-
No ja właśnie ostatnio zaobserwowałam, że dużo facetów ma tak trochę ponad 170, ięc jak ubiorę buty na obcasach to jestem prawie tak jak oni :). A tak w ogóle to zawsze chciałam być taka jak mówi Magdullusia albo mieć tak z 175 albo 160, ale bardziej optuje za tym 160 :). A tak to nikt do mnie nie mówi "malutka" :( a zawsze chciałam to pieszczotliwe stwierdzenie usłyszeć :(
-
No ja właśnie ostatnio zaobserwowałam, że dużo facetów ma tak trochę ponad 170, ięc jak ubiorę buty na obcasach to jestem prawie tak jak oni :). A tak w ogóle to zawsze chciałam być taka jak mówi Magdullusia albo mieć tak z 175 albo 160, ale bardziej optuje za tym 160 :). A tak to nikt do mnie nie mówi "malutka" :( a zawsze chciałam to pieszczotliwe stwierdzenie usłyszeć :(
-
a ja mam 166 i jestem niska, wszyscy wokol sa wyzszi, niefajne uczucie..
-
Co do tego 67 kg przy 175 cm to nie jest już najgorzej.. Znaczy się wcześniej, to miałam problemy np żeby pokazać się w stroju kąpielowym albo coś.. A teraz już jakoś mniej ;) Coraz bardziej akceptuję siebie ;) Nie jest tak źle.. Znaczy się do brzucha mam coraz mniej pretensji, ale te uda ;/
...
Rozstałam się z chłopakiem.. :cry: :cry:
Od wczoraj wieczorem jem jak głupia.. Dziś tak samo.. Ledwo o nim pomyślę, robi mi się smutno i co? No rzucam się na słodycze.. Dzisiaj to wolę Wam nie mówić ile zjadłam i co, bo obawiam się, że mogłoby Wam się zrobić niedobrze..
:cry: :cry: :cry:
Czuję, że jeszcze trochę tak pociągnę i całkiem zmarnuję to co udało mi się uzyskać do tej pory w diecie.. :(
Ehh idę się położę..
-
Ech, nie wiem co Ci powiedzieć, sama nie miałam nigdy chłopaka i nie mam takich problemów...
-
Ehh... Postanowiłam nie psuć diety juz dłużej... Tzn chyba.. Zależy jakie jutro będę mieć samopoczucie.. Ale na pewno postaram się od jutra być w dalszym ciągu na diecie.. Już sama nie wiem..
-
Ech...Kochana, będzie dobrze <przytul> .
Cieszę się, że mimo wszystko nie poddasz się. Dzisiaj może nie jest dobrze, ale to minie.
Albo daj sobie po prostu trochę czasu...
-
Słonko nie martw się , głowa do góry <przytul>, jesteśmy przy tobie. Bedzie dobrze, wejź się w garść i jutro ciągni swoją diete dalej. Na pewno dużo nie przytyjesz o ile w ogóle przytyjesz cokolwiek. A dla jakiegokolwiek faceta czy się go szanuje czy nie nie warto psuc sobie nastroju :). Pamiętaj zawsze masz nas :) :*
-
Ehh dziękuję, naprawdę :)
Postaram sie od jutra już nie zawalać..
-
Oj Kochanie, przykro mi... :(
Trzymaj się Słonko i nie załamuj :)
Ja wyjeżdzam na kilka dni, wracam w sobotę, ale będę z Tobą duchem i sercem :D