A wg mnie nie powinnaś ograniczać kalorii, czy ich liczyć. Mając 12 lat bardzo intensywnie rośniesz i jak teraz zabraknie Ci jakiś składników odżywczych to źle może odbić się na Twoim zdrowiu. Ten wiek to początek pokwitania (czyli dojrzewania), zaczyna się miesiączka, zmienia się budowa itd itd.
Moje rady, to ogranicz słodycze, jeśli możesz to nie jedz ich w ogóle (to naprawdę dużo daje), nie pij słodzonych gazowanych napojów typu coca cola, fanta itd, niby to woda,a kcal lecą, nawet nie wiadomo gdzie. Zamiast tego pij wodę mineralną, niesłodzoną herbatę (wydaje się trudne, ale łatwo się przyzwyczaić) Postaraj się jeść dużo warzyw (teraz jest ich wysyp i ceny zachęcające), owoce w odpowiednich ilościach, ciemne pieczywo. Mięso też jest ważne, jeśli masz możliwość to wybieraj to chude, indyk, kurczak. Wołowina też jest dobra, ponieważ zawiera l-karnitynę (spalacz tłuszczu). Wieprzowina też nie jest jakaś tragicznie zła, ważne żeby nie była panierowana (bardzo chłonie tłuszcz) i nie w gęstym zawiesistym sosie. Ziemniaki wbrew pozorom nie tuczą (takie z wody rzecz jasna, bo jak dodamy śmietanę i masło to całkiem inna historia się robi ), wiadomo wszystko w odpowiednich ilościach. Sałatki są dobre, gdy nie dodamy do nich dużo śmietany, majonezu czy innego sosu. Staraj się jeść regularnie, określ, że jesz np o 7, 10, 14, 16, 19 ( to tylko sugestie, zależy jak masz lekcje. Często a mało.
Powodzenia i uważaj na siebie, bo w takim wieku łatwo przeholować.