-
cześć :)
wróciłam. :D
hmm... wizyta przeciągnęła się lekko ale było naprawde super.
oprócz ciasta, orzeszków i chipsów które zjadłam wciągu tych paru dni więcej grzechów nie pamiętam ;) więc kiedy jutro rano się zważe waga nie powinna być większa :)
no ale wróciłam już do domu, a tym samym do diety i do biegania. no i zaczynam kombinować z ćwiczeniami :P :) tzn. jestem na etapie poszukiwać czegoś fajnego ;)
do jutra :):*
-
waga: 70,9 [a jednak pół kilo więcej niż się spodziewałam ;)
dziś jeszcze nic nie zjadłam ale nie chce mi się totalnie...
-
eeeeee pol kilo to nie duzo xD wazne ,ze sie dobrze bawilas i juz ;)
-
-
za mna tez jest weekend grzeszenia :(
-
za mną jest całe życie grzeszenia :twisted:
od dzisiaj zaczynam robić weidera i jakieś takie ćwiczenia na nóżki i tyłek :)
zobaczymy jakie będą efekty ;)
i kurde bele nie wiem co to bedzie z tym moim dzisiejszym bieganiem, bo jest tak zimno,że ludzie normalnie w kurtkach chodzą :x :shock: więc perspektywa średnio zachęcająca...
-
nie biegaj dzisiaj, jest zimno, a do tego mokre powietrze i gardło będzie Cię boleć, a choroba jakakolwiek w diecie byłaby straszna ;]
-
To może jaki marszobieg :wink: ? Tak zimno znowu nie jest - tylko trzeba trochu dłuższej rozćwiczki na powietrzu, żeby oddechowy trochu przywykł do tego, że nie ma 30stopni :wink:.
-
Ja też zgadzam się z Niką ;) masz świetną talię, biust...
-
dzięki :)
nie wiem co z tym bieganiem,ale pomysle nad tym gdzieś dopiero 18 :)
teraz musze zrobić jakiś obiadek i upiec tacie ciasto, bo się na mnie obraził i musze go jakoś udobruchać :D
a w ogole w ogole to słucham sobie płytki "lubie,kiedy kobieta" żebrowskiego i tak mi jakoś faaaaajnoooo :D ;)