dobrze napisane xD
ja tam nie lubię średniego/szybkiego tempa... tylko trucht :P
Wersja do druku
dobrze napisane xD
ja tam nie lubię średniego/szybkiego tempa... tylko trucht :P
o tak, jak już musowo biegać to tylko truchtem.
ja w szkole na ocenę muszę przebiec bodajże 600 m. zazwyczaj dostaje 3+ :twisted: w tym półroczu się jednak upiekło, może w następnym będzie to samo :lol:
ja tez zawsze 3 albo 3+ dostaje :) tylko ja kurcze na 1000i 800 biegać musiałam
od dziś zaczynam South Beach!!!! :P
z rana zjadłam migdały, a teraz czekam na II śniadanie :D
piecze mi się w piekarniku ser biały z żółtkami i pianą z białek - ma to być spód pod pizzę lub jako chleb do kanapki :D zobaczymy co wyjdzie :wink:
ciekawie to brzmi, w ogóle dużo osób na tym sb jest chyba fajna ta dietka musi byc, no ale ja wole jednak liczenie kalorii:)
Co do biegów to muszę się przyznać, że ja zawsze za 600m dostawałam 6.. tak samo za 60m, czy 1000m :)
A co do diet.. to w ogóle ich nie lubię.. no może rezultaty bardziej :D
Wow Devise, to niezła musisz być :D ale co się dziwić jak taka sportsmenka z Ciebie :twisted:
Ja zbiegów noga byłam, dobrze mi szły te tak do 100 :lol:
ZMIANA PLANÓW
już nie jestem na SB, wiem, że szybko zmieniam zdanie, lecz już po pierwszym dniu widzę, że dieta nie jest dla mnie..na myśl o białkowej kolacji, postanowiłam po prostu kontynuować 1200 kcal, tak jest chyba dla mnie lepiej :wink:
:) no jasne ważne żeby dieta odpowiadała tobie bo wtedy większe prawdopodobieństwo że na niej wytrwasz, a na pewno wytrwasz :D
A ja chyba się zaopatrzę w książkę o SB i zobaczymy :D
też miałam zamiar się zaopatrzeć, ale skoro nie jestem na tej diecie już to nie ma sensu..nie odpowiadała mi, za dużo białka..za mało węgli :twisted: czułam się nawet jakoś dziwnie, więc tym lepiej że przerwałam :wink:
już nie ważę 55 kg, nie wiem ile, lecz więcej..nie mam zamiaru się jednak załamywać, bo te 55 kg i tak znów będzie, a potem coraz mniej :P
od jutra ruszam więc pełną parą!!!! :P :lol:
będę chudzielcem! :D
Malina gratuluję podejścia! :) nic, tylko pozazdrościć.:D 3mam kciuki.:*
wytrwam, wytrwam, wytrwam..MUSZĘ :D chce wreszcie czuć się dobrze ze samą sobą i wiem, że pozbycie się tych paru kg mi w tym pomoże :wink:
dziś wytawałam :D !!!
było trochę słodkiego, ale i tak ok 1300-1400 kcal
z ruchu 65 km na rowerku, czyli 1300 kcal spalonych :wink:
gratulacje!!! :)
wiedziałam, że potrafisz :D:D
jak ci dziś idzie?
