To był cały jadłospis?
no generalnie tak...to co pisało w tych dwóch postach..
nie...muszę zacząć "ostrzej" bo inaczej się nigdy nie przestawię, nigdy nie zacznę..
od jutra jem rozsądnie, bez obaw..
no trzymamy cię za słowo
Ja łatwo się przestawiam na jedzenie ograniczonych porcjiAle jednoczesnie łatwo mnie z tego wytrącić
Podstawiając jakies ciacho albo inne kaloryczne pyszności
![]()
Zapraszam do śledzenia moich zmagań: Słoneczne odchudzanie z widokami na Sylwestra
ojej ja tez myslalam ze to sniadanko :P
nie rob tak wiecej![]()
bilans na dziś.
śniadanie: 2 kromki Wasa+troszkę margaryny+2 plasterki szynki z indyka.
obiad: miska zupy pomidorowej z ryżem
podwieczorek: 4x kromka chleba Graham, 2xtroszkę margaryny+ parę plasterków ogórka.
kolacja: ?
+ litr wody niegazowanej i 2 herbatki niesłodzone.
razem: ok.772 kcal.
wiem, podwieczorek mogłam sobie oszczędzić.:P
ale myślę, że będę się utrzymywać do 1000 kcal..
dziś nie byłam w szkole, siedziałam z kumpelami w pizzerii.
zajadały się frytkami, deserami, czekoladami na gorąco..
a ja tylko gorzka herbata.
jestem z siebie dumna że się nie pokusiłam...
mimo, że w brzuchu burczało..ojjj burczało...^^
powinnas wiecej jesckolacje powinnas jesc, bo organizm bedzie czul sie glodzony i na dluzsza mete bedzie spowalniala sie przemiana materii
a co do picia tylle wieczorem, to nie radze, bo nerki sie nadwyreza
i dobrze, z emialas ten podwieczorek, bo wyszloby Ci z 500 kcal
Zakładki