Proszę Pani, nieładnie tak zawyzać!Cytat:
Zamieszczone przez Arventh
Śliwka ma 25-30 kcal
Brzoskwinia 50-60 kcal.
To jakim cudem Wyszło Ci 130 ? :roll:
Wersja do druku
Proszę Pani, nieładnie tak zawyzać!Cytat:
Zamieszczone przez Arventh
Śliwka ma 25-30 kcal
Brzoskwinia 50-60 kcal.
To jakim cudem Wyszło Ci 130 ? :roll:
Ale jeszcze wszystko zależy od rozmiarów!
No wiem wiem ;) Ale trzeba było napisać, ze to były śliwki giganty ^^
To musiała być śliwka mutant :D
a byście się zdziwiły :P widziałam kiedyś taką śliwke wielkości pomarańczy :shock: ale była mega niedobra - jakaś pomyłka genetyczna :)
My mamy podobne śliwki-mutanty w ogrodzie - tylko że połowa z takiej to robale :x
Mi bardziej chodziło brzoskwinie ;D.
Wczoraj zjadłam jeszcze dwie śliwki, serek danio, ser feta z odrobiną jogurtu i pomidorem + maca.
Razem: ok. 940 kcal.
Aktywność? 35 min rowerku i bieg przez pół miasta, przez to, że się ciągle spóźniam. No i koncert, ale on był raczej nieaktywny xD.
A dziś:
Maca posmarowana twarożkiem, jogurt - 220 kcal.
Drugie śniadanie: jogobella musli - 210 kcal.
Dziś też koncert, lecz on musi być aktywny :twisted:. Nie wiem tylko, co z moją kolacją będzie...
to skacz i szalej może się publika rozgrzeje :lol:
ładnie Ci idzie z dietą :]
Ładnie. Bardzo ładnie :)
Pseutonim ma rację - skacz i szalej, to będzie aktywny. Chyba, że to koncert w filharmonii :)
Dzięki ;).
To koncert raczej rockowy, a szczegółowo Róże Europy i Ostrowska z zespołem. A wczoraj taki mniej znany zespół. Ja się zawsze bawie na koncertach, ale moje wczorajsze towarzystwo coś nie teges. Bowiem koleżanki wolały iść na lody :roll:. Ale kit w to, ja dziś ide czysto na koncerty ^^.
A dodam, że przy nieoficjalnym ważeniu dziś, waga mi ładnie wskazała 68 kg. Przez co poprawił mi się humor. Ale poczekam jeszcze do środy i do tego, aż skończy mi się @.