z jakimikolwiek srodkami w tabletkach sie powinno wstrzymywac jak dlugo sie da, w mlodym wieku nie powinno sie nic brac. no ale to jak chcesz. hmm w sumie trduno w diecie dostarczyc odp ilosci skladnikow odzywczych.
Wersja do druku
z jakimikolwiek srodkami w tabletkach sie powinno wstrzymywac jak dlugo sie da, w mlodym wieku nie powinno sie nic brac. no ale to jak chcesz. hmm w sumie trduno w diecie dostarczyc odp ilosci skladnikow odzywczych.
no własnie...jak schudne już tyle ile zechce to będe sie bardziej starała dostarczać :P
pozatym centrum sama lekarka mi wypisała, na odporność por=prawe koncetrancji i wogóle ;) zimą zawsze gorzej o witaminki tymbardziej jak jest dieta
bo lekarka za to dostaje forsę jak ci przepisze ale to tak btw....
z punktu widzenia kliniki to wyrzucone pieniądze...
Grzybowa, Ty nasz ekspercie :) ja nie biore nic, bo sie boje, ze pobiore troche i potem moj organizm sam bedzie miec problemy z przyswajaniem czegos i ogolnie z funkcjonowaniem. np kiedys bralam xenne dosc czesto i mi sie chodzenie do kibla zmniejszylo, jak tego nie bralam. ogolnie ja nie chodzilam raczej codziennie, ale ostatni rok to porazka, bo raz na tydzien, a teraz nie bralam xenny od ok 2 miesiecy i prosze, nawet na diecie do kibla chodze co 1-2 dni. wyjatki stanowia wyjazdy gdzies, bo wtedy mam jakas blokade. nei wiem na jakiej zasadzie to dziala, ale jak jade gdzies na tydzien, np na oboz, czy gdzies gdzi enie moge sie swobodnie w kiblu poczuc, bo np boej sie ze mi ktos wlezie do kibla, to potrafie przez ten czas nie isc, nawet mi sie nie chce :P masakra to jest... potem ma brzuch taki ze łoho
julix mam tak samo :lol:
porazka, nei? stres, ze mi ktos wlezie, jak bede na kiblu albo ze zostanie zapaszek neimily haha :lol: nei wiem sama :P
no no dokładnie na mnie myśl o tym smrodzie działa :lol: też kiedyś senes namiętnie piłam i chyba mi wydalanie rozlegulował
wiem że to głupie pytanie ale i tak je zadam :P
odnosi sie wazenia
a wiec tak... byla bym załamana gdybym weszła na wage i było by wiecej niż 53,5...
jutro mija tydzien jak sie ostatnio ważyłam- było wtedy 54...
wiecie co mniejwiecej jem i robie...czy myślicie że jak wejde po tym tygodniu na wage to sie nie załamie? cy lepiej odlozyć te wazenie na kiedy indziej?
hmm sama nie wiem, możliwe że będzie -1kg bo to chyba twój pierwszy tydzień więc pewnie woda zeszla
nie ma ryzyka nie ma zabawy :lol: musisz sama chyba zdecydować
ja jestem od 1 lisopada na dietce :)
wiec jutro to juz 16 a nie 7 dzionek...
aaaaaaaaaaaaa no to ja już bym na wagę weszla:)
naprawde? :D
bo ja to tam nigdy nie byłam na tysiaku czy 1200 wiec nie potrafie uwiezyć ze ludzie tak na tym chudną...
czyli jest szansa że straciłam przez 7 dni chociaż te 0,5 kg?:)
no ja na początku diety to w dwa tygodnie 2 kg schudłam później miałam troche zastój a teraz tak 0,5 kg na tydzień na 1200 chudne
hmm w zasadzie mi też by te 0,5 kg starczyło do bycia happy ;]
tyle ze ja w ciagu 1 tygodna schudłam 3 kg... no ale w tedy za mało jadłam...nawet cyba tysiaka nie dobijałam :oops:
oki spadam pouczyć sie z matmy a potem rowerek stacjo i cosmo do podusi ;D pa ;*
jutro napisze ile było na wadze <boi sie> :cry:
to byla na pewno praktycznie sama woda, wiec ok
O matko, to wy się tak radko ważycie? Ja dość często:D jak mi sie zache:D
Dziś jadłospis był średniawy...jeszcze nie mam tych nawyków, ale staram sie je wyrabiać. Zły czas bo zaczyna mi sie okres i mam ochotre na słodkości. Dziś zakończyłam na jednej krówce? ALe jak ja mam okres to zawsze mam większą opchote np. na czekolade, a wy??? (nawet ginekolog nam tak w szkole mówiła:D)
Pozdrawiam -jutro będzie lepiej:D
I co wy na nowe wstkaźnik na strażniku?:D
0,5 kg :)
ladnie ladnie :) hmm ja licze we wtorek na ok 51,5 :) bo w niedziele bylo 52.5 blaa sie zapuscilam :P
to ty tak szybko chudniesz?:O woow ! :roll:
ps. teraz zazdroszcze tych 52,5 ale mam nadzieje ze za miesiac beda juz dla mie tylko wspomnieniem ;D
no no gratuluję, jak ja bym chciala juz tyle ważyć :)
hehe wiem co czujesz, ja też zawsze marze jak ktos ma chodzby 0,5 kg mniej żebym sama wreszcie tyle miala :) to chyba naturalne u kobitek hehe ;) swoją droga, ledwiesie obejrzysza a do tego dojdziersz :) kurcze a aja nie dam rady schudnąć do świat do 50 kg :(
e tam dasz dasz i to już niedługo:)
ile masz wzrostu właściwie?
