a ja się dzielnie trzymam i kupiłam sobie karnet na siłkę. ;p
Wersja do druku
a ja się dzielnie trzymam i kupiłam sobie karnet na siłkę. ;p
powodzenia zycze :)
Widzę że matematyka zrobiła wielką sensację na moim wątku :D :wink:
W przyszłym tygodniu będe mieć trzy z czego dwie "normalne" a jedna godzina pogotowia naukowego przygotowującego do egzaminu :wink: Dzisiaj też tak było tyle że miałam dwa pogotowia a dwie normalne 8) Ale to i tak wieelki wysiłek dla umysłu sama nie wiem jak ja to przeżyłam :twisted:
Ona 18 i Julix : wielkie dzięki :wink: wsparcie zawsze mile widziane :D
Hari : też się właśnie nad jakąś siłownią zastanawiam.. Chcę jakąś koleżankę namówić bo zawsze razem raźniej :wink: Chciałam też póki nie jest taka straszna pogoda zacząć biegać.. ale sama nie wiem.. za duże lenistwo we mnie jest :mrgreen: Narazie póki co to mam troche płytek z ćwiczeniami tylko musze znaleźć czas żeby jakoś wkomponować je w plan dnia :wink:
Pozdrawiam :*
ja nienawidzę biegać :roll:. wolę szybki marsz, to też ćwiczenie. :D
ja już namówiłam kolezankę na siłkę. ;p odchudzamy się razem. ;p masz rację, zawsze raźniej i chętniej się chodzi we dwie. ;*
bieganie owszem, ale tylko wiosna
ja nie długo kupuje rower mechaniczny :P i zdaje mi się ze to lepiej niz bieganie..;p
przynajmniej siedzisz bedn tv :P eheehe i masz przyjemność
Witajcie :D
a jednak nici z biegania... no i dobrze :D ciężko się zmobilizować i wychodzić na to zimno :wink: A tak to pozostają lekcje wuefu płytki z ćwiczeniami i rowerek :D
Nie wiem jak u Was ale u mnie śnieżek bada :D Nie lubie zimy ale zawsze podziwiam jak drzewa są obsypane śniegiem. Tak ładnie to wygląda :D
A jeśli chodzi o dietę to z wczoraj i dzisiaj jestem z siebie zadowolona :D
Nie obżeram się i ładnie wszystko idzie :wink:
A jeśli chodzi o ćwiczenia to narazie tylko lekcje wuefu... Mam tyle zajęć że ledwo wyrabiam i po całym dniu marze o łóżeczku :twisted:
No to kończę :wink:
Pozdrawiam. Buźka :*
ja sie do biegania chyba bym nie zmobilizowała:) wszystko tylko nie biegać :lol:
ładnie Ci idzie oby tak dalej:)
do biegania mnie nawet Jezus nie zmusi. ;p nienawidzę tego. ;p