Strona 59 z 66 PierwszyPierwszy ... 9 49 57 58 59 60 61 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 581 do 590 z 656

Wątek: Wielki powrót bucika marnotrawnego...

  1. #581
    Guest

    Domyślnie

    zeszłego roku szkolnego miałam na myśli

    sprawdzian - kompletna klapa. babka sie spóźniła, rozdała 4 strony z chyba 15 zadaniami a każde po min. 2 podpunkty... a najgorsze jest to, że zrobiłabym wszystkie jakbym miała za 20 miut więcej... a tak zrobiłam może połowę
    całą przerwę przeryczałam zamknieta w kiblu... moze się Wam to wydawać śmieszne ale ja jestem BARDZO ambitna i się tym wszystkim bardzo przejmuje
    fiza też mi nie idzie i nie poradzę sobie, dltego medycyna idzie w odstawkę
    aż mam łzy w oczach jak to piszę, ale taka jest prawda - nie ma sensu sie męczyć jak się wie, że nic z tego nie będzie i lepiej nie zawalaż przez to innych przedmiotów z których coś być może...
    durna jestem

    pocieszyłam się 10 ciastkami wagowymi
    i zbytnio mnie to nie obchodzi.

    czuję taką jakąś totalną pustkę.
    no źle mi
    wiem, ze to nie powód do żarcia...
    niech mnie ktoś pocieszy

    bo moje marzenie życiowe właśnie legło w gruzach...
    no poryczałam się

    boże, co za czas beznadziejny teraz mam to tylko ja wiem...

    ______________
    ”Świadomość, że nie jest godzien ideału, który dręczy jego duszę. Oto zbrodnia i kara.”
    F.Dostojewski




    Tu walczę z kompulsmami. I przegrywam ale się nie poddaję

    dieta 1200kcal od 1 października 2007
    UDA SIĘ, UDA SIĘ, UDA SIĘ, UDA SIĘ !!! (grunt to autosugestia)

    wzrost: 175cm
    waga start: 73kg
    cel I: 68kg ?
    cel II: 63kg ?
    cel III: 58kg ?

  2. #582
    julix jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    22-02-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    hmm tez jestem ambitna, no ale w liceum wrzucilam na luz. w gim jak mialam 3 to byla tragedia, teraz w sumie do przezycia ocena :P nie przejmuj sie tak. fizy tez nie rozumiem, no ale ogolnie w poznaniu nie trzeba fizy na medycyne, tylko chemie i biole na ok 90% maturka. ale odechcialo mi sie medycyny


    nie przejmuj sie i wyplacz sie ;*

  3. #583
    Ninti Guest

    Domyślnie

    bucik! nie tragizuj!
    Nauczyciele nie są tacy głupi i napewno widzą i wiedzą jaka jestes ambitna i pracowita i wiedzą też na co Cię stać!
    Jeśli dostaniesz słabą ocenę to możesz przeciez pójść jakos i powiedzieć że umiesz zrobic te zadania i że było za mało czasu i chcesz udowodnić to nauczycielce i moze pozwoli Ci się poprawić!

    No chyba że to jakaś popierniczona kobieta bo i takie się niestety zdarzają i dogadac się nie idzie :/

  4. #584
    Guest

    Domyślnie

    to nie o to chodzi
    co z tego ze czasu było mało

    widać za głupia jestem

    nic mi do durnego łaba nie wchodzi
    jak sie spi po 5 godzin a potem knoci bo nagle wszystko sie zapomina, i wiesz, że to tam gdzies jest,m ale nie umiesz dotworzyc

    szlag mnie trafia i krew jasna zalewa...

    i taka wściekłość od środka rozrywa... ja chce spać... i niech mnie ktoś przytuli...
    ______________
    ”Świadomość, że nie jest godzien ideału, który dręczy jego duszę. Oto zbrodnia i kara.”
    F.Dostojewski




    Tu walczę z kompulsmami. I przegrywam ale się nie poddaję

    dieta 1200kcal od 1 października 2007
    UDA SIĘ, UDA SIĘ, UDA SIĘ, UDA SIĘ !!! (grunt to autosugestia)

    wzrost: 175cm
    waga start: 73kg
    cel I: 68kg ?
    cel II: 63kg ?
    cel III: 58kg ?

  5. #585
    sylwi7 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    03-08-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    <przytula>

    jesteś ambitna, to z jednej strony dobrze, ale z drugiej może Cię to od środka zeżreć, kurcze ja tez bylam chorobliwie ambitna!rodzice tez mnie cisneli tak, poszłam na studia gdzie czulam sie smieciem, nie dawalam rady, a kazdy dzien to placz i tragedia, zmienilam po roku, walilo mi co rodzice na to, teraz jestem na 2gim gdzie indziej i zyje, nic sie nie stalo, nie mam na czole napisanego, ze mam rok w plecy.
    Czasami wydaje nam sie ze czegos chcemy, a tak naprawde tego nie chcemy
    Mam nadzieje, ze kapujesz o czym mowie.

