mi wczoraj nie poszła ;/
bardzo!
ale dzis juz 1200.
no to ujdzie.
tylko ćwiczy powinnam, a dalej nic.
ajć.
ale ty wzorowo prawie :)
Wersja do druku
mi wczoraj nie poszła ;/
bardzo!
ale dzis juz 1200.
no to ujdzie.
tylko ćwiczy powinnam, a dalej nic.
ajć.
ale ty wzorowo prawie :)
heheh wlasnie prawie ;P
a dzisiaj:
sn: 2 kromki razowca z serkiem piatnica salata 2 plasterki poledwicy drobiowej 4 plasterki pomidora i 2 rzodkiewki
2 sn: 2 kromki razowca z serkiem piatnica 2 plasterki szynki drobiowej salata 2 plasterki pomidora
w sql: jablko
ob: 4 lyzki ryzu jakies mieso gulaszowe pieczone kapusta czerwona pol ogorka konserwowego i cappucino
potem pojde pocwiczyc
i ok 19 moze wypije szklanke mleka ;P
dzisiaj chcialam isc biegac ale mnie taka ulewa zlapala jak wracama ze sql ze ooooo... i dalej padalo mokro teraz jak cholera...
ale najlepsze ze do szkoly szlam w wlosach prostych a wrocilam w loczkach :roll:
jeszcze taka mokra jak kura musialam trafiac na samych najprzystojniejszych kolesi :x
stwierdzam ze zucie gumy podowuje u mnie wzdecia.. smieszne ale prawdziwe
ahh.. jakos mi tak przyszlo... ze.... chce juz miec 5kg mniej!!!!!! buuuuuu
glowa mnie boli... tylek mi rosnie... :roll:
mnie ostatnio tez ulewa złapała, ale było to max miłe. bo taka ciepła ulewa ^^
a ten, no. wlasnie mi sie wydaje, że ja też moze mam od gum. bo kurcze, jem ich na potęgę. a one zawierają te przeczyszczające swinstwo. jutro chyba nie bede zuc i zobacze jak moj zoladek, bo ostatnio non stop jest wydety :(
ja ostatnio nie zulam i mialam oko a teraz zas zaczelam i zgroza.. no ale dzisiaj juz ograniczalam i tez byla w miare gut ;P
z jedzeniem tak:
sn: 2 kromki zytniego z serkiem piatnica pomidor zielony ogorek 2 rzodkiewki i ketchup, zielona herbata z lyzeczka miodu
2 sn: 2 kromki zytniego z maslem jakims serkiem topionym ziolowym i zielonym ogorkiem
w sql: jablko
ob: warzywa z patelni 7 truskawek mala marchewka lyzeczka szpinaku(no fuuuj!) i ketchup
mleko 1,5%
i to tyle
nie wiem ile kcal.. na pewno ponad tysiac
ale znowu za duzo ketchupu zjadlam...
trzeba sie bedzie znowu zaczac pilnowac!!
z cwiczen to chyba za chwile na rower bede spadac ;)
i mam pytanko..
bo nie jadam teraz bialkowych kolacji :/ bo nie mam juz kiedy jadac kolacji..
wiec czy moge na noc wypijac szklanke cieplego mleka 1,5%???
dzisiaj jedna moja kumpela powiedziala ze chce schudnac i je tylko w domu sniadanie w szkole nic i w domu dopiero po 16:00 polowe obiadu...
i ze ona tak schudnie
a jak ja powiedzialam ze takim sposobem to sie raczej nie schudnie to druga na mnie z pretensjami ze niby czemu?!
a ja... aaa.. nie no schudnie ale... a z reszta nie znam sie wiec sie nie wypowiadam
a co im bede tlumaczyc.. niech sie tak odchudza... jak bedzie miala szczescie to schudnie a jak te szczescie bedzie jeszcze wieksze to potem nie dostanie efektu jojo... co w jej przypadku watpie..
ale.. powodzenia jej zycze ;)
jak i drugiej mojej przyjaciolce... ktora juz rok je tylko sniadanie obiad ok 17 i ok 20 kisiel... i do tej pory zadnych kg mniej.. no moze 1 gora 2...
ahh... a gdyby tylko troche pomyslec i jesc z glowa a wiecej ruchu... no ale... kazdego sprawa indywidualna ;)
ja tam jednak wole z glowa sie odchudzac..
chociaz i tak cos robie zle bo moja waga ani drgnie :x
Jeszcze drgnie, spokojnie :roll:
Ja mam zakaz ćwiczeń, ale i tak biegam od dzisiaj, ale biegam.
Taka miesięczna przerwa to makabra.
po pierwsze koleżance pogratuluj głupoty, bo efekt jojo ja tylko widze w jej sposobie odchudzania sie ; ) tez tak kiedys robilam i teraz spojrz.
a ja powiem zwiezle, kr=rotko i na temat, tlumaczylam kiedys moim kumpela czemu sie tak nie robi nooooooooooooooooooooooooo ale one wiedza lepiej, obrzily sie i mnie wysmialy wiec mam to w doopie jeszcze sie przekonaja, choc im tego nie zycze..
co do tego mleka - wiesz, mleko, to same węgle praktycznie. nie dałabyś rady zjeść jogurt grecki niesłodzony?
co do mleka - ok nie bede go pila
jogurt... mama zadko kupuje... dlatego trudno nic bialkowego nie bedzie
z reszta... mam nadzieje ze to ze nie zjem czegos bialkowego wieczorem chyba nie spowoduje ze przytyje albo nie schudne?
wiem... jaj uz kiedys przyjaciolce to tlumaczylam o bialku jej gadalam ale mnie wysmiala... to co im bede teraz zas gadac... ich sprawa ich zycie
zjadlam:
sn: 2 kromki zytniego z maslem serkiem topionym ziolowym 2 plasterki szynki drobiowej 3 rzodkiewki 3 truskawki :twisted: pomidor i zielony ogorek, kawa z mlekiem
2 sn: jablko
ob: chyba omlet z warzywami
kol: 2 jajka... i..? nie wiem :roll:
nie chce mi sie dzisiaj cwiczyc a wiem ze musze... mam nadzieje ze uda mi sie choc troche pogimnastykowac
w sumie rano dzisiaj duuuzo sprzatalam...
mam zly humor... :evil:
ja też mam sredni ;d
ale trudno.
i pogoda brzdka.
od braku bialkowych kolacji nic ci nie bedzie, po prostu najlepiej zeby byla taka ale jak nie to co tam :)
byle nie miala 500 kcal i nie byla bez pośrednio przed snem xD
hehe na pewno nie bedzie bezposrednio przed snem bo ja do 18 tylko jadam ;P
jee wczoraj bylam na ognisku hah bylo zaczepiscie :D jakie komplementy dostawalysmy z kumpela... no normalnieeee... bylam w 7 niebie :D ah co ja gadam gdzie tam 7.... w 100 niebie :D
dzisiaj zjadlam (i zjem):
sn: 2 kromki zytniego z maslem 2 plasterki szynki drobiowej zielony ogorek i lyzka ketchupu kawa z mlekiem i jablko
ob: rolada wieprzowa :/ 3 lyzki ryzu surowka
kol: ma byc chyba grill z miesem wieprzowym :/ klapa totalna...
Czyli motywacji do diety chyba na milion lat do przodu i humorek słoneczny na dwa :wink: ?Cytat:
Zamieszczone przez iwonka16
ah zebys wiedziala xD
jeszcze na poczatku jak przyszlam to kumpela powiedziala ze schudlam :D haha... ciekawe gdzie? :lol:
a moj kumpel (ktorego od wczoraj az kocham xD) powiedzial ze mam zajebista figure piekna naturalna (cokolwiek to znaczylo) talie osy i w ogole jestem zajebiaszcza :D :lol:
co do jedzenia to wyjdzie wiecej kcal
wlasnie wypilam szklanke 250ml advokatu... oooo troszku sie kreci w glowce no ale..
a za chwile do nauki.. nie no ja to tylko moglam wymyslic zeby wypic baaardzo ostry advokat na raz przed nauka...
nie wiem co z cw.. ale pewnie cos bedzie ;)
na kolacje grill z miesem.. :/
wiec dzisiaj nie zmieszcze sie w limicie..
No to kochanego masz tego kolege ;D
On przypadkiem coś nie ten ? :roll:
Advokat do nauki, oj nie ładnie :twisted: 8)
Jakoś taki strasznie miły był :D ten twój kolega :D
Jako odchudzające się do pewnego efektu, nie zauważamy tych mniejszych sukcesów! Otoczenie zauważa zmiany, nawet takie mniejsze, Facet się do ciebie podwalał, ale koleżanka nie ma zadnych hmm korzyści w tym co powiedziała!
chudniesz, idziesz drogą sukcesu muhahaha! xD
Oj to strasznie miły ten kolega :twisted:
ja też chcę takiego kolegęęę! :P Mi by nie miał zbytnio co powiedzieć, no ale ^^
widzisz Iwonko, dobrze sobie radzisz :D
ja również dziś poza limitem przez grilla :|
aaaa hehe kolega jest rzeczywiscie kochany :D
ale wiecie... ja to w sumie sie z nim wychowalam.... kiedys przez niego rozwalilam sobie brode potem on sobie tez rozwalil i do dzisiaj obaj mamy znamiona :lol:
no ale... jeden wczoraj tylko mnie calowal... w prawdzie to moj byly i na kazdym kroku wyznaje mi milosc.. wiec wczoraj tez mi zas wyznal...
inny kumpel tez powiedzial ze jestesmy zajedajne i w ogole chce z nami wszedzie chodzic na imprezy na miasto... hah jak dobrze miec paczke w ktorej sa tylko 3 laski i 4 facetow :D
nooo a ten czwarty... to ten do mnie cos teges...
reszta se to na jaja bierze... a on nie ;P ale trudno :P
dzisiaj... zwalone dosc porzadnie
ale co najlepsze... brzuch jest oko.. czyli? czyli miesnie powoli sie zrobily juz porzadne i trzymia ten ciezar hah :D
pocwiczylam a6w... i tylko tyle ;P
wiem ze mi tylek urosnie no ale :P
ahhh ciagle mysle o tych wczorajszych komplementach... haha :lol:
dobra wracamy do rzeczywistosci... aaa moze wam tu wkleje pare fotek co?
a wkleje ;P
kurcze... wiecie co... mam ogromna opone na boczkach... no po prostu masakra! :/
i najlepsze ze nie wiem co robic by ja zrzucic... a juz za tydzien ten slub na ktorym mialam byc o 5 kg chudsza... a tu nici... :roll:
co do advokatu to heh... zebys wiedziala jak mi ta nauka pozniej poszla gladko :twisted:
jutro postanowilam sie troche przeglodzic... ah raz se moge... tylko jak zrobilam sobie planik to mi wyszlo 476 kcal... :roll:
zobaczymy...
dobra teraz te foty wam tu dam z tymi naszymi najukochanszymi panami :D
ten w srodku to wlasnie kolega ktory tak pieknie nam wczoraj mowil xD
http://img383.imageshack.us/img383/5698/obraz021gf5.jpg
http://img107.imageshack.us/img107/249/obraz053ve7.jpg z kolega ;)
http://img384.imageshack.us/img384/6687/obraz016ps5.jpg ah wszyscy moi xD
http://img383.imageshack.us/img383/8356/obraz022vs8.jpg a to z moimi kochanymi :*
heh... przepraszam ze tu tak umieszczam swoje jakby nie bylo prywatne fotki i sie chwale jak jakas inna tymi przezyciami ale musialam sie komus wygadac...
Dżizs, to by mne chyba położyło na tydzień :shock: :lol: .Cytat:
Zamieszczone przez iwonka16
ja uwielbiam oglądać fotki więc mi to w ogóle nie przeszkadza :D
a tych kolegów to fajnych masz tak Ci powiem :D:D
a komplementy podnoszą na duchu i dają siłę, bo wiesz, że widać rezultaty tych męczarni, prawda? :D
uwielbiam to..:)
hehe ja to chyba mam mocna glowe grzybciu ;P
nooo koledzy rzeczywiscie faaajni :D
dzisiaj przeglodzona..
pol jablka
i przed chwila malenki omlet z warzywami
a do tego przez caly dzien popijalam niegazowana wode
tak wiec jest oko od jutra znowu ruszamy :twisted:
Fajnych masz tych kolegów :) 250 ml. advokata do nauki? :shock: Życze powodzenia w odchudzaniu! Pozdrawiam! :)
heheh z tym advokatem to odchudzanie nie pojdzie mi zbyt dobrze ;P
ale juz koniec nie pije wiecej ;)
ogolnie dieta ok ;)
tylko znowu mnie zdolowala moja opona heh..
ale co tam kiedys zniknie co nie :?: ;)
dzisiaj powinnam sie porozciagac i zrobic kolejny dzien a6w
powiem ze juz troszku widac efekty :D
ufff ale u mnie goraco...
