-
Hm.. to moje kochane 24 dziewczyny są ekstra bo z każdą możesz porozmawiać i każda pomoże, wystarczy, że widzimy jak jedna jest przybita i reszta pomaga.. zszokowało mnie to bo znamy się od września,a jak miałam jednego dnia doła to każdy chciał pomóc :)
Ale to się nazywa Ig :)
-
Hejo wam :)
A więc wczoraj skusiłam się na jabłko przed snem bo byłam głodna :/ eh..
Może dzisiaj obejdzie się bez.. a no właśnie. Jak wieczorem weszłam na wagę to miała 2kg więcej niż jak weszłam rano :D Ciekawe. Rozumiem, że różnica to 0.5 - 1kg ale jak ja nic od 18 nie jadłam? I aż 2 kg różnicy??
Teraz to nie wiem która waga jest prawdziwa :/
Ale mam nadzieję, że bardziej ta ranna :)
Dzisiaj zmobilizowałam dwie dziewczyny do ćwiczeń na siłowni :)
Hehe :)
Wymyśliłam jak na razie co bym chciała znaleźć pod choinką :) A jest to piękny aparat cyfrowy :D
Uwielbiam robić zdjęcia tylko nie mam czym ;]
A wy co byście chciały tam znaleźć?
-
hmm ja to bym chciała gitare basową:) nie umiem grać ale to był by powód by zacząć:)
-
chciałabym orbitreka.^^ albo gitare właśnie. xD zawsze chciałam się nauczyć grać..
-
Ooo...Ja to bym chciała znaleźć od choinką prawdziwy łuk (głupie, ale zawsze o tym marzyłam :roll: ), pastele i orbiterek ^^. Cóż za rozbieżności... :lol:
-
hmm ja rok temu aparacik sobie zazyczylam :D teraz albo kompa albo jakiegos fajnego iPoda
-
Uuuu.. dzisiaj przewaliłam :(
Tzn. Nieplanowanie pochłonęłam :
- kubek kakao,
- małego Kubusia,
Hmm.. a może nie przesadziłem? A nie.. przesadziłam kakao i Kubuś to jednak trochę kcal jest z tego co pamiętam.. ale mam nadzieję, że na zdrowie... trochę wapnia.. a soczek? Może i zdrowy? Chociaż nie jestem tego taka pewna..
A tak? Hm..
A nie wiem.. świat jakoś leci.. nauka jakoś tam idzie.. teraz zbliża się długi weekend więc jest ok. :) mam nadzieję że w tym czasie uda mi się ostatecznie podjąć decyzje o podjęcie próby dostania się do Danii. :)
A jak mi się uda too..
Uciekam z Polski (jak się dostanę) na 16 tygodni ;p
Ale, internet będę tam miała więc nie uciekam z forum :D
Ok. To na razie kończę rozpisywać się o moim jakże nudnym życiu pa :*
-
kakao...słodkie kochane cholerstwo..
a Kubuś wydaje mi się, że to nie grzech...witaminy...
a ogólnie to jak dzisiejszy dzień?;>
-
CherryLady w sumie trudno powiedzieć jak dzień jeśli chodzi o dietę bo ja się nie odchudzam :)
Raczej ograniczam, nie liczę też kcal. Bo od tego cholerstwa można się uzależnić (tzn. liczysz potem mimowolnie). Przyjęłam plan, że nie jem słodyczy, nie podjadam (bo to robiłam częściej niż jadłam słodycze) i odpuściłam sobie kolację. Tzn. jak mam bardziej ciężki dzień (jak mam trening) to np. wczoraj wypiłam kakao, przed wczoraj byłam głodna dlatego zjadłam jabłko.. Więc można powiedzieć, że ta kolacja jest po prostu znikoma.
Jem śniadanie jakieś dwie skibki chleba z serkiem lub czymś podobnym, w szkole bułkę, w domu obiad (to co wszyscy tylko staram się zjeść trochę mniej niż normalnie jadłam) No a o kolacji to już pisałam.
Wydaje mi się, że pochłonięte kcal mieszczą sie pomiędzy 1000 a 1200 :) I przynajmniej nei czuje się słabo :) Tak jak to było na diecie 1000 kcal :roll:
-