-
Chyba wszystkie tak mamy :D
Ale ja miałam dziwnie, niektóre koleżanki się mnie pytały czy nie jestem chora że tak schudłam, ale bez ironii, tylko tak z ciekawości czy OK wszystko ze mną :lol: a jak na poprawkę egzamu we wrześniu wpadłam już odchudzona to oczywiście wszyscy, ze ja jaka biedna przez stres tyle schudłam, nie wyprowadzałam z błędu nikogo :lol:
-
mi niektore gadaly, ze za chuda bylam, zazdorsnice jedne :twisted:
a widac u mnie jak mi 2kg spadna, od razu mi spodnie spadaja.
-
U mnie te 5 kg ktore schudłam przez wakacje (niby niewiele ale jednak) zauwazylo sporo dziewczyn i oczywiscie jazda "jak to tak mozna? przeciez sie w choroby wprowadzis, bla bla bla"
-
dla mnie schudnac 5 kg to szczyt marzen ale nieosiagalny :( doluje mnie to zawsze, ze niektore, grubsze osoby, potrafia schudnac po kilkanascie kg, a ja nie potrafie nawet tych 5 zrzcuic, kiedy kazdy mowi, ze "o,to fajnie masz, szybko ci zleci, bo to tak malo" :x :cry: nie wiem co ze mna jest nie tak...nie przekraczam 1100 kalorii, staram sie codziennie ruszac, chodze na piechote do szkoly, nie pije napojow gazowanych itp. Czy mam byc na diecie 3 lata zeby zrzucic 5 kg?! :( a najgorsze jest to ze ostatnim razem jak zawalilam diete i przytylam do 54 to szybciutko po @ od razu mi sie udalo wrocic do 52 kg i rozpoczac odchudzanie...a teraz? ciagle 54 kg codziennie! czyli stanelam w punkcie wyjscia i co gorsza sie z niego nie ruszam!!
poradzcie cos... :( (tylko nie to zeby byc cierpliwym, bo to mnie nie podniesie na duchu:P )
-
im sie jest grubszym tym sie szybciej chudnie zazwyczaj. bo osoba np wazaca 90 kg ma wieksze zapotrzebowanie niz wazaca 60. no a jak sa obie na diecie 1200 to ta 90 kg szybciej traci, bo ma wiekszy deficyt kcali
-
hmm no faktycznie....kurcze to chyba moje zapotrzebowanie zebym schudla to bedzie 500 kcal :cry: :cry:
a co do dzis to:
Sniadanie ok 100, II Sn. + picie ok. 260, obiad (2 kawalki schabu w polprzezroczystym sosie z 1 kromka chleba z ziarnami) nie wiem ile...zawsze licze ze obiad 500 :D
jak narazie: 860...jest godzina dopiero 14:46 :oops: a mi zostalo 140 kcal do wykorzystania...kiepsko...na podwieczorek zjem jablko sredniej wielkosci (ok 60) no i na kolacje to nie wiem co, bo nie wiem co moze miec 80 kcal i nie byc owocem/warzywem/napojem (?!)
:D
-
Twój obiad na pewno nie mial 500 kalorii :)
wiec na kolacje zjedz jakis jogurt
-
Popietam poprzedniczke! :)
-
Zależy jakie te kawałki schabu były, ale ja bym za to max 400 dała :)
-