NewYorkGirl dziekuje za odwiedziny :* ;)
który już dzien, powiedz? ^^
tzn który a6w :)
heh nie wiem za bardzo ktory dzien ale dzisiaj skonczylam 3x18 :D
dietka oko :D
ahh oby tak juz do konca ;P
a jak u was?
co tu malo ludzi... :roll:
u mnie też dobrze :)
nie wiem co się dzieje, ale nie zawalam.. yay : D
o jezusie!
3x18 ;ooooo
nie no.
jestem peeeełna podziwu.
jak to tak ^^
bo ja bym nie dała rady chyba.
ja robie jedna serie dziennie bo inaczej wysiadam xD
tzn po 2 daje rade, ale mnie nudzi ;d
a widać efekty?
:shock: :shock: :shock: nic więcej :lol:
oj widac widac ;)
jeszcze jak teraz od poniedzialku trzymam swietnie diete zero zawalania i juz jest lepiej ;P
nie noo... ja to w sumie czesciej robie 1 serie tylko po 18 :roll: :lol:
wiec spokojnie :P
hej..
przepraszam za moja nieobecnosc..
no ale i tak tu cisza :roll:
dieta ok..
tylko ze... w piatek zjadlam 2 mcflurry z mcdonalda... jedne z truskawkami i kitkatem a drugie z polewa toffi i lionem
dzisiaj.... jedne mcflurry z daimem jakims i polewa czekoladowa... troszeczke ciasta u babci na urkach
i ogolnie szklanka soku
a jutro? komunia...
extra dieta... :roll:
znajac zycie pewnie zas bedzie z 2 kg mniej..
oby to nie za bardzo wplynelo na moja wage :x
dasz rade zobaczysz :)
ja nie lubei takich imprez rodzinnych:D
to dla nas udręka ;P
ja lubie starsze ciocie straszyć... :mrgreen:
przynajmniej mnie już rodzice tak bardzo nie ciągają po drętwych obiadkach.
hahah straszyc?? :D jak?? :twisted:
na wadze kilogram mniej!!!!!!!!!!!!!!!! 8)
ubieram się na czarno i z nimi rozmawiam, to wystarczy.
gratuluję kiloska !! :D
hehe ja nie mówię ze nie idę i koniec wyrypane mam ! :P
ale dziś problem ja mam gości ale z domu raczej nie ucieknę..
mcflury to również i moje przekleństwo.
bedzie dobrze Mała.
będzie. bedzie. bedzie :*
Przez ten tydzień moja rodzinka będzie musiała się przyzwyczaić do dźwięku smsów przez całą dobę i do faktu, że będę gadała przez tel godzinami xD heh...
Będą mieli mnie dość :D
hehehe :P
ciekawe pomysly no no :twisted:
wczoraj na komuni jadlam wszystko na co mialam ochote!
i czuje sie mimo to swietnie ;P
dzisiaj oczywiscie juz troszku sie przeglodzilam aleee... ;P
aa co tam napisze wam co jadlam od piatku ;P
piatek: 2 razy mcflurry
sobota: salatka z majonezem ketchup musztarda smazony kalafior i troszke ciasta 2 szklanki soku
niedziela: kawalek tortu z 6 kruchych ciasteczek 4 cukierki czekoladowe szklanka fanty szklanka soku porzeczkowego frytki duffinki pol kotleta z kurczaka z pieczarkami jeden maly schabowy z ananasem i z serem ooo mniammmm... 1 truskawka troche salatki z majonezem i to tyle ;P
ahhhh dobre bylo ale sie skonczylo i dobrze!
no ale... w czwartek znowu pewnie tak jak w niedziele...
czyli znajac zycie stracony kilogram bedzie nadrobiony :roll: