-
dobra dzisiaj zaczęłam od nowa./...
na konice mam 4 jabłka i kanapka z serem bia lym...
o tą jedna kanapke za dużo...
czuje sie z nią xle:/...
ale nie zamierzam jush nic wiecej jesc...
i mam nadzieje ze teraz uda mi sie wtytrwać do końća....
baaa
wierze w to :D hihi
-
do wczorajszego menu dodaje jeszcze z 3 jabłka i kawałek kabanosa :/
waga dzisiaj pokazałą 57..
wiec ani mniej ani wiecej...
dzisiaj drugi dzień...
na śniadanko maiłąm porcje prokułow....
potem zjadłam 3 takie chlebki ryżowe po 25 kcal..:(...
i p oco jest zjadłam??!!
głupia jestem :(...
pewnie znowu nie schudne...
jeszcze dzisiaj tylko zupka i kapustka brukselka...
nic wiecej....:(
-
Oj kachorra, kachorra teraz myslisz po co zjadlas??
-
nom myslałam tak ale mi przeszło...
znowu pierwszy dizeń dziisaj ale co tam...
tym razem dojde do końca i zadne słodycze ani nic mi w tym nie przeszkodzi :]
bede twarda a nie mientjka :D
-
-
badz twarda prawidlowo :D
-
i jestem :D
kończy sie drugi dzień a ja niezgrzeszyłam :D
w poniedziałek mierzenie :D