wyproznianie sie na ma za wiele wspolnego z przemiana materii i to nie znaczy to samo tak na marginesie bo mozna chodzic do kibelka 2 razy dziennie i mimo to tyc
ja szczerze mowiac wyprozniam sie co 2,3 dni
wyproznianie sie na ma za wiele wspolnego z przemiana materii i to nie znaczy to samo tak na marginesie bo mozna chodzic do kibelka 2 razy dziennie i mimo to tyc
ja szczerze mowiac wyprozniam sie co 2,3 dni
a ja tak szczerze to prawie wcale...;/ chyba ze sobie senes zrobie..;/ ale ja tez nie za wiele jem...
a ja różnie jak jestem na diecie to 1-2 razy a jak jem duzo to 3-5 razy ;/
ale wypróżnianie sie
to nie mam na myśli robienie SIKU tylko no wiecie....
ja tez mam problemy, ale nie od diety, przed odchudzaniem wszelkim tak mialam, ze chodze do kibla 1/2 razy w tygodniui przemiane chyba mam ok, bo zoladek moj syzbko trawi,c iagle glodna jestem :P no ale ten ocet pomaga? jak to pijesz?
Hm no właśnie co z tym octem? I to się normalnie w spożywczym kupuje? ;>
taaaaaak
ocet jest w spożywczaku. ja pij KUHNE. 5 zł kosztuje taka buteleczka, i łyzka octu na szklanke wody NA CZCZO i przed kolacja.
ochyda na poczatku ale dalam rade
I strasznie hamuje głód na słodycze. ale mi to wiecie nie zadzialalo , bo ciagle cos musze miec w gebie i żrec
heh moze on tylko ma pomagac ale nie zatrzymywac laknienia?
Zakładki