Ehh... ja miałam też za sobą już drogę w odchudzaniu, tylko moim błędem było to , że kiedy już doszłam do tego co chce, po prostu wróciłam do starych nawyków... A ograniczać należy się neistety przez całe życie ;(
Wersja do druku
Ehh... ja miałam też za sobą już drogę w odchudzaniu, tylko moim błędem było to , że kiedy już doszłam do tego co chce, po prostu wróciłam do starych nawyków... A ograniczać należy się neistety przez całe życie ;(
no tak to już jest...co zrobić :/
no właśnie jak się osiągnie swój cel ile kalorii dziennie można zjeśc ??
no nie wiem ja zawsze tez wracalam do starych nawyków... ehh;/;/;/
ale teraz zrobie to inaczej
nio nie wiem slyszalam ze trzeban dodawac kalorie co tydzien ale nie wiem o ile... jeszcze mnei to nie interesuje... moze za jakies 6 miesiecy...
na razie na swoim koncie mam 860 kcal... wiec chyba sie dzisiaj nei bede opychała ile zjem to zjem byle nei przekroczyc 1500 kcal...
a wiec tak plan na kolejne 4 tygodnie a mianowicie,chcialam zrobić tak ze 1 tydzien-1500kcal, 2 tydzien-1400 kcal, 3 tydzien-1300 kcal, 4 tydzień-1200 kcal, i potem z powrotem zwiekszac, czy to dobry pomysł??
to zalezy - miałam gdzieś stronkę, gdzie to się wyliczało, ale teraz nie pamiętam. poszukaj na forum - bo ja ją gdzieś tutaj znalazłam :) wyszukiwarka nalezy do Ciebie :D
zdaje mi się ze od największej do najmniejszej ilości kalorii
dzisiaj moim zdaniem ładnie... okolo 1500 kcal i 1h na rowerku bo kolege mnei wyciagnal... eheh
ja tam jeszxcze nei mysle o wychodzeniu z diety bo dopiero zaczynam!! :lol:
no to ładnie ładnie
aby tak dalej :)
Witam, ja z rewizytą :)
Faktycznie mamy podobną wagę i cel.. zatem widzimy się na mecie ;)
Ja nie mam głowy do liczenia kalorii.. szybko się tym zniechęcam, więc podziwiam osoby, które tak dietkują ;) Ja się po prostu zaczęłam ograniczać.
witajcie!!!
no dzisiaj nie jest dobrze bo zjadłam ciacho i mam już ponad 1000kcal
ale spokojnie dzisiaj dam rade i nie zjem wiecej niz 1500,
ale nie mam czasu na cwiczenia!!! :lol: tylko szybki spacer w jedna i druga storne!!!
kiniuch175 Ziemniak gotowany m 60kcal na 100gram :) To przecież nie tak dużo! Poza tym, jak już Migotka15 napisała, są zdrowe :) Więc o ile nie jadasz ich zbyt często napewno Ci nie zaszkodzą, a mogą tylko pomóc! ;)
Moja ulubiona: grecka z fetą.Cytat:
Zamieszczone przez kiniuch175
- sałata karbowana czerwona i zielona
- sałata lodowa
- pomidorki (duuużo! są smaczniutkie i maja mało kalorii ;) )
- trochę marchewki utartej na tarce do sera
- oliweczki bez pestek (jedną oliwkę kroimy na "3")
- serek feta "light" pokrojony w drobną kostkę
- kurczak w drobnych kawałkach gotowany, albo smażony beztłuszczowo
- trochę sera żółtego chudego, utartego na tarce
- sos czosnkowy (sama wymyśliłam :p): jogurt naturalny, bazylia, ogórek świerzy drobno utarty, czosnek wyciśnięty, papryka słodka, sól, pieprz
Naprawdę można się nią najeść a jest SUPERZDROWA i ma niewiele kalorii ;)
U mnie było to samo :) Ale jak mama zobaczyła z jaką desperacją wcinam te obrzydliwe zupki z d.Cambridge i z jakim niesmakiem oddaję batoniki, które podrzuca mi do pokoju, w końcu uwierzyła, że faktycznie zrzucę :)Cytat:
Zamieszczone przez kiniuch175
dziekuje na pewno sprobuje zrobic ta salatke moze w weekend, zobaczymy...
a co do tego ze sie odchudzam to naprawde, we mnie nie wierza w domku...
ale ja chce im udowodnic ze jednak potrafie, no i musze to zrobic...
bo już jestem naprawde strasznei gruba...
no i mam nadzieje ze tym razem mi się uda dla samej siebie i dla lepszego samopoczucia...nie tylko przymierzajac rzeczy w sklepie ale tez na co dzien :!: :!:
a duzo jeszcze przede mna, oj bardzo ale jakos sobie musze dac rde
kurde mam juz 1400 kcal...
ale dam rade jak przyjde z chóru to zjem 2 piomidorki i później juz nic a to bedzie dopiero chyba o 19:30 no to do tej pory herbatki a na chórze pewnie zapomne o glodzie... mam nadzieje
ale dzisiaj naprawde nei bede miala czasu na to zeby cwiczyc, no ale bede troche chodziła bo musze isc na probe i z powrotem, wiec licze na to ze się troche spali... :lol: dzisiaj czeka mnie bardzo bardzo dużo nauki, a wiec za chwile lece się uczyc;/;/;/
dzisiaj 1565 kcal, troche za dużo...
ale co tam...
dzisiaj zero ruchu
ale jutro mam 2wfy i w tym siłowinie to se troche poćwicze troche
a teraz znowu lece się uczyc
3majcie sie dobranoc:*
nie jest tak źle w przeciwieństwie do mnie
jutro będzie lepszy dzień
no niby nie jest źle ale bez cwiczen bede miala sflaczle ciało,
musze znależc czas na cwiczonka...
nie wiem jak to zrobie ale jakoś musze
jakie ćwiczenia możecie polecic na wielki brzuch i uda?
Princesss :arrow: jutro na pewno bedzie lepiej
:D
Nie musisz się zastanawiać nad konkretnymi ćwiczeniami, bo jak to będą areoby typu rower, orbitrek to wszystkie cm zlecą równo, bo tłuszczyk Ci się proporcjonalnie rozkłada sądząc po wymiarach. Masz nadmiar w pasie cm i to jest całkiem normalne przy tej wadze, gorzej optycznie by było jakby jeszcze bardziej poszło w uda... ALE nie pocieszające jest to, że pow. 88 cm niesie za sobą ryzyko zachorowań, więc chudnij też dla zdrowia i lepszej kondycji.
(Nie zapominaj, że musisz b. często ćwiczyć areoby by przyniosło to fajne rezultaty (np. 4 – 6 razy w tygodniu) i nie przekraczaj maxymalnych 90 min jednorazowo... Jeśli chcesz poćwiczyć jeszcze raz w jednym dniu to zrób dłuższą przerwę, co nie oznacza że musisz od razu wtedy leżeć, spacery są wskazane zawsze :>, no chyba, że gro czasu zajmuje Ci nauka[fuj :P] to wiadomo, ale jak masz jakiś wolny czas to z niego korzystaj)
Prócz areobów może być jogging, pływanie :D.
...i jeszcze nawiązując do areobów, to w połączeniu z ćwiczeniami siłowymi dają jeszcze lepsze rezultaty.
Przy diecie takie aktywności fizyczne sprawią, że będziesz chudsza zanim się obejrzysz :D. Pamiętaj by się nie katować ćwiczeniami! I jeśli jakiś dzień wypadnie to też się nie przejmuj, bo osoby, które rozpaczają, że nie poćwiczyły, albo się katują masową ilością ćwiczeń zazwyczaj doprowadzają się do duuużych zaburzeń odżywiania, a nikt nie chce być "maszyną", której zadaniem jest spalać kalorie.
Ach i byleby nie przesadzać też z odskokami od ćwiczeń ;)... no. powodzonka ;*
pseutonim :arrow: dzieki bardzo no wlasnie nauka zajmuje mi teraz troche duzo czasu... ale weekendy raczej mam wolne i mam nadzieje ze mi się uda, po za tym mam 2 razy w tygodniu wfy raz 2godziny raz jedną, a wiec mysle ze to tez mi troche pomoże...
no i mam nadzieje za znajde tez czas na cwiczonka... bo musze... a zwłaszcza cwiczonka na brzuch... po ten jest okropny... ale cóz jakoś dam rade tylko po prostu musze sobie jakoś wyszukac czas, ale wiem ze dzisiaj tez go raczej nie znajde...
bo jutro mam prace klasowa z matematyki z dzialum którego kompletnie nie rozumiem no ale mam nadzieje ze dzisiaj jak zaczne się uczyc to w koncu bedzie jakis przebłysk... ale kto wie moze
a po za tym czeka na mnei jeszcze biologia i fizyka...
wiem ze to zajmie okropnie duzo czasu ale moze chociaz dzisiaj na skakanke pojde na 10-15 minutek to mało ale zawsze coś no nie?? :lol:
no i już tym coś spale chociaz troszeczke...
a tak w ogóle to na swoim koncie mam juz prawie 1000 kcal, i 15-20 min biegów w parku, czyli troche cwiczen za mna no i 45 minutek gry w palanta, ale nie wiem czy grajac w ta gre mozna coś spalic, mam nadzieje ze tak, ale osobiście wolałabym siłownie... no ale grałysmy se w palanata, bede wieczorkiem i napisze wszystko jak i co
3majcie sie pa
Widzę, że pięknie Ci idzie i oby tak dalej ;*
Ja robię grecką na skróty - sałata lodowa, pomidor, ser feta i jak znalazł. Idealne na kolacje :D
znowu zawalilam 2 dni pod rzad i znowu od jutra wszystko od nowa :cry: :cry: :cry: :oops: :oops:
na pocieszenie ostatnio tez zawalam