  6. #586
    Awatar fatti
    fatti jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    19-12-2006
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    2,093

    Domyślnie

    qrcze bucik no jakbym siebie slyszala...ja tez zawsze sie tak zalamuja jak mimo ze bardzo sie staralam to mi nie wychodzi...wiem ze teraz jest CI ciezko ale prawda jest taka...ze trzeba o tym zapomniec i myslec o kolejnych wyzwaniach...bo moze lepiej teraz gorzej cos napisac zeby juz pozniej na maturze bledow nie bylo ..!! a juz napewno nie tych samych
    wiec 3maj sie i przesylam CI uscisk
    1 cel 68.5kg-> 65kg osiagniety!!

    tutaj walcze ja: http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/s...inear#post3915

  7. #587
    courtizzle Guest

    Domyślnie

    bucik, ty jesteś w maturalnej?

    I nie mów że legło w gruzach marzenie... przecież jesteś ambitna, chcesz to osiągniesz!
    Ja ambitna nie jestem, ale bardzo wierzę w siebie.
    I póki co mi to na dobre wychodzi...

  8. #588
    Guest

    Domyślnie

    sylwi niestety doskonale wiem, o co Ci chodzi...
    i to uczucie jest strasznie przytłaczające, bo tak do końca nie wiesz, czy robisz dobrze i czy nie będziesz potem żałować, albo znajdujesz sobie miliony argumentów pt. "ja sobie nie poradze"

    courti no u mnie NADMIAR ambicji a wieay w siebie zero


    dziś był bilans
    wepchnęłam taką koleżanką fajną co wiedziałam, że ona mi uwag rzadnych robić nie będzie i na pewno nikomu nie powie, ani w ogóle... no wiecie o co mi chodzi i zamknęłam szybko drzwi, żeby już nikt nie wszedł, bo normalnie miałyśy 4 wchodzić . waga była niby 69 w ciuchach, ale to się nie ma co podniecać, bo po prostu okres zszedł i napady zeszły... jestem na dobrej drodze... normalnie jeszcze kilo i cel pierwszy

    a jak już wyszłam od tej pielęgniarki to się koleżanka rzuciła na mnie z pytaniem "i co?" (a wczesniej o tej wadze gadałyśmy to jasna sprawa o jakie "co" jej chodziło) a przy okazji kolega podszedł i mówie jej, że jej nie powiem, a kolega od razu że o co chodzi i ta mu na to, że o to co ona mu nie chciała powiedzieć.
    no i kolega na to: "aaa... o wage? ja ci pwiem ile ona waży"
    i normalnie zaczął mnie sciskac i macać a że ma chłop 180cm i 93kg wagi i jest 2 razy szerszy (ale on nie jest gruby, ani tłusty, tylko strasznie rozrośnięty w barach i mięśniach i w ogóle, ale ćwiczyc też nie ćwiczy bo gra od rana do rana na kompie tylko taką budowę ma po prostu) to sie bronic nie mogłam...
    i po obdukcji stwierdził, że ważę 62kg
    no to co miałam zrobić... nie zaprzecze przecież
    i tak ani się nie musiałam spowiadać z wagi, ani nie skłamałam (no bo waże te 62kg... co z tego, że jest jeszcze +7-8kg? :P )

    wzrostu bite 175cm
    czyli już nie rosnę

    a ten kolega co mówiłam wcześniej, to on jest coprawda niższy troszku, ale se stawia włosy na żel tak na 4 cm i na sztywno, więc pewnie pielęgniarka mu nie chciała... hmmm... burtać(?) fryzury Ninti słowotwórstwo się udziela


    ______________
    ”Świadomość, że nie jest godzien ideału, który dręczy jego duszę. Oto zbrodnia i kara.”
    F.Dostojewski




    Tu walczę z kompulsmami. I przegrywam ale się nie poddaję

    dieta 1200kcal od 1 października 2007
    UDA SIĘ, UDA SIĘ, UDA SIĘ, UDA SIĘ !!! (grunt to autosugestia)

    wzrost: 175cm
    waga start: 73kg
    cel I: 68kg ?
    cel II: 63kg ?
    cel III: 58kg ?

  9. #589
    courtizzle Guest

    Domyślnie

    hehe no i dobrze że ci dał te 62 kg ;p
    i zazdroszczę ci wzrostuuu

  10. #590
    Grzibcio jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    27-06-2005
    Posty
    6

    Domyślnie

    Grzybowej 163-4cm też ci zazdroszczą .
    Bucik mam nadzieję, że zwolnisz trochu, nauczysz spać po 7h minimum i wypośrodkujesz ze szkołą, cio ?

Strona 59 z 66 PierwszyPierwszy ... 9 49 57 58 59 60 61 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •