ja jestem odważna jestem :P wiec do idola bym poszła bez problemu a do szansy nie bardzo bo tam trzeba wszystkie piosenki danego wykonawcy znać i nie wiadomo co się wylosuje :roll:
Wersja do druku
ja jestem odważna jestem :P wiec do idola bym poszła bez problemu a do szansy nie bardzo bo tam trzeba wszystkie piosenki danego wykonawcy znać i nie wiadomo co się wylosuje :roll:
Heh znowu pozno pisze ;) No cóż spacerek :) No i opiernicz równy od taty :cry: Bo przyszłam po 21... Rzucił sie jak oszalaly :cry:
dzisiejszy dzień:
Śniadanie:
serek wiejski- 202,00kcal
kromka chleba zytniego-104,50kcal
2 śniadanie:
jogurt-141,00kcal
Objad:
cukinia z gila-20,00 kcal
platki owsiane namleku z owocami- 278,50 kcal
Podwieczorek:
bulka z serkiem - 165,00 kcal
Kolacja:
serek biały z dzemem i lyzka jogurtu-152,00 kcal
jabłko-50,00kcal
Razem:1 116,70 kcal
Spalone:280,00 kcal
a teraz spadam ;)
he rzucil sie bo sie martwi o Ciebie;]
a jedzonko ładnie;]
21 to jeszcze nie tak późno, ja ostatnio wróciłam o 2 w nocy :lol: dobrze ze mamy nei było :wink:
Ładne jedzonko :D
Aaaaaaaaaaaaaaa ratunku ! Ale boli! :cry: Kurcze co jest zatrułam się czy coś, bo to nie wina miesiączki, już miałam, a następna... no jeszcze miesiąc się nie kończy więc to nie to :? Ała :( Jeść nie mogę, bo mnie mdli :( A co do wczoraj, ja miałam czas do 21:30 a wróciłam o 21:20 i coś mu odbiło... No ale cóż, walną szlaban a dzisiaj go odwołał :lol: Zaraz spadam do frajera yyyy fryzjera :wink: Nie wiem jak tam dojde, ała:/ A potem mega zakupy :) Pozdrowionka, zaraz sobie sproboje cos zjesc...
Uuuu to niedobrze :roll: uważaj co jesz :?
Dzięki Bogu dało mi zjeść śniadanie, Bjedrona fajny avek ;)
pij gorzka i nieslodzona herbate :D :P powinno pomoc :D
dzięki :wink: jeśli mogę ci coś polecić na kłopoty żołądkowe, tylko nei chcę cie wpędzac w alkoholizm broń Boże :lol: gorzka herbatka z łyżeczka spirytusu albo wódki, pół godziny i jesteś zdrowiutka a tego alkoholu nic nie czuć :wink: zawsze jak mnie żołądek boli to piję i się już potem nei męczę :P
uuu to szybkiego powrotu do zdrowia :d ładnie Ci idzie , masz urozmaicone jedzonko :D no i pierwsze kiloramy już zrzucone , gratulacje :)
Jejku jak Ty wszystko dokładnie liczysz ;) Na problemy z żołądkiem pomaga również napar z mięty. Zawsze piłam, jak było coś nie tak. Powodzenia w dalszym dietowaniu ;]
Bjedrona no ten sposob dziala :shock: Właśnie wróciłam od fryzjera,podoba mi się ta fryzurka :D U fryzjera siedzialam do 11 a potem mega spacerek :D prawie 2h ale to dobrze, tylko mi 2 śniadanie przepadło, teraz objadek :lol: Ale mam kopa pozytywnej energii... Słoneczko świeci, upał(32,4 stopnie w cieniu!):D Więc dziś będzie albo rowerek albo jakieś ćwiczonka tylko musze je wygrzebać. Tylko dziewczyny mam małe pytanie... Czy możliwe, zeby w ciagu 6 dni stracić ekhm 6 kilo :shock: Mama mi dzisiaj "kontrole" zrobiła i kazala sie zwarzyć, patrze a tam jak byk 83 :shock: No bo chyba aż takiego zastoju wody w organiźmie nie miałam :shock: a może to waga źle działa, bo szczeze mówiąc to mi się WCALE nie podoba... Później dam wam fotki nowej "kopnietej pradem" fryzurki
Ha, widzisz, ja taki znachor jestem :wink: :lol:
Te wagi to czasami nam za złość robią :x a zawsze się ważysz na tej samej :?:
Zawsze, zawsze:) Hehe wesele mam na ulicy 4 w ciagu tego miesiaca :D Wszyscy mlodzi sie zenia :P
na początku bardzo duzo się chudnie, a szczególnie osoby z duzą nadwagą, ale nie wiem czy aż 6 kg w 6 dni... :roll:
możliwe ze to woda i jedzenie i dlatego tak spadłą waga, ale to chyba dobrze :D
hmmm no nie wiem czy 6kg w niecaly tydzien :roll: moze to faktycznie woda i jedzonko :roll: ale nic tylko sie cieszyc :D
Ojj według mnie to nie jest możliwe...
