ale pyyszności, mniam prawdziwe :)
ja sobie tak myślę, że jeśli ktoś dowiedziałby się, że ślinię się do banana, to uznałby mnie za psychiczną ; D
Wersja do druku
ale pyyszności, mniam prawdziwe :)
ja sobie tak myślę, że jeśli ktoś dowiedziałby się, że ślinię się do banana, to uznałby mnie za psychiczną ; D
E tam :twisted: dieta uczy doceniania smaków i jedzonka, nie? :D
ja się ślinie na wszystko :lol: ale już mam gdzieś takie słodycze kupne typu batony, kręcą mnie jakieś wyczesane czekolady, drogie ciasta :roll: kawa z dodatkami w wypaśnej kawiarni, ech...
ja się zazwyczaj wieczorem ślinie na samą myśl o śniadanku który zjem jak rano wstanę:)
ja przewaznie mam tak, ze po kolacji juz mnie nie ciagnie do zarcia, ale tez nie zawsze. ale np jak jest 17 a ja o 19 mam miec kolacje, to si edoczekac nie moge
julix mam tak samo, kurczę w godzinach wieczornych to mam ochotę jeść wszystko co znajduje sie w zasięgu wzroku :D
no dokladnie, w sumie ja ciagle mam ochote jesc heh
Nakręcajmy się tak dalej dziewczyny :twisted: też mam ochotę wieczorem :twisted: a jeszcze dzisiaj idę do kina :twisted: ale może połażę też z mamą po paru sklepach i jakieś buty albo kurcię wyczaję.
a na jaki film, ja sie chcę wybrac na gwiezdny pył w najblizszych dniach:)
dziewczyno, gdybym miała takie wymiary, płakałabym ze szczęścia. serio.
Ja ostatnio mało ambitne wybieram, teraz akurat byliśmy na festnie przeciętniej komedii studenckiej, ale fakt że dla odreagowania cokolwiek dobre :D .
Btw - jakby co polecam gorąco Labirynt Fauna - megaestrasuper film :wink: