tym przytoczę to, co wszyscy mówią, mówią i mówią i to podobno prawda "mięśnie ważą więcej niż tłuszcz". Też nie cierpię ćwiczyć, ale próbuję się zmobilizować i dzisiaj 3 dzień, ćwiczę 8 min ABS (tzn zaraz będę). Ehh Twoja oponka o 5,5 cm mniejsza od mojej Nie masz się co martwić
-
nom ja tak wlasciwie bardziej patrze na wyglad niz na wage....a tickerek mam bo jakos sie musze motywowac ;p
-
Ja startowałam z 67-66 kg przy wzroście 161 cm i dziś ważę 57 (: Dążę do przynajmniej 54kg, ale wiesz - ja jestem krasnal XD
Uda Ci się, wierzę (:!
-
dzieki dziewczyny!;***
wiem ze cyferki sie nie licza ale jakos lepiej sie czuje jak na poczatku jest liczba mniejsza niz 7
najgorsze jest to ze w ciuchach jeszcze nie jest tak zle.. gorzej ze zbliza sie lato i tych ciuchow bedzie coraz mniej..
gdy bede miec wiecej wolnego czasu chce sie wziasc za rower i moze za bieganie... musi mi sie krajobraz zmieniac gdy cwicze bo inaczej sie szybko nudze.. :P
btw jestem dumna z siebie bo od niedzieli lezy na biurku od kompa paczka hitow czekoladowych (otwarta!) i nie tknelam ani jednego !
ale jutro jade na 2dni na wycieczke do warszawy... i czuje ze bedzie kalorycznie i niezrowo... 5kg przytyje jak nic...
3majciesie;*
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki