Kurcze :( :( :( :(
Na kolacje może jakieś pomidorki ... Albo zupke warzywną ... nie wiem ... :oops:
Wersja do druku
Kurcze :( :( :( :(
Na kolacje może jakieś pomidorki ... Albo zupke warzywną ... nie wiem ... :oops:
Nie dobijej mnie Hewson. Bo mi nerwy puszczą :)
Na kolację obowiazkowo cos białkowego musisz zjeść i do tego dodać warzywa.
Proponuję:
- serek wiejski + pomidor(ale to chyba odpada, bo pewnie nie masz ochoty na drugi)
- tuńczyk z puszki w sosie wlasnym + pomidor
- gruby plaster chudego twarogu+pomidor+wasa
I żebyś nie pomyślałam, że wasa + pomidor to też będzie dobrze :roll:
Hmm no ok ok ok :) Postaram się ... Jeszcze zobaczymy :D
I nie denerwuj się na mnie ... :) :* Dzięki ;))
Mam doła ... :( :cry:
Czuje się okropnie w swoim ciele ... A gdy patrze w lustro czuje że nienawidze tej dziewczyny ... Poprostu czuje do siebie wstręt... Gdy dużo waże czuje się okropnie.Jak wazyłam te 64 to byłam zadowolona z życia i w ogóle było ok a teraz po tych napadach i tym przytyciu czuje się jak najbardziej beznadziejna osoba na tej planecie ... Jestem okropna :( Znowu w nic nie wejde ... Ehhh ... szkoda gadać ... :cry: :cry: :cry:
nie wiem jak Cie pocieszyć bo czuje sie dokładnie tak samo :( mimo, że jestes wyzsza, tez lepiej sie czuylam wazac 64 :( i tez ciuchów nie mam, wszystko ciasne. trzeba miec nadzieje i przestrzegac diety i kg szybko zleca..
No ale mogłam zaprzestać tym napadom np jak ważyłam tak jak Ty teraz 69 kg a ja to olałam i dobiło do 75 (!!) MASAKRA :/ :(
ja na napadzie przytylam 4 kg [przez 3 tygodnie], a czuje sie i wygladam jakbym przytyla 10 :/
ile ja zjadłam przez ostatnie 2 tygodnie :( jadłam chyba po 4 tysiaki dziennie. słodyxcze leciały hurtem. albo potrafilam nagle wstac i zrobić sobie pol kilo frytek :/ a głodna nie byłam. trzymałam 65 kg i nagle 4 kilo przybyło. 4 kilo mojej głupoty. nigdy czegos takiego nie miałam :/ bo nawet jak wazylam kiedys 78 to tyłam stopniowo. na tyle, żę zdązylam ciuchy kupowac wieksze. a teraz wsyztsko opięte (bluzki jeszcze ujdą - ale spodnie masakra :( )
:( To tylko jeszcze bardziej mnie mobilizuje do walki z tymi kg !!! :( Chce wyglądać tak jak wcześniej ...
ja tez. i nie wierze, że będe chudzielcem kiedys - to nie przejdzie. jestem łakomczuchem i jak anorektyczka nigdy nie bede wyglądać. pozatym im mniejsza waga - tym mniejsze zapotrzebowanie i więcej trudu trzeba włozyć w utrzymanie niskiej wagi. także minimum 60 kilo chce ważyc i będę zadowolona :)