no ogolnie jak wszystko ladnie idzie i mam ruch (a teraz mialam z amlo pewnie) to ok 1 kg na tydzien i 1 cm spada. ja tak mneij iwecej teraz od 53-53,5 zaczynalam, dzis 11 dzien, no ale w sumie dla mnie wymiary wazniejsze. musze miec z 62 do konca listpada, mam z 2 tyg, ciekawe czy zleci :roll:
Ja mam często dużo ruchu, ale niemal ciągle coś podjadam :/ I dlatego nie chce mi tak ładnie schodzić...
no ja mam mało ruchu niestety
Wagą też sie tak nie przejmować bo czasem ktoś jest chudy, ma ładne mięśnie a dużo waży. Ja np. wszyscy mi mówią ze waze 45!!! (nie mam ładnych mięśni:P) a jest o 6 kilo więcej. CHociaż wiem i znam to, że jakoś tak się humor poprawia jak widzisz te kilogramy mniej:D
Jak dzisiaj wasze jadłospisy? Mój jak zwykle średnio...
śniadanie: płatki fitness z mlekiem (o,5%!:D) i mała kanapka z pasztecikiem:P
w szkole :sałatka owocowa
obiad:kapuśniak
podwieczorek: szklanka soku warzywnego i troche fasoli
kolacja: jeszcze nie było, w planach mam jogurt owocowy.
dziś nieporzebnie zjadłam: jednego pierożka i dwa małe racuszki...:D
P.s. jecie wg jakieś określonej diety czy tak poprostu?!
Na stronie głównej pojawiła sie nowa dieta!: na odzwyczajenie się od słodyczy, w sam raz dla mnie:D:D
Zabijcie mnie :(
byłam dzis na urodzinach ;/ torta nie ruszyłam nawet ale za to zjadłam 4 ciastka pieguski ;/ czy to baardzo źle?:( a tak to przez cały dzien:
śniadanie- fitnesy + najchudsze mleko
2 sniadanie- kanapka z ogórkiem
obiad mała porcja ziemniaków+kiszona kapusta
podwieczorek- 2 syche wafle ryżowe
kolacja- aktivia wraz 2 wasami..
:( :( :( :( :( :( :( :( :( :( :( :( :( :( :( :( :( :( :( :( :( :( :(
4 pieguski to nic takiego! Przecież nie przytyjesz od takiej ilości :)
przeciez to tylko 4 pieguski :D
zreszta to urodziny, jakbys nic nie zjadla, to by pewnie gadali i truli dupe ze nic nie jesz :P
no właśnie, nie ma co się przejmować 4 ciastkami, ważne że tortu jakoś uniknęłaś :)
tylko że te ciastka były dość puźno zjedzone :(
a co ja mam dzis robić? jeść tak jak zawsze jadlam na swojej diecie czy mniej- tak aby nadrobić wczorajsza wpadke?
Jeść tak jak zawsze :)
Ja bym radzila jesc tak jak zawsze ale moze troszke sportu by sie przydalo? ;)
4 ciastka to naprawde malo.
jesc tak jak zwykle :D
ale np. pocwicz 20min dluzej :wink:
No coś ty!Nie musisz nic nadrabiać;] W porównaniu z tym że ja jem więcej niż 1200 i zdarzy mi się coś podjeść (niekoniecznie słodycze:P) a dziś waga drgnęła do 50, 5!!!
Pozatym sama mi kiedyś powiedziałaś że na jednej wpadce dieta się nie kończy, nie;P
hey dziewuszki :D
dziś dzień lepszy niż wczorajszy :)
śniadanko- malutka miseczka musli z mlekiem 0,5 %
obiad- mały talerz pierogów ruskich (bez żadnych smietan itp)
podwieczorek- 4 herbatniki ( ok 40 kcal) i cukierek owocowy
kolacja- duuże jabłko i jeden wafel ryżowy o smaku kokosowym
no i dziś ój facet zabrał mnie na "króciótki" spacerek :) czyli jakieś 6 km :)
przed snem jeszcze z 60 brzuszków porobie i jakieś ćwiczenia na nózki
akemii :arrow: ja codziennie robie brzuszki, a co dwa dni abs, no i od przyszłego tyg bede ćwiczyła na wf bo tera nie mogę ponieważ dopiero dizs skończyłam brac antybiotyk
no i od razu lepiej :D
ciesze się że też tak myślisz :)
ile masz wzrostu?:)
Dopiero teraz zobaczyłam zdjęcia, wow, masz śliczny kobiecy kształt ciała :D i jaka buzia :)
dzięki :oops: ale jak mam być szczera to ponoć jestem nie fotogeniczna wg znajomych :)
a i jedno mnie zastanawia :) a mianowicie :) fotki były robione ok tydzien temu a ja pomimo tego że od tamtego czasu tylko tak z 0,5 kg ubyło to widze spora różnice ;> nie wiem z czego to wynika, i czy wynika ze zmian czy z psychiki :idea: nawet tato dziś spytał "Iga, ty schudłaś czy mi sie wydaje? " hehe wiec chyba nie widac po mnie tych wczorrajszych piegusek :D :o