-
Czy podliczacie kcal na obozach, wczasach itp?
No własnie pytanie jak w temacie.
Jeśli stosujecie jakąś diete, czy wyjeżdżając np. na jakiś obóz gdzie najcześciej je się w stołówkach, będziecie liczyli kalorie ? czy na czas wyjazdu sobie odpuścicie ?
serdecznie proszę o odpowiedzi, bo sama jadę 23 lipca i nie wiem co robić
-
Ja jadę w tym roku na cztery obozy i nie zamierzam liczyć kalorii, ale sobie postanowiłam tak:
- nie obżerać się na żaden z posiłków np. rano z reguły zjem bułkę, na obiad zupę i troszeczkę z drugiego dania i na kolacje góra dwie skibki chleba,
- nie jeść za dużo po kolacji, a najlepiej w ogóle,
- ze słodyczy pozwalać sobie będę na jednego do dwóch lodów w upalne dni
- brać udział we wszelkich możliwych grach i zabawach obozowych 
A że nie piję to nie muszę sobie dokładać nie pić alkoholu bo jestem abstynentem.
Mam nadzieje, że o to Ci chodziło, a ile ty mierzysz że chcesz tak mocno schudnąć?
-
Hmm...Ja bym pewnie liczyła, bo inaczej nie potrafię...ale jakbym umiała to bym nie liczyła tylko jadła co mi dają i dużo się ruszała, bo na obozach się zwykle chudnie
-
Malutka, ja jestem krasnalem, mam ok. 1.55 :P dlatego tylę chcę schudnąć :P Wolałabym więcej, ale za bardzo obawiałabym się o swoje zdrowie, z resztą włosy mi zaczęły wypadać, więc zaczynam się lekko irytować.
Ja się własnie zastanwiam jak to z tymi kaloriami będzie, nie chciałabym żeby mała ilości jedzenia jaką spożywam w domu,zmieniła się w 2000 kcal..
Najgorsze jest to białe pieczywo,które jest prawie zawsze na tych śniadaniach i kolacjach, i stw.,że kolacje jakoś spróbuje opuszczać.Gorzej jak dadzą np. na obiad coś strasznie tłustego, wtedy będe musiała się bardzo pilnować :P
-
Zawsze możesz stosować takie małe "sztuczki" typu jesz normalnie kanapki, ale nie smarujesz masłem...do obiadu jesz połowę ziemniaków itp...
-
o ! rzeczywiście ! dzięki za pomysł :P szczerze mówiąc chyba jestem zbyt pusta,żeby na to wpaść :P
a ziemniaków i tak nie jadam od jakiegoś czasu :P są takie jakieś hehe jakby to nazwać z wyglądu "tuczące"
( z resztą nie tylkoz wyglądu :P)
-
Wiesz ja bym radziła Ci z tak wielu rzeczy nie rezygnować. Na obozach naprawdę warto jeść każdy posiłek. Bo i tak ruszasz się ze 3x więcej niż normalnie. Możesz odpuścić sobie jakiegoś pączka czy drożdżówkę na tzw. podwieczorek ale staraj się jeść coś na każdym posiłku. Dyynia ma rację z tymi "sztuczkami" masło jest nie potrzebne
Jak podadzą Ci tłuste mięso wygrzeb te chudsze części i zjedz za to więcej ziemniaków.
A dlaczego nie radzę za dużo zostawiać?
Bo tam są wychowawcy którzy mogą to zauważyć, a w tedy szczerz się! bo będą w ciebie wpychać dwa razy więcej niż być chciała
-
aha i jeszcze taki mam mały kłopot, zazwyczaj bardzo, ale to bardzo drobno kroje wszystko co jem, nie wiem czemu tak mam, ale to już przyzwyczajenie i raz jak bodajże siostra zobaczyła to coś mi wyrzuciła,że jak będe tak jadła to popadne w choroby itp., ale ja po prostu tak drobniutko kroje :P bo wygodniej mi jeść, nie lubie wkładać do ust czegoś co mi się nie mieści :P no i jak uniknąć takich sytuacji na obozie ? bo ja zazwyczaj nawet kanapki kroje :P i wiem,że to wygląda dziwnie, i jak uniknąć głupich spojżeń na obozie :P ? spróbować nie kroić przez ten czas czy jak ?
-
Malutka, no właśnie też tak uważam,że jak zobaczą,to zaraz będą mnie pilnować ;/
Wiesz, gdybym miała jeszcze jakiś problem z jedzeniem, to może to by wyszło mi na dobre, ale jak ja bardzo lubię jeść tylko w małych ilościach, to nie życzę sobie, aby np. dzwoniono do rodziców,że ja to nic nie jem itp. ;/
-
Ja mam nadzieję, że przez wakacje przestanę liczyć kalorie i w ogóle zacznę normalnie jeść bo w październiku mam zieloną szkołę i nawet nie chodzi o nauczycieli, a o drwiny koleżanek...;/
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki