Damy damy... Trochę zamierzam poćwiczyć zaraz...
Wersja do druku
Damy damy... Trochę zamierzam poćwiczyć zaraz...
cherry angel i aga dobrze wiecie ze trzymam za was kciuki. napewno wam sie w koncu uda osiagnąc perfekcje - a przynajmniej chodź w cześci zaakceptowac swoje ciało ';]
Dzięki aneurysm za twoje wsparcie duchowe :D :*
Dzisiaj mój dzień zaczął się późno :D śnaidanie zjadłam dopiero koło 12 :D
Na koncie mam tak:
śniadanie: bułka z ziarnami i serkiem topionym i pomidorem ( 250)
2 plasterki szynki i kawałek łososia :D ( 80)
wafel ryżowy z polewą jogurtową ( 80 )
iiiii niestety paluszki. Nie wiem ile dokładnie ale liczę ze 150
total: 560 :shock: nie wiedziałam, że aż tyle mi wyjdzie :oops:
Dobra teraz lecę na rolki, bo mnie Mayha zaraziła :D:D nie wiem co z obiadem, bo jakoś nie mam na nic ochoty dzisiaj.
A!! I jeszcze jedno! Ok 11.20 weszłam na wagę. Było 50.1 kg. Nie jest aż tak źle. Wiem, że powinnam się zważyć koło 8-9,jutro tak zrobię. No ale cieszę się, że choć trochę ta waga ruszyła.
Cherry, ja myślałam że Ty się już nie odchudzasz!
Przecież ważysz bardzo mało...
I wymiarki Twoje też sa malutkie...
Więc z czego się odchudzasz?
zdecydowanie zgadzam się z niką!
aj dostałam smaka na ta bułeczke ;p
Skoro tak pozno wstalas to musialas spalaszowac wiecej na sniadanko :P
Cherry przerzuć na normalne jedzenie, bo oszalejesz za chwilę z tych diet :wink: . Masz boskie wymiarki i wagę, więc po co uprzykrzać sobie życie z powodu każdej jednej kalorii zjedzoną ponad "limit" :| ?
Och dziewczyny, może macie rację, że nie potrzebna mi ta dieta, ale ja poprostu szaleję jak nie ważę 49. Rano waga pokazała 50.6 więc same widzicie, że mnie ostatnio przybyło. Postanowiłam pociągnąć 1300 do czwartku i potem się zastanowić. Ale najbardziej z tego wszystkiego to chciałabym się "nauczyć" jeść. Bo ja nie jem. Ja pożeram. Czasem od razu po obiedzie zjem więcej niż na śniadanie. Serio, to mnie przerasta. Dlatego chcę się nauczyć jeść 4-5 mniejszych posiłków dziennie i zapomnieć o syndromie głodnej paszczy :( ;(
Może wieksze posilki ? a przynaimniej obiad ,powinien on byc bardzo syty
Ty pożerasz? A co ja mam mówić. Jem ponad zapotrzebowanie... Non stop... To jest już chyba jakaś choroba w moim przypadku.Cytat:
Zamieszczone przez cherryAngel