Baw się i szalej :D A waga na pewno pokaże mniej, skoro już jest mniej :D
Wersja do druku
Baw się i szalej :D A waga na pewno pokaże mniej, skoro już jest mniej :D
Wczoraj było w limicie, chociaż nieco inaczej, niż zwykle ^^.
A na koncercie się wybawiłam :lol:. Chociaż ogólnie mało ludzi bawiło się przy samej scenie. Nie wiem czemu, jak jeżdze do innych miast, to tam się bawi cały tłum. Ale ważne, że ja się wyskakałam xD. Nie uznaje stania na koncertach ^^. No i spaliłam troche kalorii :twisted:.
A na śniadanie zjadłam kaszkę brzoskwiniową - 210 kcal.
No to widze że było bardzo fajnie ... :)
Ja się zastanawiam czy mój ukochany zespół jeszcze przyjedzie do Polski :roll: :(
mniam pyszne sniadanko, ale troszke małe :P
Ja to dzisiaj odwaliłam z tym śniadaniem bo miała być głodówka ( :/ ! ) a zrozumiałam ze trzeba coś zjeść bo wieczorem będzie napad i kurcze moje ''śniadanie'' wynosi jakieś ok 600 kcal :evil: :!:
Jaki zespół? ;>
Jedz dziś lekkostrawnie i nie będzie źle ;).
Wiecie co? Właśnie próbowałam rzeczy, na które nawet nie mogłam patrzeć, bo nie mogłam w nie już wejść. I co? Spodnie, które ledwo przechodziły mi przez biodra, a zapiąć to sobie mogłam je na nosie chyba, są dobre. Chociaż może to za duże słowo, bo są obcisłe i udwydatniają wszystko, ale w nie już wchodzę ! ;D I trochę mnie to dziwi. Bo pod koniec maja ważyłam mniej więcej tyle co teraz, a wejść nie mogłam w nic :roll:.
Mój ukochany zespół to U2 !!! :D
Właśnie stąd mój nick
Wokalista U2 - Bono ( Paul Hewson) :D
Postaram się ;) Dobije do 1000
Arventh moze przybyło Ci miesni? a tłuszczu ubyło. chodzi mi o to, że Twoje cialo moze miec teraz mniejszą objętość :) to chyba powód do radosci :)
Hmm, mi waga wtedy strasznie skakała. Najpierw z ok. 65 przytyłam do 70. Później w ok. 2 tygodnie spadło do 68. A jeszcze później wróciło do 73 :roll:.
No jasne, że do radości! ;)
Mi też trochę waga skacze :? a teraz sama nie wiem ile jest... :roll:
Fajnie, że wbiłaś się w te spodnie :)