dziękuję parapetku :* :P
naszczęście dobrze! dziś ok 1200 kcal będzie, zaraz będę jeść kolacyję :D ruchu dziś nie będzie bo doszłam do wniosku, że lepiej ćwiczyć rzadziej a dłużej..na dziś to założenie mi bardzo pasuje :lol:
gratuluje widze że dziś dzień udany :p aby tak dalej
to super że z dietką wszystko wporzadku, no a z tym sportem to racja, przecież codziennie to można się zamęczyc i znudzić a jak rzadziej będziesz jeździć na rowerku to ci tak nie obrzydnie:)
dziś imprezę miałam i wyszło dużo za dużo, ale nie do końca z mojej winy..jedank nie przejmuję się! jutro będzie ślicznie :D
Na imprezach jest wskazane zjeść więcej :>
słyszałam że takie jednodniowe wyskoki tylko metabolizm rozkręcają :)
raz na jakiś czas z pewnością, ale u mnie zdarzają się za często :roll: ale nie żałuję! teraz już będzie ładnie! :P
zaspałam dziś do szkoły, wrrr
jakoś się sprężyłam i nawet przyszłam z 2 min przed nauczycielką :D
śniadania nie zjadłam, ale teraz przy obiedzie nadrabiam kcale za śniadanko :P chyba prawidłowo?
jak tam?
czesc parapetku :* fajnie, że sie odezwałas
u mnie dzis ok 1200, 25 km na roweku :P
nie bylo mnie przez jakis czas bo stracilam jakos motywacje do pisania..
oglolnie to jestem zmeczona, a jutro poniedzialek..w szkole kupa nauki, ale dam sobie rade :)
nie załamuj sie, najważniejsze jest pozytywne podejście :D no a z tym rowerem to na serio cię podziwiam, ile czasu te kilometry robiłaś?
przed tv ćwiczyłam więc poszlo szyko, z 45 min
dziś ok 1200, a rowerka nie będzie :)
Ja też zawsze się czymś zajmuję - uczę się, czytam książkę, oglądam film. Gdybym miała pedałować "na sucho" chyba by mnie szlag trafił :lol:
o ja kiedys pamietam zrobilam 35 km sluchajac muzyki, myslalam ze zleci tak jak przed tv ale nieeeeee, bylo strasznie :lol: ale jakos dopedalowalam :)
ja najwiecej to 100 km w 3,5 h przy ogladaniu 3 horrorow lol :P a jesli chodzi o szybkosc to pare razy 40 km w godzine i wtedy bylam zlana potem. ogolnie jazda na rowerku tak do 30 km/h nie bylka dla mnie meczaca, na zwyklym to bym zdechla, ale tak bez obciazenia to tlyko bylam pod koniec lekko spocona
o ja się pod tym podpisuję, przynajmnie się człowiek naładuję energią i nie ma wyrzutów :wink:Cytat:
Zamieszczone przez parapet16
aaale duzo tymi rowerkami jezdzicie :O
hm chociaz ja na rolkach to tez jak smiagam to czas szybko ucieka ;)
ojj rowerek to cud :D
ja pedaluje w lato z kupelka a w takie szare dni na stacjonarnym, ale planuje zakup nowego bo ten moj to juz przezytek :P
narazie kupilam sobie na allegro krokomierz, tzn. zamowilam dopiero dzis :D
nie wiecie czy mozna go nosic np. w kieszeni kurtki czy tylko mozna przypietego do spodni?
ja juz nie jezdze, bo wg mnie efekty nei byly powalajace i juz z nudow umieralam na nim :P
no po takim czasie jak sie jezdzi to naprawde ten rower wychodzi bokiem :P
ale taki normalny to moja milosc od dawna wiec sie jeszcze nie znudzil, moze dlatego ze jest dostepny tylko w cieple dni? :)
no tak, normalnego nic nie zastąpi, szkoda tylko że w zime odpada:( chociaz na upartego jakby tak próbować po śniegu jeździc to by sie nieźle mięśnie nóg napracowały :lol:
hehe no z pewnoscią :)
musze przyznac, ze mi tez juz rowerek sie nudzi, chcialabym kupic jakis nowy sprzet, ale nie wiem jaki, najlepiej cos na brzuszek :)
ja narazie planuje znów zainwestować w hula hop, ale teraz będę mądrzejsza i kupię ten dla dorosłych bo ten mały ma za małą średnice i kręcić nim nie mogę, a efekty ponoć super są, no a ja moje boczki w końcu zwalczyć muszę :D