dlatego jak ja mam ochote na czekolade kupuje aero batonik xD
Wersja do druku
dlatego jak ja mam ochote na czekolade kupuje aero batonik xD
Bjedrona, wiesz to nie ja kupiłam tą czekoladę, gdybym ja ją kupiła na pewno nie byłaby to owocowa tylko mleczna zwykła albo gorzka, bo taką przynajmniej się zamulę...
A więc...
I śniadanie: musli fitella bananowe + jogurt ananasowy [340]
II śniadanie: banan [100] + kanapka z połowy grahamki [120]
Obiad: talerz makaronu (przysmażanego na łyżeczce tłuszczu) z twarogiem (ok. 30g) [450]
Podwieczorek: 5 kostek czekolady pomarańczowej wedla [250] - planowane!
Kolacja: kanapki ['składniki': 1/2 grahamki [75], niecała łyżeczka marg. [25], pół plasterka polędwicy [10], pół łyżeczki serka kanapkowego [10], pół łyżeczki miodu [10] i odrobina twarogu [15] - w sumie kanapek było 3 :mrgreen: pewnie się zdziwicie, jak z połowy grahamki powstały 3 kanapki :lol: - ale ja to potrafię :lol: ]
W sumie: ok. 1400kcal.
Good. Ruch: zero.
To te kanapki chyba były mikroskopijne :lol: Ja tam wolę zjeść całą, przynajmniej głodna nie jestem ;) A niewiele więcej kcal.
Ładnie dziś, tylko dla mnie słodko :d
Hej Aga, jestem pierwszy raz u Ciebie :D
Ladnie sobie radzisz :lol: a czekolada to moja slabosc :wink:
Aga ale pół grachamki ma 125kcal, cała 250 więc trochę za mało policzyłaś :roll:
bjedrona grahamka cala ma 125kcal :roll: chyba ze jest mega duza ....
Sama nie wiem jak liczyć, ja za całą liczę 150 :roll:
Moje 'uczenie się' w kuchni skończyło się napadem na lodówkę i szafki. 1900.
:cry:
o tak tak ja sie z migotka zgadzam :)
hehe ja tez tak zcasem kroje bulki xD
skarb organizm CI sie juz buntuje, nie potrzebuje juz diety najwidoczniej
a 1900 to jak zapotrzebowanie, wiecnie smutaj :*
Nie buntuje. Tylko po prostu nudziło mi się. Więc jadłam wszytko po kolei: twaróg, miód, jogurt, bułki, chleb... :roll: Mam dość, nic nie umiem. Nie chce mi się ćwiczyć... Eh. Mam nadzieję, że jutrzejsza duża dawka ruchu mnie uratuje [w-f + aerobic]...
chyba 50 g ma 125 kcal, a mojae grahamki maja wlasnie 50 g :lol: