Ja poproszę trochę tych warzywek, ale mi smaka narobiłaś ;) Wieśniaka też mam, ale z kiszonymi ogórami tylko :P
Wersja do druku
Ja poproszę trochę tych warzywek, ale mi smaka narobiłaś ;) Wieśniaka też mam, ale z kiszonymi ogórami tylko :P
Hihihi :) juz rozdaje (teraz to juz raczej na śniadanko ;P)
A co na śniadanko było u Ciebie? ;)
Nie było nic (kłopoty z zołądkiem, jakas wirusowka jest w domu)
Współczuje ;/
Ja na szczęście tylko przeziębiona jestem..
wiesz co, spojrzalam na zdjecie Twojej kolacji i sobie pomyslalam "ale duzo"
a sama sobie wrzuciłam 400g warzyw naraz + serek wiejski i dojadlam kaszke dla dzieci xDDD
co do wiruska... ale zjesz cos dzisiaj, prawda? ^^
Eee tam, ja i tak jem najwięcej :? Niby to-to wszystko lekkie i niskokaloryczne, bo zapycham się warzywami i innymi pierdołami, ale ja i tak mam wrażenie, że tyję :roll: W każdym razie nie chudnę. Może to nie jest niskokaloryczne :? Mam ochotę na czeko :evil:
wypluj to słowo i zjedz jabłko! :D
Vero, ja mam to samo, jem cąły czas te pierdołkowate niby niskokaloryczne rzeczy, nie chudnę i szlag mnie trafia i jem słodycze.. w sumie to mogłabym jeść słodycze codziennie i tak samo wyglądać .. bez sensu <3
Ej vero sjuper zmienta nastawienie!
Udało mi sie na caly dzien zjesc zupe koperkowa i jej nie... zwrciic... a takl to jeszcze byly kluseczki lane na mleczku...
na dzisiaj eee 330 kcal i caly dzionek przespany