-
aaa z tymi skarpetami to żart, bo wolę przyrzekać na jakieś skarpety niż pisać " słowo honoru, że będę trzymać dietę"(nigdy tego nie zrobię, bo będę niehonorowa ) to tylko durne żarcie i wszystko się może zdarzyć ;] a ten kubełek(ba kubeł pół kg, mama się zszokowała xD) to starco czekoladowy 18% tłuszczu(nie że taki dobry, po prostu słodki, a ja jestem uzależniona), nie wiem czy to tak na zdrowie wcinać coś tłustszego od śmietany w takich ilościach i to jeszcze słodzone, czekoladowe tratata. wczoraj były różne słodycze ogólnie i po przeliczeniu wszystkiego wyszło mi ....
5,5 tysi... :/ a nie 3 tysiaki.....
jako że się wczoraj nie przejęłam, można uznać iż mój stosunek do diet jest zdrowy, ale z drugiej strony to dzisiaj doszłam do wniosku że to było chore..tyle jeść...(no bo 2,5 tysiaka robi różnicę :/)
kiedyś tyłam z roku na rok bardzo powoli i postanowiłam przejść na dietę a teraz? z szybkością dźwięku tyję od takich głupot... coraz więcej kg mam do zrzutu (nie wchodzę na razie na wagę) i każdy taki proces żarciowy hamuje moje chudnięcie - tzn. jeśli znowu zacznę dietę to muszę trochę czasu odczekać by jakiś kg zrzucić, a ostatnio mnie przybyło(w pasie głównie, jakoś tak dziwnie :/). mam nadzieję, że moja motywacja po krótkim czasie znowu nie legnie w gruzach, że wytrzymam już do końca i będę się śmiać z tych wszystkich załamek które tu opisywałam i że nie będę się obżerać tylko jeść ;] a wykroczenia będą drobne.^^
dzisiaj z dietą było nijak, tzn. prawie(które robi wielką różnicę ;p) dobrze, ale w pełni zadowolona nie jestem - zapomniałam 2giego śniadania i kupiłam jakąś bułkę z bajerami (taa .. "wskazane" na redukcji xD)
obiad tyż nijaki bo duużo odgrzewanych pierogów z mięchem (kolejny idealny element na dietę ;p)
jedynie śniadanie(owsiana z migdałami) i kolacja(talerz kalafiora + tuńczyk) mi się podobały.
ale kalorycznie jest ok..
i co tu jeszcze?
oddzielam moje pasmo porażek (no dzisiaj nie było źle, ale zawsze może być lepiej więc to też poracha, ale o diecie pamiętałam i nie otworzyłam paczki galaretek w czekoladzie:P)
no, to jak pisałam, oddzielam:
//////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////
uff..no to oddzielone, ale poza podzielnikiem nie mam weny co napisać.. więc to by było na tyle dodam, ze tu poza podzielnikiem się znacznie lepiej pisze xD ^^"
-
pociesze Cie, ze w porywie tez bym tyle zjadla jakbym nie tyla i nie przejmowala sie kaloriami dla mnie dzienne optimum to byloby z 2,5 tysiaka, no ale na tym niestety tyje juz troche
-
No to kop motywacyjny <KOP> i już jest dobrze
-
Julix - ech jakby dobre żarcie nie powodowało tycia :/ buu.
sylwi7 - dz za kopa xD
no to tak: śn owsianka z mlekiem 2%, miseczka kalafiora, jeden pieróg(xD), kromka chleba żytniego schulstad, kawałek ogórka
2 śniadanie kanapka składak z chleba powyższego z ogórkiem, papryką, odrobiną masła i tuńczykiem,
pieróg ^^", kalafior, parę łyków mleka
foty z dzisiaj, waga cholera wie xD widać jaki mam otłuszczony brzuch z profilu(buu co ja zrobiłam ==):
[hihi niii ma ;p]
masakra...
-
laska bierze sie za sibei i bedzie supeeeeeeeer
ja tu widze zadatki na ladna talie i to mmmmmmm
a wciaganie brzuszka bdb - taka ladna postawa tez duuuzo daje, na kazdym etapie
-
dzięki Mayha haha zadatki na talię.. przede mną duuużo czasu odchudzania wobec tego xD
a brzuch wciągam czasem i jak zapomnę to prezentuje sie jak zdjęcie boczne ;]
-
no w takim sensie ze teraz masz wyrazna talia (a to wcale nie jest takie czeste), a po dietce to jzu w ogole figurka pierwsza klasa bedzie
-
Pewnie najwięcej i najszybciej z brzucha spadnie
tak jest zawsze
-
to trzymam kciuki !
mam nadziej ze dasz rade pozbyć się tego co Ci nie pasuje :P
-
Ej no nie przesadzaj, że masakra laska =) Ja mam wieksze koło ratunkowe No a teraz raz raz za siebie sie bierzemy =P
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki