-
_raz się żyje do cholery! (:
No i stało się.
Zakładam swój wątek (:
Na początek coś o mnie:
Mam na imię Patrycja, 16 lat, 165cm wzrostu, obecnie ważę 56kg. Od dwóch lat tańczę, jestem osobą średnio aktywną. Od czasu do czasu biegam, jeżdżę rowerem, sporo spaceruje ze znajomymi
Zawsze byłam osobą dobrze zbudowaną, ale chyba jeszcze nigdy nie byłam do końca zadowolona ze swojego wyglądu. Postanowiłam to zmienić, aby móc bez wyrzutu spojrzeć w lustro.
Odchudzam się już może od jakiegoś roku, na różne sposoby, z różnym skutkiem.
Moje perypetie wagowe były czasem wręcz żałosne, chudłam, a potem znowu tyłam, i tak w kółko. Wszystko przez brak silnej woli. Naprawdę kiepsko u mnie z wytrwałością i samozaparciem.
Zdarzyło mi się raz zastosować cholernie drastyczną dietę. Szpinak, jogurciki naturalne, pomidorki, ogóreczki, sałatka, na wpół surowe kotleciki, jajka na twardo, czasem jakiś soczek marchwiowy.. i nic poza tym.
Przez jakieś 9dni moja waga spadła z 60kg na 54kg. Dieta miała trwać 14 dni. Któregoś dnia zemdlałam.. i wtedy (oczywiście za namową, a raczej pod przymusem rodziców) powiedziałam STOP!
Koniec.
Zero odchudzania!
Kilogramy wróciły - wiadoma sprawa - efekt jojo.
I znowu byłam w punkcie wyjścia - 60,5kg.
W styczniu tego roku postanowiłam znowu zacząć walkę ze zbędnym tłuszczykiem, ale poprzez proste postanowienia: odstawiam słodycze, pieczywo, makarony itd.
Od tego czasu stosuję dietę 1000kcal, jem 4 posiłki dziennie o zbliżonych porach, staram się ograniczać słodycze (tzn. takie są założenia
) i przede wszystkim: piję sporo ponad 2l płynów dziennie!
Uważam, że to jest tajemnica mojego sukcesu, bo przez te pół roku schudłam ok. 4-5kg!
Wiem, że to niewiele w porównaniu z waszymi osiągnięciami, ale ja się bardzo cieszę, bo nie przykładałam się zbytnio do odchudzania
Jak miałam ochotę to jadłam co mi się żywnie podobało.
Ale teraz naprawdę koniec z tym!
Od początku lipca ćwiczę A6W i wykonuję ćwiczenia na nogi i pośladki.
Jakoś daję radę i mam nadzieję, że wytrwam do końca!
Jeszcze tylko 5kg przede mną 
P.S. Aha, i proszę nie mówcie mi, że nie muszę się odchudzać, bo słyszałam to już wiele razy (mama, babcia, koleżanki
), ale zdania nie zmienię. Waga nie zawsze jest odzwierciedleniem tego, jak człowiek wygląda. Nie jestem zadowolona ze swojej figury i już postanowiłam. Zrzucę te cholerne 5 kilogramów, o!
-
skoro wszyscy Ci mowia ze nie musisz sie dchudzac to moze jest w tym troche racji? 
