Oczywiscie zegnam na kilkanaście godzin, bo i tak Wam nie odpuszcze :D
Wersja do druku
Oczywiscie zegnam na kilkanaście godzin, bo i tak Wam nie odpuszcze :D
Właśnie!U mnie istnieję załamka w dwie strony albo w tą co teraz albo w drugą ale ta druga objawia się tym, że zachowuję się jakbym coś brała ...Cytat:
Zamieszczone przez cassey
W każdym bądź razie jeśli kogoś uraziłam czy zaraz to zrobię to przepraszam.
I tyle.
A.
a ja dam taki przyklad:
Wczoraj wieczorem zrobilam mielone bo kupilismy z bratem paczke miesa i mialo byc do makaronu ale nikt nie mial czasu tego zrobic, wiec zeby sie nie popsulo zrobilam kotlety.On zjadl ze smakiem dwa a dwa zostawil dla mnie juz nie mowie jak sie na mnie patrzyl jak powiedzialam wczoraj ze nie mam narazie ochoty ( bo od jakiegos poltora miesiaca zrzadko zdaza sie normalny polski obiad ;) ) ale zrobilam je pozno i powiedzialam: nie zjem!
Dzisiaj na obiad mialam do wyboru kotlety i zupe pomidorowa, ktora mu obiecalam.. Zjadlam zupe, bo po co ja gotuje jak mam nie zjesc, plus oczywiscie sniadanie itp i zno braklo miejsca na kotlety... Jutro ide na urodziny kolezanki z pracy, wiec trzeba zaoszczedzic troche kcal w ciagu dnia. I znowu braknie miejsca na kotlety...
I to mnie denerwuje najbardziej :shock: Albo np jak musze wybierac miedzy gruszka a jogurtem zeby sie zmiescic w limicie:/ ta dieta chyba nie dla mnie..
kiedys nie miala bym z tym problemu i zjadla kotleciki na kolacje.. :/
ej.. Nika.. nie uogolniaj tak... Ja sie ciesze ze tu jestes.. bo wlasnie w takich chwilach jak ta ktos mnie podnosi na duchu.. jak bym czytala ciagle ze komus sie nie udaje to i mi by sie nie udalo :) Ja juz znowu mam motywacje.. wystarczy chwila wygadania sie i juz!
:) :) ja tez nienawidze wybierac XD
Napisałam to dla żartu... ale jak widać nie wszyscy zrozumieli ...Cytat:
Zamieszczone przez Nika1990
Przykro mi, że odebrałaś to ponownie jak aluzję. Powinnyśmy wysyłać jakieś nagrania z wiadomościami to zapobiegło by pomyłek ...
A może jednak masz racje?
Nie dość że jestem gruba to jeszcze beznadziejna.
rurki i baleriny to tandeta?
to ja mam chyba inne pojęcie tandety... :roll:
coś tu nerwowo chyba