cassey, rozumiem Cię, ale na pewno widać to że się skurczyłaś. musisz się jakoś zmotywować, bez załamek proszę! ; )
Wersja do druku
cassey, rozumiem Cię, ale na pewno widać to że się skurczyłaś. musisz się jakoś zmotywować, bez załamek proszę! ; )
no staram sie.. ale jestem pewna ze kazdy tu ma jakies male zalamki.. juz sie powoli podnosze.. obiecuje :)
No i tak ma być ;*
A Nika to ze sarkazmem napisała, tak szeptem, to ona nieźle stawia na równe nogi :mrgreen:.
Nie ja nie napisałam tym razem ze sarkazmem ;)
No bo napisałaś, że mama powiedziała, że bluzka Ci się mala zrobiła.
No a przecież schudłaś.
Wiec bluzka powinna się na Tobie wydawać większa, co nie?
mi mama powiedziala ze mi sie mala buzka zrobila ale ja sama tego nie widze.. a na ciele tym bardziej nigdzie nie widze.. napisalam buźka a nie bluzka ;)
:lol: :lol: :lol: :lol:
Ide jutro do okulisty
:lol: :lol: :lol: :lol:
sorry za amieszanie :P
:D ;) spoooko ;)
Dziewczyny, zdarza się ;)
obiad :arrow: zupa, 270ml /80/ + arbuz 300g /111/
w sumie razem dziś :arrow: 720 kcal
nie mam ochoty na podwieczorek... może zrobię sobie budyn? ale nie nie! za dużo dziś słodkiego ; )
łydki mnie tak pieką od zakwasów, że sobie odpuszczę tą skakankę.. ; <
Ja budyń jadłam na śniadanie :P
I w ogóle też planowałam dziś sobie poskakać, ale... jakoś mi to wcale nie wychodzi :oops:
kolacja :arrow: 1 i 1/2 parówki /183/+ łyżeczka musztardy /18/+ łyżeczka ketchupu /17/ + 2x wasa /72/
w sumie dzisiaj: 928 kcal
jeśli w nocy będę miała napad to wszamam arbuzka ;)
zaparzyłam sobie w dzbanku herbatki zielonej. mmm.
a ja się kapłam, że moja waga jest do kitu. pomiędzy 0 a 200 g na wadze jest 8 kreseczek licząc z tą 200g....czyyyli tak jakby troszke źle podawałam wagę produktów, które ważyły inaczej niż 100, 200, 300 g itd..... :?
"Święty Mikołaju
chcę patelnię z Tefala i dobrą wagę kuchenną...."