Wątek: I co ja mam właściwie myśleć...

Hej hej xD Użytkownikiem jestem tu dawno ale teraz potrzebuje hiper wsparcia bo się załamałam... ważyłam 65 schudłam 7 kg byłam z siebie zadowolona i wogóle, ale wczoraj uległam... i się najadłam tych niedobrych zlych rzeczy, wiem, ze się nie wolno załamywać, ale mam okropne wyrzuty sumienia...Właściwie to dzisiaj z powrotem wróciłam do diety, ale.... to się zdarza?Że się nieraz poddaje, ale potem jest dobrze?chyba zwątpiłam w moje siły...

ile teraz ważysz? ile masz wzrostu?

zdarza się bedzie dobrze

Bez przesady, to tylko jeden dzień. Co dopiero jakbyś objadała się kilka tygodni - wtedy byś mogła sobie lekko powątpiewać, a jeden dzień obżarstwa to nic takiego.
Zresztą z każdego dołka można się wykopać.
Trzymam kciuki za Twą dalszą wytrwałość na diecie .

No teraz 59,8 kg ... jak weszłam na wagę to myślałam, że padnę, a mam 160 cm... Dzisiaj jadę na długo rowerkiem, może coś spalę hmm..

kobito!! jeden dzień!? i czym Ty się martwisz?! każdemu się to zdarza i nie ma się co przejmować, dzisiaj ładnie się pilnuj i będzie oki! kochana myślę, że taki dzien "rozpusty" jest nawet wskazany jeśli tylko następnego dnia się ładnie wraca ) więc proszę się nie załamywać tylko uśmiechnąć, każdy czasem poszaleje;D

ja mam co tydzien rozpustny dzien o sie nie martwie juz tym - każda sobota
lol
3maj sie i miej dto w dupppppppppie

hehe... nie martw się ... Ja też miałam taki naopad i to akurat dziś po prostu nie mogłam się oprzeć tej pysznej pizzie i nie martw się raz na jakiś czas myślę że możesz se takie coś zrobić i ci to nie zaszkodzi ...ale pamietaj raz na jakiś czas (np. raz na miesiąc)

Nie! lepiej wogóle.Nie planujcie sobei ,ża Raz na Jakiś Czas coś sobie podeżresz !