Nawet gdyby absolutnie nic się nie jadło....
Nie, to na pewno nie jest możliwe.
Też mi sie tak wydaje :wink: Właśnie naprawiłam mandoline teraz trzeba się zacząć uczyć grać ;)
zdecydowanie za duzo ! to juz wiem nawet ja taka niedoswiadczona :P max 2kg w tydz. tyle wiem :D :P
weronika ja wiem, że za duzo :lol: a z tego co ja wiem to max. 1kg w tydzień... Musiala waga zglupiec :)
hmmm też mi sie wydaje za dużo :lol: 3kg to chyba max... :roll:
zważ sie jeszcze raz jutro ;)
Jak jutro będziesz miała na wadze to samo to zaczynamy wierzyć w cuda :lol:
Grasz na mandolinie :shock:
No to już mamy 3 wersje tego "max" :D
Cuda się zdarzają ;) Ale sprawdź ten cud jeszcze jutro ;)
Hm ;> Jakby mi 6 kg zleciało, to bym się cieszyła, a nie martwiła ;P
No ale wiecie już chyba, że ja kosmitka troche jestem... Poprostu przyznam się szczeże, że się przestraszyłam, ale podejżewam, że poprostu waga troszke zwariowała :) Jutro sprawdze i to będzie ostatnie ważenie, kolejne w przyszłą sobotę ;)
Zważ się dla pewności na innej wadze :)
dobry pomysł :D
Bjedrona nie zawuwazilam twojego pytanka, nie JESZCZE nie gram na mandolinie :D Bardzo chce się nauczyć a moja mama umie :) Więc wszystko przedemną, pozatym ja jestem muzycznym samoukiem ;) Wiec jak się upre to się naucze... sama... A co dnia dzisiejszego :)
Śniadanie:
jogurt - 141,00 kcal
kromka chleba żytniego - 95 kcal
2 śniadanie:
nic :lol:
Objad:
kluski z jabłkami - 542 kcal
zupa ziemniaczana - 89,50 kcal
Podwieczorek:
gotowane jabłka z cukrem :/ - 280 kcal
Kolacja:
2 kromki chleba żytniego z pasztetem - 231,10
Razem: 1 384,30 kcal
Spalone: 140,00 kcal
Słaby ten dzionek :( ale strasznie zle sie czuje :(
raz jest lepiej raz gorzej nie amrtw się wszyscy mają gorsze dni :P
moja mam też umie grac na mandolinie bo jest nauczycielką :lol:
Kocham dźwięk tego instrumentu i ukłony w strone twojej mamy :)
ja wole sluchac gry na gitarze XD
Weronika - czy tak samo jak ja masz brata który uczy się grać na gitarze ?
mam brata ale to ja mialam sie uczyc :D
Oj na gitarce klasycznej i eletrycznej, tez btm chciala sie nauczyc grac. ehhh... Jutro mnie nie bedzie ;) Jade na wycieczke :d
Weronika a ile lat ma twój brat ?
W takim razie udanej wycieczki :*
mnie kiedyś brat uczył grać na gitarze akustycznej ale chyba już nic nie pamietam :D :roll:
Udanej wycieczki :D
Hej dziewczynki wróciłam :D Ale zaczepiście było :D około 50 km przeszliszłam, dużo wchodzenia po górach było, szliśmy mniej wiecej z predkoscia 10 km/h :D Zaczeeepiście i wcale tak dużo nie zjadłam :D Bo tak wyszło (jak podliczyłam, jak czegos nie zapomniałam) około 1700 kcal :) i kuuupe wody (sama około 5 litrów :lol: ). Jestem paaadnięta...