hmmm..Mayha może masz racje..zrobię jak mówisz :wink: dzięki :*
w takim razie ide na śniadanko :D:D mniam
Wersja do druku
hmmm..Mayha może masz racje..zrobię jak mówisz :wink: dzięki :*
w takim razie ide na śniadanko :D:D mniam
i bardzo dobrze, takie ograniczanie kcal na drugi dzień nic dobrego nie przynosi, wiem z doświadczenia
noooo jak dobrze :) ja oczywiscie tez sie do tego zobowiazuje - skoro radze to tez tak bede sie starala robic , a co :D
No dokładanie, lepiej po przesadzie z jedzonkiem następnego dnia normalnie, a nie łodować, bo się wszystko rozstraja, nasz organizm ponoć z jednodniowym obżarstwem sobie radzi bardzo dobrze :P przecież po tłustym czwartku cała Polska nagle nie tyje :wink:
Dokładnie, po jednodniowym obżarstwie sie nie tyje, dzień po jednak lepiej się nie ważyć jak ktoś jest skłonny do deprechy bo to kg a nie tłuszcz i potem się znowu unormuje :D
kurcze,a mi sie nigdy nie normuje nic po obzarstwie :/
jezeli w jeden dzien zjem duuuzo to inezaleznie od tego ile bym jadla pozniej [tzn jak malo] i tak waga sie utrzyma po tym dniu obzarstwa :/
bo czasami obżarstwo rozchodzi się w 3-4 dni a czasem w tydzień :)
mi to tak, ze np w czwartek sie obzarlam megaaaa i nastepnego dnia bylo 54 kg, a w soborte 51,5 hehe
heheh ja zawsze jak się obżeram wchodze na wage, żeby sprawdzić jak się zmienia..i różnice są kolosalne :lol:
to i tak nie tluszcz tylko zalegajace jedzenie wiec nie ma co az tak panikowac :)