Pycha jedzonko, śliiiiiiiiinaaaaaaaaaaaaaa :P
Wersja do druku
Pycha jedzonko, śliiiiiiiiinaaaaaaaaaaaaaa :P
no... a propo tak jak dziś to jeszcze nigdy nie miałam- strasznie mnie ssało..aż musiałam na wieczór wafla ryżowego wszamać, czyli 30 kcal...ale mieszcze sie raczej w tysiaku ;]
ojjjjj milej niedzielki:)
ech.. moja mama pyszny obiad zrobiła. :| i nie mogę ruszyć kotleta, no nie mogę i już.
a ja mialam ostatnio na obiad nolesniki z karmelem polane czekolada :P
wierzcie mi ze ja sie przenosze do innego swiata jak to jem :lol:
ale bylam twarda tym razem, nie ruszylam 8)
uraczylam sie jegortem ze zbozami na obiad :twisted:
to czemu mamuski nie poprosilas o ugotowanie mieska?;0 hieheihei no kotleta nie ruszaj:)
bo by mnie zbeształa. ;/ a te kotlety to moje ulubione danie...
u mnie zalezy jakie.... bo kurczaka mam juz dosc, jak czasem mam go 3 razy w tygodniu :(
ja nie pamietam jak smakuje mieso ;P
ja za mięsem nie przepadam :P
cynamonek jesteś wegetarianką ?
zgadza sie^^
ja ogolem mieso lubie ale tylko z kurczaka i nic wiecej :)
Ja nie przepadam za mięsem...
Bardzo rzadko jem...
I zależy jeszcze co...
Raz na rok parówkę zjem...
Raz na dwa miesiące kotleta i to też nie zawsze...
Bo jakieś szynki, wędliny, wątróbki to nigdy! :x
ja też mięcho średnio lubie :? :twisted:
matko jak można nie lubić mięsa... ja sobie bez niego diety nie wyobrażam bez niego chodziłabym na okragło głodna... jak przynajmniej raz dziennie nie zjem czegoś mięsnego to się czuje chora i pusta i ciągle jeść mi się chce... :?
a ja lubię mięso. :) ech... mam wielki kryzys...
dzisiaj zjadłam chyba ok 1600 kalorii. ;< okropnie się czuję...
Ja lubię kurczacze mięsa i wędlinki :D
Ja mięso to chyba tylko kurczakowe traktuję najlepiej i najbardziej mi smakuje. Inne zjem, ale ze średnią przyjemnością.
Z innych wyrobów to wędlina i koniecznie chuda ;)
harinie przejmuj sie tymi 1600kcal. nie jest zle :)
a czymś konkretnym spowodowany ten "wielki kryzys" czy tak "o" bez powodu ;)?
1600 to serio nie jest źle ;*
Nie jest źle, w końcu i tak na pewno coś spaliłaś codziennymi czynnościami :wink:
w ten dzień w ogóle się nie ruszyłam. x]
ech... niedługo mam @ i przez to chce mi się płakać i nic nie robić. ;p
wymowki!!!! nie wolno !!
to był tylko jeden dzień... a naprawdę fatalnie się czułam. nie chcę się głupio usprawiedliwiać, ale miałam fatalny dzień. i wspominałam byłego chłopaka, pocieszając się waflami ryżowymi z serkiem topionym.
na szczęście te 1600 kalorii to były same zdrowe rzeczy.
no to dobrze ze zdrowe a nie jakies slodyczki czy cus :twisted:
wspominac bylego chlopaka - nienawidze tego. zwlaszcza po ostatnich doswiadczeniach.
ale dobrze ze te 1600kcal byly zdrowe :) to najwazniejsze :)
mój były chłopak ma teraz inną dziewczynę. ;]
dobra, ważyłam się dzisiaj. niby przed @ waży się więcej, a tu 60,7 kilograma. x]
no i widzisz jak ładnie ;*
mam nadzieje,że humor dzisiaj lepszy niż wczoraj.
buziam ;*
no to widocznie schudlas :D
No wlasnie najwidoczniej schudlas :D
możliwe, że troszkę schudłam... ale mam ochotę się na jedzenie rzucić, jeść,jeść i jeś, a później długo płakać. ;p
a ja mam ochote płakać :twisted:
bez jedzenia :P
oj chłopakiem sie nie przejmowac jasne??????
oj i jesc jesc jesc i plakac nie wolno tez...zabraniam!
zabraniamy !
nie dajmy sie zwariowac dziewczynki :)
tak sobie myślę,że w czasie @ będę jadła gdzieś 1300-1400 kalorii i nie więcej. Muszę, nie chcę się rzucić na jedzenie w czasie tych dni.
jak na razie jest dobrze, śniadanie to był banan [100], herbatka czerwona, dwie kromki pieczywa chrupkiego [60], kromka razowego chleba [89] i jakaś tam wędlinka[50], drugie śniadanie grahamka[140] i czupa czups[26] [słodkieeeeeeego!], wróciłam do domciu - grahamka [nie mogłam się oprzeć,świeża była, 140, i pół opakowania musli fit, tam jest 50 gram, czyli 25 gram [87] i czekam na obiad. dzisiaj tylko gołąbek [160], ćwikła z chrzanem [40?]i kromka chrupkiego [30]. o 16 planuję podwieczorek, a o 18 kolację. :)
hahaha, dziękuję dziewczynki. ;* już jest dużo lepiej... w końcu pół światu tego kwiatu. ;)
ładny jadlospis hari :)
Ty czekasz na obiad a ja juz dawno po i teraz powstrzymuje sie przed wzieciem czegos do jedzenia. :/
łaaaadnieeee łaaadnieee 8)
no pewnie, w końcu czym jak czym alei facetami nie powinno się przejmować :twisted: :P
dzięki. :P
przed chwilą wszamałam podwieczorek:
jeden wafel ryżowy [35], pół kromki chrupkiego [15], puszka takiej ryby w sosie słodko kwaśnym z biedronki [57 w 100 gramach, więc będzie 85], plaster polędwicy [20], 1/4 małego ziemniaka [20?] na kolację zjem jabłko i tyle na dzisiaj. :)
a i jeszcze wypiłam dwie bawarki z czerwonej herbaty. ;p z mlekiem 2 % ;p nie wiem ile to ma, ale na pewno nie duzo. :)
no ja się staram nie przejmować. ;p ale czasami mam taki dzień, że uch... najgorsze jest jak chłopak zrobi krzywde i ma się później uraz. :|
jak smakuje bawarka z czerwonej herbaty :P :twisted: ?