Hej dziewczęta..
Coż powiedzieć - jestem kolejna nastolatkao bsesyjnie myślącą o tym jak schudnac..
Niestety, moje metody nie daja rezultatow, a jesli daja to schudne 2-3 kg i zaraz w 2 dni obżeram sie tak ze przytyje 4 :/
Po prostu brakuje mi sily po tygodniu, ba nawet po 3 dniach odchudzania. Po prostu mysl o czyms dobrym do jedzenia (i zeby bylo duuuzo!) jest silniejsza..
No i tak np w rytmie tygodniowym moja waga waha sie o 2 - 3, czasem 4, kg.
No i jeszcze celulitis... Wszystko przez moje niezdrowe odżywianie, zwlaszcza jakies bulimiczne npady :| Zebym jeszcze to jak bulimiczka zwymiotowala, ale nie..
Nie moge patzrec na moje cialo, jest okropne. Jakbym rownomiernie tyla (cycki:p!) to byloby lepiej, ale sprawa sie ma inacze i wygladam nieproporcjonalnie.
Nie chce juz ;(
chce schudnac jakies 6 kg, co zrobic? jak wytrwac, kiedy mam ochote sie nazrec (!) porzadnie? ;(
Czytalam kilka tematow i to jak sie wspieracie.. moze z wami mi sie uda :(