może macie za małe? ja też taki dziecięcym nie dałam rady kręcić ale jak kupiłam większe to się szybko nauczyłam
Wersja do druku
może macie za małe? ja też taki dziecięcym nie dałam rady kręcić ale jak kupiłam większe to się szybko nauczyłam
No właśnie, najlepsze duże hula hop a jeszcze lepiej jak nie jest z plastiku, bo lepiej trzyma :wink: .
ja się tez nie mogę nauczyć kręcić hula :roll:
ale tak za bardzo to się do tego nie przykładam :wink:
hehe ... bawiłam się tym hula hop jak byłam mała :D
teraz w ogóle go nie używam, ale to pewnie dlatego że mi się popsuło :roll:
dziecko jeszcze we mnie siedzi :wink:
hej dziewczynki ;)
co do hulahop to koniecznie musi być duże-ja miałam 70cm i nie dawałam rady, a kiedy zakupiłam takie 90cm to już 3 dnia kręcenia mogłam kręcić 20minut i nie spadło mi ani razu ;)
gegra poszła jak to gegra. połowa sprawdzianu była niewiadomo skąd, i dużo słówek było, których nie rozumieliśmy a nie chciała nam przetłumaczyć ;) no ale nevermind :P
weekend super, chociaż oczywiście szkoda,że już się kończy.
w piątek spałam u przyjaciółki i sobie zrobiłyśmy dzień piękności. milion pięćset maseczek i takie tam bajery ;) byłam też na bieliźnianych zakupach :P ;)
sobota spędzona już w domu, jakiś tam spacer ale też przemiło bo wiosne czuć strasznie :D
a dziś? dziś to chyba nauka, kościół a popołudniu do babci :P czyli taki niedzielowy standarcik :D
jedzeniowo kiepsko aczkolwiek nie najgorzej bo w zapotrzebowaniu :)
dziś mam nadzieje,że już bedzie mniej...
miłego dnia kochane ;*
kurdeeeee.... nie mam w lodówce nic co miałabym ochote zjeść :?
ide się myć, suszyć a na 12:30 do kościoła...
Znam ten ból, wszystko co do zjedzenia po skomponowaniu czegoś konstruktywnego znaczy masę kalorii w każdym kęsie... :roll: ...to jest tak jak ma rodzinka kogoś odżywianie gdzieś :roll:
nooo :roll:
w końcu zdecydowałam się na biały chleb z dżemem.
kromki pokroiłam jak najcieniej potrafiłam :P tak,że ledwo mi sie łapce utrzymywały :P
zjadłam ich dwie, plus dżem więc bedzie gdzieś koło 300?
do tego niecala szklanka mleka 1,5% więc kolejne 100...
troche duuużooo...
ale jest pięknie na dworze!
wioooosnaaa !
[i aż chce się żyć :P ]
we wtorek mam z wosu sprawdzian z bierzących wydarzeń od bodajże 14 grudnia.
a ja o tym zapomniałam i mi się dopiero dzisiaj przypomniało.
a wiadomości to nie oglądałam już milion lat świetlnych.
ehh... coś czuje,że dzisiaj będę mieć niezły seans z teleekspresem. dobrze,że jest na necie!
do tego wypracowanie z polaka i tłumaczenie na informatyke. wrrrr.
głodna jestem, wode na pierogi gotuje, w pokoju bajzel jak nie wiem, a nie boska leży pod łóżkiem i jakoś wcale nie mam ochoty jej wyławiać...
za angielski i historie też powinnam się była zabrać wczoraj, ale zapomniałam oczywiście.
bożeee na jakim świecie ja żyje?!
chyba sobie kupie lecytyne :roll:
jeju,,, ja nie mam takich sprawdzinów z biezących informacji z wosu
może dlatego że u mnie wos całkiem inacej wygląda- wiekszosc lekcji po francusku, że uczymy sie o systemie gospodarczym we Francji, tylke że kurde tyle słówek trzeba dodoatkowo wkuwac :roll: