-
Cieszę się ,ze sie zbytnio nie przejmujesz tymi pokusami ,wkoncu sa wakacje a zyje sie raz... Mi wlasnie wyszly twixy :twisted: A lekarz no wlasnie kurcze ... lepiej im po tym jak rzucom jakims docinkiem eh "chorzy doktorzy" Co do slodyczy ,cukru nawet trzech dni bym nie przetrwala
-
Oj Aga mam tak samo :D Sama swiadomosc ze jestem na diecie powoduje, ze czuje sie chudsza :D
-
puk puk?
dzisiaj trzynasty, dzisiaj zaczynam po raz drugi. dzień sprzyja... ; )
zastanawiam się, czy nie przestawić się na 1200 kcal już teraz. hmm.. chyba tak zrobię, przynajmniej po to, aby później nie powiedzieć sobie, że nie próbowałam. o!
zjadłam:
śniadanie:
:arrow: kasza manna /300/
:arrow: powidła /90/
:arrow: cukierek /25/
:arrow: 415 kcal
II śniadanie:
:arrow: Bakuś 150g biszkoptowy /187/
:arrow: grahamka /110/
:arrow: kostka czekolady gorzkiej /22/
:arrow: kawa z mlekiem /10/
:arrow: 329 kcal
czyli dziś już 744 kcal, ale zjem około 1500kcal, bo przez to załamanie diety jadłam po 2500 kcal dziennie ;].
ruch:
30 min rowerku.
-
E tam dobrze jest !! ja też bez słodyczy nie moge za długo wytrzymać , wiec pozwalam sobie na malo kalorycznego big milka raz na 2 tygodnie
-
Jigsaw, ja na diecie 1000 kcal jem codziennie coś słodkiego... a to lód, precelki, lizak, ciastko... podziwiam Cię, że raz na DWA TYGODNIE coś słodkiego jesz... wielkie WOW z mojej strony ; )
-
o masz.. ja juz dzis zjadlam loda :(
-
Weronika głowa do góry, od loda nie utyjesz! a lody w diecie są mile widziane od czasu do czasu ;)
obiad:
:arrow: gotowana kiełbaska, niecałe 100g /190/
:arrow: kilka buraczków w occie /35/
:arrow: 2 ziemniaki /200/
:arrow: wasa /19/
:arrow: 2 x łyżka musztardy /40/
:arrow: 484 kcal
w sumie to dziś by było 1228 kcal.
przez żucie gumy zrobiłam się głodna :? heeeelp!
-
Z uczuciem głodu po żuciu gumy niesety Ci nie pomogę, bo sama nie wiem jak go zabić :(
A Twój dzisiejszy jadłospis jest po prostu PRZEPYSZNY :d:d:d
kaszka manna... mniam :D
grahamka... mniam :D
kiełbaska...mniam :D
-
Nika, w końcu dzisiaj będzie 1500kcal, więc mogę zaszaleć 8) .
podwieczorek:
:arrow: małe jabłko /55/
:arrow: mała brzoskwinia /50/
:arrow: 105 kcal
:arrow: 1333 kcal.
na kolację napadnę jeszcze jedną grahamkę i może maślankę, jak mi posmakuje, bo nigdy nie piłam... a jak będzie ohydna zostaje jeszcze opcja bułka+szynka+warzywa, ale chyba już dziś za dużo mięsa ; )
-
kolacyjka:
:arrow: grahamka /110/
:arrow: szklanka maślanki /150/
:arrow: dżem /50/
:arrow: 310 kcal
total dziś: 1643kcal. o-jej... dobra, to jutro będzie też 1600, pojutrze i popojutrze 1500 i tak będę schodzić do 1200 :D