dobrze ze w pore opamietalas sie z tym drastycznym odchudzaniem(podobnie jak ja tyle ze ja nie zemdlalam,na szczescie )
ja tez tancze-to moja pasja 
skoro tak sie uparlas ze musisz zrzucic te 5kg to nie pozostaje mi nic innego jak zyczyc Ci powodzenia
przeciez najwazniejsze jest zeby sie dobrze czuc we wlasnym ciele - tylko pamietaj: nie przesadz z odchudzaniem! patyczaki nie sa w modzie 
3mam kciuki za Ciebie :*
-
ja uwazam, ze z taka waga nic nie musisz robic
A jedynie wymodeluj sobie cialo cwiczeniami
-
właśnie to chcę głównie zrobić, ale przy okazji mam nadzieję, że ubędzie mi parę kilogramów 
teraz troszeczkę o tym, co dziś zjadłam :P
rano płatki Corn Flakes z mlekiem
potem na drugie śniadanie dwie kromki wasy z serkiem topionym 
i niedawno zupke błyskawiczną pomidorową
wiem, wiem.. sama chemia, konserwanty.. ale ja lubie te zupki
-
teoretycznie to rzeczywiście jest ok, ale to już od Ciebie zależy co chcesz zrobić ze swoim ciałem, jeśli po częsci Ci nie pasuje, to jest modeluj i zmieniaj tak jak chcesz
)
pozostało życzyć wytrwałości i powodzena :*
-
No to trzymam kciuki za Twoje odchudzanie :] 5 kg to nie tak dużo więc przypuszczam, że uda Ci się zrzucić je
Też lubię zupki błyskawiczne, ale od jakiegoś czasu ich już w ogóle nie jem.. Faktycznie sama chemia ;P Pewnie jeszcze teraz nieraz bym je jadła, gdyby nie mama
Mama delikatnie mówiąc nie jest fanką tego typu rzeczy ;P Tak samo zresztą jak chipsów ;P I tym oto sposobem mam o tą jedną pokusę mniej :]
-
No cóż.. wczorajszym dniem nie ma się co chwalić, bo troszkę przesadziłam
Ale za to dzisiaj do tego momentu zjadłam tylko serek waniliowy, zobaczymy co będzie potem 
Zamieniłam 6 Weidera na ćwiczenia na talię osy, bo stwierdziłam, że są mi bardziej potrzebne, a obydwu zestawów nie dam rady wykonywać. Poza tym mój główny problem to boczki
-
Nie mam o czym pisać, więc popisze sobie głupotki.. :P
Już jakiś czas temu postanowiłam, że rzucam w kąt wszystkie bluzki z dekoltem po samą szyję! Podtrzymuję tę decyzję.
Koniec z takimi bluzeczkami -->

teraz będą tylko takie -->
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Moje kompleksy związane z dużym biustem zaczęły się od jakiegoś 14 roku życia, kiedy ten stał się sporo większy od biustów moich rówieśniczek. Obecnie mam w biuście 90cm. Idealnie? Nie powiedziałabym. W tym momencie zwracam się do posiadaczek małych biustów, które chcą je sobie powiększać: wybijcie to sobie z głowy! wiecie do cholery jak ciężko jest mi znaleźć odpowiedni biustonosz?!
Są ładniutkie, kolorowe fasony, ale tylko w małych rozmiarach! Szlag mnie trafia jak przechodzę koło takiego sklepu i stwierdzam, że no niestety nie zmieszczę się w większość staników, które mi się podobają
Ostatnio zaczynam powoli doceniać szczodrość matki natury. Ale jeszcze rok, dwa lata temu to był totalny koszmar! Do jakiegoś marca, kwietnia tego roku, nosiłam wyłącznie bluzki z dekoltem pod samą szyje (jak na zdjęciu pierwszym). Teraz to się zmieniło 
Nadal uważam jednak, że mniejszy biust jest dużo wygodniejszy i chętnie oddałabym komuś parę cm mojego :P
no ale cóż.. niestety nie da rady, dlatego trzeba go zaakaceptować, co już po części mi się udało
No bo z drugiej strony: ciekawe którą opcję wolą mężczyźni?
chyba wiadomo, że tę większą
:P
Hehe.. tak mnie jakoś naszło na wywody na ten temat, bo gdzie o tym pisać jak nie na forum, traktującym o naszym wyglądzie? 
Piszcie co o tym sądzicie
-
Mi się nie podobają takie bluzki z dekoltem :P Mój podstawowy obiór to t-shirt ( najlepiej polo ;]) i spodnie. Ubieram się bardziej jak chłopczyca :P Ostatnio zamówiłam sobie koszulkę męską (niby S a jest oooogromna) z napisem "czarna koszulka z białym napisem" i pod tym noszę tą koszulkę co mam na zdj. w swoim temacie xD. Powracając do tematu uważam, że nie masz się czego wstydzić !!
-
O tak, bluzki polo to i ja lubię
I muszę przyznać, że też ubieram się bardziej na sportowo
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki