Hmm... no więc wypij szklankę lub dwie ZIELONEJ herbaty(nie czerwonej ani zwykłej!) i na koniec umyj ząbki miętową pastą :)
Powinno pomóc :D
Wersja do druku
Hmm... no więc wypij szklankę lub dwie ZIELONEJ herbaty(nie czerwonej ani zwykłej!) i na koniec umyj ząbki miętową pastą :)
Powinno pomóc :D
spróbuje, dziekuję :D
Ja mam podobny jak ?Nika kubeczek cherbaty, mycie zębów i podczas roku szkolnego stres że nie żdąże nmauczyćsię na jutrzejszy sprawdzian ale tego ostatniego sposobu nie polecam :).
hehe Gaba ten ostatni sposób jest co najmniej...dziwny :)
To prędzej jak sie nie najem, to się nie nauczę, bo będę myśleć o jedzeniu :P
Ja mam tak samo jak Nika1990... Ale czemu gadacie o szkole w wakacje? Aż tak ją lubicie ;>
Ja ma tak, że jak się stresuję nauką to nie potrafię jejśc. Ale za t5o jak przychodze po 8 h gdzieś ok. 15 do domu ze szkoły to do 18 jem bez przerwy a potem dopiero idę się uczyć. To się bnnie dziwię że nie jestem głodna :). Ale Grubcia ma rację w końcu są wakacje :)
Ja piję herbatę do oporu jak jestem głodna, albo żuję gumę, jeśli mam jakąś w domu :lol: . Mycie zębów jakoś mi nie pomaga na głód, bo zawsze wychodzę z założenia, że mogę je umyć drugi raz, a to poczucie świeżości w ustach głodu nie hamuje...
wpadłam tylko na chwilke by dac znak że żyje i miewam się dobrze :wink: z dietką w miare ok bo 1430 kcal (o te 100 za duzo ale co tam) i może troche z bułką przesadziłam bo taką zwykłą zjadłam :oops: Za to miałam bardzo "ruchliwy" dzień i jak podliczyłam to wyszło mi że ponad 1600kcal spaliłam :shock:
wczoraj i dzisiaj wytrwałam!!!! mycie żebów mi pomaga
jesli chodzi o jedzenie przy nauce to ja zawsze jak jakieś "gorące okresy zaliczeniowe" mam to jam za dwóch 8) no ale wakacje przecież są :D i zero stresu
obiecuje że jutro rano poodwiedzam was wszystkie :wink: a teraz wracam Monka oglądać :D ubóstwiam tego faceta :lol:
no Monk jest super :D. A coś dużo ddzisiaj tych kalorii spaliłaśto co takiego robiłaś ;>
Im więcej ruchu tym lepiej ;) I jak dzisiaj?